Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 03, 2011 11:41 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Madzia, nie potrafię nawet wyobrazić sobie jak Ty się denerwujesz, skoro jedynie po przeczytaniu tego co napisałaś, żołądek ścisnął mi się do rozmiarów piłeczki ping-pongowej najmarniej :roll:
Jej, no musi być dobrze- nie widzę innej opcji. Tylko wytrzymajcie do 16 przytomne :)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 03, 2011 11:50 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Ciepłe myśli wysylam :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Bedzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 03, 2011 11:54 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Przytomna to ja już dawno nie jestem, tak mniej więcej od kiedy zaciągnęłam się smrodkiem z łapki.
Kiedy poczułam ten zapaszek to jak mnie wzięlo tak trzyma i nie puszcza.
8)
Może o 16.00 będzie trochę lepiej.

Jeszcze 4 godz.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 03, 2011 13:10 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Dobrze będzie, poradzicie sobie!
Trzymam kciuki za koteczkę i za Ciebie :ok:

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Pon sty 03, 2011 17:29 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Wróciłam z lecznicy.
Mała dostała lincospectin w kłuju (wrzaaaask!) ponieważ podawany osłonowo betamox był zbyt słaby; amputacja jutro wieczorem (19.00), już zapisana, zaklepana.
Doktor powiedział że ciąć trzeba będzie wysoko, obadał Małą pod kątem wszelakim, czym wprawił ją w straszliwą wściekłość; swoją drogą charakterna ona jak... szylkretka.
Teraz mała się najada, tzn żre jak maszyna, bo na wszelki wypadek trzymałam ją bez jedzenia.
Wsuwa jak... głodzony kot!
Niby nic się nie wydarzyło, ale jakaś jestem spokojniejsza.

Oby do jutra.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 03, 2011 17:32 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sty 03, 2011 17:45 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Wiecie mniej więcej na czym stoicie. Będzie dobrze :ok:

Magaaaa, zajrzyj na ff
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 03, 2011 18:42 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

biedna, śmierdząca łapinka.... a czemu ona śmierdzi, Madziu? ona jest już martwa, ta łapka?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 03, 2011 18:56 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

pozdrawiam :1luvu:
biedna mała
biedna Duża

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 03, 2011 19:04 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

magdaradek pisze:biedna, śmierdząca łapinka.... a czemu ona śmierdzi, Madziu? ona jest już martwa, ta łapka?

Tak. Spomiędzy paluszków zaczyna się sączyć ropa.
Nieciekawie.
Oby do jutra.

Nie sądziłam, ze kiedyś amputacja będzie dla mnie tak wyczekiwanym zabiegiem... :|
Tak poza tym Malutka pięknie chodzi, biega, skacze...
Ta łapka którą za sobą ciąga tylko jej przeszkadza.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 03, 2011 19:09 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Czy coś powinnam mieć na okres "po"?
W sensie jakieś preparaty, maści?
Póki co obejrzałam szafę i mam tylko podkłady.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 03, 2011 20:08 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Madziu - jakie smutne wieści! nie było mnie przez dłuższą chwilę na forum a u Ciebie znowu się dzieje!!!

trzymam ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za malutką i jej łapkę! musi być dobrze!!!! jutro będę o Was przez cały czas myślała!!!!! a szylusia piękna! :1luvu: - ona z pysia mi osobiście na Nastusię wygląda :wink: :1luvu:

potrzebujesz pewnie kasy na zabieg małej? to chyba nie są tanie operacje... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon sty 03, 2011 20:14 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Będę skamlała o kasę, na pewno.
Póki co - niech się już ta amputacja odbędzie, bo nie mogę sie ogarnąć i dojść jakoś do równowagi.
Fajnie, ze zajrzałas.
Jak Mr M?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 03, 2011 20:22 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

ostatni Mr M ( :wink: ) szczęśliwy w swoim nowym domu - wpisałam właśnie na jego wątek najnowsze wieści :piwa:

podeślij mi proszę na pw swój nr konta - buziak wielki i kciuki za jutro!!!

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon sty 03, 2011 21:43 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Ufff, czyli przeżyłyście dziewczyny w komplecie ten stresujący dzień :wink: Byle do jutra i byle już było po wszystkim.
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 40 gości