KOT Z YT II. Sprawca będzie sądzony! s. 93 Linki post 1

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 04, 2011 1:08 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Ta od sprawy maltretowanego kota idzie do Ministra Sprawiedliwości, bo to pod niego podlegają sądy, chodzi o zainteresowanie sprawą.

Minister Sprawiedliwości nie może wpływać na decyzję sądów.
A petycja odnośnie ustawy idzie do Ministra Środowiska, bo jest on odpowiedzialny za organy zajmujące się ochroną środowiska w tym zwierząt

No tak, minister środowiska ma dużo wspólnego z naszymi domowymi zwierzakami. Na pewno sprawą się zainteresuje i zrobi rewolucję w rządzie i sądownictwie.


Koniec ironii. Mi się wydaje, że to, czego nam potrzeba to społeczny projekt "Ustawy o ochronie praw zwierząt" z licznymi i dotkliwymi karami dla osób jej nie przestrzegających. Zrobić projekt, zebrać podpisy, a potem gdy będzie musiał być głosowany przez parlament, pisać petycje, robić happeningi, okupować biura Poselskie ze zwierzakami.
Krzysiekbolo
 

Post » Wto sty 04, 2011 1:16 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Krzysiekbolo nie ironizuj plissss
Te petycje merytorycznie nie maja sensu, jasne, że sąd niezawisłły, a minister ochrony środowiska mysli o swoim środowisku...
Ale mają sens ogólnospołeczy - Nagłośnić !!!, Już teraz zacząć walczyć i zabiegac o przyszłe głosy do zmiany ustawy, aby projekt nie poległ, jak w 2008 roku
pozdrawiam

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2011 1:23 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Nagłośnić!???
Różne już sprawy były nagłaśniane. I co to dało :x .

A nie lepiej się zabrać za nasze prawo. Prawo oddolnego zgłaszania projektów ustaw przez obywateli.
Napiszemy projekt ustawy ( z pomocą prawników, oczywiście), zbierzemy podpisy ( a te zbierzemy) i parlament będzie musiał nad naszą ustawą głosować. Dla mnie to byłoby większym nagłośnieniem niż listy, czy petycje do ministrów; a poza tym nasz projekt ustawy według mnie, miau :D by szanse przejść:)
Ostatnio edytowano Wto sty 04, 2011 1:30 przez Krzysiekbolo, łącznie edytowano 3 razy
Krzysiekbolo
 

Post » Wto sty 04, 2011 1:27 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Catnaperka pisze:Co do jutrzejszej uwagi - Jak najbardziej powiem o nagminnych i coraz częstszych przypadkach znęcania się nad zwierzętami i nie egzekwowaniu Ustawy o ochronie zwierząt. Czara goryczy się przelała.
Powiem o petycji, w której prosimy (obywatele, miłośnicy zwierząt zrzeszeni i nie zrzeszeni) o wyznaczenie kuratora rodzinie, zajęciach z powołanym do tego psychologiem/psychiatrą, o karze finansowej na rzecz zwierząt i o pracy społecznej POD NADZOREM w schronisku oraz o zakazie posiadania zwierząt przez tę rodzinkę.
Co do 3latka... Mimo tego co o nim myślę nie można dopuścić żebyśmy wyszli na żądnych krwi kociarzy ;) Mam zamiar powiedzieć o edukacji i uwrażliwianiu od najmłodszych lat. Przez wszystkich - rodziców, nauczycieli ale także ludzi pracujących na co dzień ze zwierzętami, żeby dzieci od najmłodszych lat wiedziały, że zwierzę też cierpi, że coś je boli. W tym rola każdego (zajęcia w żłobkach, przedszkolach, szkołach). Takie jest moje zdanie. Powiem ogólnie o dzieciach bo wybaczcie - nie mogę pozytywnie wypowiadać się o tym 3latku...
Powiem też o powstającej petycji do Ministra Sprawiedliwości i o zbieraniu podpisów.


:ok: :ok: :ok: Moim zdaniem, taka postawa odniesie najlepszy skutek .
I mobilizujmy towarzystwo wszelkie do zmiany ustawy, bo jej treść teraz to porażka

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2011 1:32 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Bo byly za krótko naglaśniane. Chodzi o to, żeby teraz robić halas przez dluższy czas i równie halaśliwie interesować się tym jaki będzie efekt w tej sprawie. A nóż będzie dzięki temu lepszy niż zwykle. I wladza zobaczy, że ludziom zależy.
A za tym może iść inicjatywa ustawodawcza. Tym bardziej, że to dluższa i bardziej skomplikowana sprawa. Ale po dluższej wrzawie medialnej nie będzie można jej po prostu pominąć milczeniem.
Nawiasem mówiąc, jeśli uda się ten projekt ustawy napisać i zlożyć, to kolo tego faktu też trzeba zrobić w mediach stosowny dym, żeby potem nie utknęla w szufladach sejmowych na wieki.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 04, 2011 1:36 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Krzysiekbolo pisze:
Ta od sprawy maltretowanego kota idzie do Ministra Sprawiedliwości, bo to pod niego podlegają sądy, chodzi o zainteresowanie sprawą.

Minister Sprawiedliwości nie może wpływać na decyzję sądów.
A petycja odnośnie ustawy idzie do Ministra Środowiska, bo jest on odpowiedzialny za organy zajmujące się ochroną środowiska w tym zwierząt

No tak, minister środowiska ma dużo wspólnego z naszymi domowymi zwierzakami. Na pewno sprawą się zainteresuje i zrobi rewolucję w rządzie i sądownictwie.


Koniec ironii. Mi się wydaje, że to, czego nam potrzeba to społeczny projekt "Ustawy o ochronie praw zwierząt" z licznymi i dotkliwymi karami dla osób jej nie przestrzegających. Zrobić projekt, zebrać podpisy, a potem gdy będzie musiał być głosowany przez parlament, pisać petycje, robić happeningi, okupować biura Poselskie ze zwierzakami.


Chciałam Ci powiedzieć tylko tyle, że jeśli źle zaadresujemy petycję, to osoba, instytucja lub organizacja, która ją otrzyma ma obowiązek w terminie do 7 dni przekazać ją w odpowiednie miejsce lub poinformować autora/autorów o tym gdzie należy ją odesłać. Tyle w temacie. Tonu wypowiedzi nie komentuję.

ja_ana

 
Posty: 737
Od: Śro maja 26, 2010 22:40

Post » Wto sty 04, 2011 1:38 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Krzysiekbolo pisze:Nagłośnić!???
Różne już sprawy były nagłaśniane. I co to dało :x .

A nie lepiej się zabrać za nasze prawo. Prawo oddolnego zgłaszania projektów ustaw przez obywateli.
Napiszemy projekt ustawy ( z pomocą prawników, oczywiście), zbierzemy podpisy ( a te zbierzemy) i parlament będzie musiał nad naszą ustawą głosować. Dla mnie to byłoby większym nagłośnieniem niż listy, czy petycje do ministrów; a poza tym nasz projekt ustawy według mnie, miau :D by szanse przejść:)


Czytaj proszę mój post do końca i ze zrozumieniem :D , zmienić prawo jak najbardziej, ale to nie jest proste, trzeba o to zacząć zabiegać tu i teraz, zbierając poparcie gdzie sie da, sygnalizując wzburzenie w związku ze złym prawem gdzie się da. Nie tacy "pikusie" jak my starali się zmieniać ustawy i nic to nie dało.... siła w sile przebicia, trzeba pisać wszędzie. Podpisów bez inicjatywy, nagłaśniania, informowania, próśb, apeli, przykładów bestialstwa, przykładów miłości zwierząt do ludzi nie zbierzesz, tu jest potrzebna medialno ogólnospołeczna akcja - vel - orkiestra świątecznej pomocy zwierzętom :1luvu: :mrgreen: . Owsiaka nie przeskoczymy, ale może to jest inspiracja ...

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2011 1:38 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Nawiasem mówiąc, jeśli uda się ten projekt ustawy napisać i zlożyć, to kolo tego faktu też trzeba zrobić w mediach stosowny dym, żeby potem nie uknęla w szufladach sejmowych na wieki.

Tu masz rację. Ale przynajmniej nie będziemy już petentami. Będziemy walczyć o to, by nasze demokratyczne prawa były przestrzegane. I dopiero tu bym zrobił użytek z potęgi wspólnoty miłośników zwierząt (siwy dym) :wink:
Krzysiekbolo
 

Post » Wto sty 04, 2011 1:40 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Catnaperko - bardzo proszę, daj znać, kiedy ta Uwaga będzie w TV :)
I czy można ją też będzie obejrzeć w necie? Nie zawsze mam dostęp do TV.

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Wto sty 04, 2011 1:43 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

ellza1 pisze:I mobilizujmy towarzystwo wszelkie do zmiany ustawy, bo jej treść teraz to porażka


Nie do końca taka porażka. Dwa, trzy lata temu, będąc na studiach, wraz z grupą znajomych koniecznie chcieliśmy wnieść coś do tej ustawy. Bodajże z vivy przynieśliśmy całą masę różnych ustaw tyczących się zwierząt (m. in. transport zwierząt, ubój itd). Jako przyszli prawnicy myśleliśmy, że zrobimy rewolucję. Przeczyłam wszystkie te ustawy, niektóre wbrew własnej woli. One nie są takie złe. Są nie tylko kary pozbawienia wolności ale i grzywny. Prawo nie najgorsze, tylko nie w pełni egzekwowane. Skoro są 2 lata pozb. wolności, to dlaczego wyrok w zawiasach, skoro można zasądzić porządną grzywnę, to dlaczego zasądza się wpłacenie paru marnych złotych? Chama nic tak nie zaboli, jak uderzenie po kieszeni, takie porządne.
Ostatnio jakiś wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności, bodajże za zabicie psa, był w tv przedstawiony, jako precedens. Dlaczego precedens, a nie coś normalnego, nieuchronnego?
W tym przypadku, gdyby tatuś i mamusia tego zwyrodnialca mieli zapłacić kilka patyków, to jestem przekonana, że gnój omijałby zwierzęta szerokim łukiem.
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Wto sty 04, 2011 1:48 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

daggie pisze:Catnaperko - bardzo proszę, daj znać, kiedy ta Uwaga będzie w TV :)
I czy można ją też będzie obejrzeć w necie? Nie zawsze mam dostęp do TV.

Mozna będzie w necie na stronach Uwagi :)
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2011 1:49 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Czytaj proszę mój post do końca i ze zrozumieniem , zmienić prawo jak najbardziej, ale to nie jest proste, trzeba o to zacząć zabiegać tu i teraz, zbierając poparcie gdzie sie da, sygnalizując wzburzenie w związku ze złym prawem gdzie się da. Nie tacy "pikusie" jak my starali się zmieniać ustawy i nic to nie dało.... siła w sile przebicia, trzeba pisać wszędzie. Podpisów bez inicjatywy, nagłaśniania, informowania, próśb, apeli, przykładów bestialstwa, przykładów miłości zwierząt do ludzi nie zbierzesz, tu jest potrzebna medialno ogólnospołeczna akcja - vel - orkiestra świątecznej pomocy zwierzętom . Owsiaka nie przeskoczymy, ale może to jest inspiracja .

Wytłumacz mi co jest złego w moim pomyśle.
Myślisz, że nie zbierzemy wymaganych 100 tys. podpisów?
Czy nie lepiej oddolnie starać się tworzyć prawo, niż pisać apele do różnych osób i instytucji, które najwyżej mogą się z nami solidaryzować, ale nie mogą zmienić samodzielnie otaczającej nas rzeczywistości.
Ostatnio edytowano Wto sty 04, 2011 2:50 przez Krzysiekbolo, łącznie edytowano 1 raz
Krzysiekbolo
 

Post » Wto sty 04, 2011 1:57 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Kalinuwka:
Nie do końca taka porażka. Dwa, trzy lata temu, będąc na studiach, wraz z grupą znajomych koniecznie chcieliśmy wnieść coś do tej ustawy. Bodajże z vivy przynieśliśmy całą masę różnych ustaw tyczących się zwierząt (m. in. transport zwierząt, ubój itd). Jako przyszli prawnicy myśleliśmy, że zrobimy rewolucję. Przeczyłam wszystkie te ustawy, niektóre wbrew własnej woli. One nie są takie złe. Są nie tylko kary pozbawienia wolności ale i grzywny. Prawo nie najgorsze, tylko nie w pełni egzekwowane. Skoro są 2 lata pozb. wolności, to dlaczego wyrok w zawiasach, skoro można zasądzić porządną grzywnę, to dlaczego zasądza się wpłacenie paru marnych złotych? Chama nic tak nie zaboli, jak uderzenie po kieszeni, takie porządne.
Ostatnio jakiś wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności, bodajże za zabicie psa, był w tv przedstawiony, jako precedens. Dlaczego precedens, a nie coś normalnego, nieuchronnego?
W tym przypadku, gdyby tatuś i mamusia tego zwyrodnialca mieli zapłacić kilka patyków, to jestem przekonana, że gnój omijałby zwierzęta szerokim łukiem.

Skoro praktyka jest taka jaka jest, to czy nie można w ustawie dokonkretyzować kilka spraw, tak żeby nie nie zapadały bulwersująco niskie wyroki.
Krzysiekbolo
 

Post » Wto sty 04, 2011 2:02 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Krzysiu ( jeśli mogę :mrgreen: ), nic nie ma złego w Twoim pomyśle, co wiecej - właśnie taką inicjatywę zgłosiłam parę postów wstecz.
Proszę tylko , abyś nie ironizował z pomysłów petycji tu i teraz - wysyłanych różnym instytucjom, osobom, etc. To właśnie jest ta siła przebicia - zbierania podpisu ( elektoratu ) zawczasu. Jak już wspomniałam, takie działanie ma sens - prawnie na chwilę obecną nie, ale ogólnospołecznie, zasadniczy.

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2011 2:17 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

ellza1!
Wygląda na to, że łączy nas telepatia :D jeśli chodzi o inicjatywę ustawodawczą. Nie widziałem Twojego postu. Czyli my (tzn Ty) byliśmy pierwsi?:ryk: W takim razie sorki za ironię.

Co do nagłośnienia sprawy, to ok piszmy do wszystkich, jak mamy zamiar wnosić inicjatywę ustawodawczą.
Ruch należy do nas. To my powinniśmy stworzyć projekt tej uchwały, a nie oglądać się na innych, bo to inni się oglądają na nas ( zaobserwujcie inne fora ).
Krzysiekbolo
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, kota_brytyjka i 93 gości