MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 17, 2010 17:26 Re: MT RUDO-BIAŁO- szukamy DT

U nas to wypuszczenie z klatki nie było zamierzone. Po prostu, musieliśmy go wsadzić w taką gryzoniową, i żeby wyciągnąć kuwetę trzeba podnosić jej górną część. No i Kuba nie zachował należytej ostrożności :roll:
Uznaliśmy, że próby złapania Tofika mogą zrobić więcej złego, niż pozostawienie go luzem.

Ja przy rozwolnieniu u maluchów daję prokolin, bo on oprócz probiotyku zawiera glinke kaolinową, ktora jakby leciutko "wiąże" zawartość jelit.


edit godzinę później: udało mi się pogłaskać Tofika :lol: Co prawda tylko przy misce i po chwili zwiał, ale przez kilkanaście sekund pozwalał się dotykac po grzbiecie 8) Co ten głód robi z kota... :twisted:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Czw gru 30, 2010 20:20 Re: MT RUDO-BIAŁO- szukamy DT

halooo?

co słychać u reszty maluchów? Jak krówek? wszyscy zapomnieli o Tofiku? :roll:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt gru 31, 2010 8:17 Re: MT RUDO-BIAŁO- szukamy DT

nic nie piszesz to nie ma co czytać ;)

Co u krówka nie wiem, pani miała się odezwac jak oswoi, jakoś specjalnie napraszać się jej nie będę ;)
U reszty... dziewczynka zwana Felicją jest juz oswojona, mruczy, ociera się, barankuje, daje brzuch do głaskania. Czasami tylko zwiewa. śliczna i fajna, musi się tylko ładnych zdjęć doczekać.
Chłopak Feliks hmmm.... jest głupi :oops: Na kolanach mrrrruczy, mruczy jak się do nich wchodzi, bawi się z człowiekiem, a potem spitala, dotknięty przy łebku włącza opcję panika raatuuunku będą mordować ;) Ale wzroku już nie ma przerażonego, także jeszcze sto lat i będzie dobrze ;) Wczoraj został wykastrowany i nie będzie straszył dwóch nie kastrowanych panienek jajami ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt gru 31, 2010 13:30 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

A u nas idzie znacznie oprniej niż myslałam, dlatego też na razie wstrzymaliśmy się z ogłoszeniami. Tofik wciąż włącza wunża na nasz widok. Nie ma mowy o pogłaskaniu, ba! dotknięciu. A też by się zdało go złapać i pozbawić klejnotów.

Ale dopóki zachowujemy odległośc tak min. 1 m jest w pełni wyluzowany - śpi "na krewetkę" albo podwoziem do góry, bawi się ładnie sam, zaczepia nasze dziewczynki, obserwuje co robimy...

Z małych sukcesów: już dwukrotnie wpakował się nam do łóżka - raz jak ja w nim byłam, raz jak TŻ. Bo że spi w pustym, to sie wie 8) Ale ruch ręką w jego stronę - i pełna dematerializacja. Mamy zasaadę - nie ma jedzenia bez dotykania. Tylko z rzadka udaje mi się go pogłaskac przy misce (w innych okolicznościach, jak pisałam, to niemożliwe) ale teraz już na tyle się z nami obył że zawsze jak je, trzymam rękę tak że chcąc cokolwiek wziąć z miski musi mnie dotknąć/otrzeć się. Doszliśmy do etapu że nie kradnie pojedyunczej chrupy-ucieka-wraca po kolejną, ale nawet czasem tak na 2-3 tury zjada posiłek. Nie daje się dotykać = zabieram michę.
Łakomstwo i nuda naszym sprzymierzeńcem. Tofik zaczął ładnie bawić się laserkiem, wędką, piórkową miotełką. A, bierze tez przysmaki z ręki.

W porównaniu z kotem który syczał i atakowałto jakiśtam postęp jest. Ale nie wiem, czy uda się nam go w pełni udomowić :oops:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt gru 31, 2010 14:03 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

no oporny egzemplarz :( Nie wiem czy głaskania na siłę coś by pomogło. Feliks dopadnięty w kąciku najpierw się kuli po ręką jak do bicia (jak mu sie nie uda zwiać), potem leży jak płaszczka i jak się nie głaszcze po łebku to powoooooli sie uspokaja. Jak człowiekowi starczy cierpliwości to czasami nawet wielkie wzdech jest i mruczenie. Na kolanach (tyłem do człowieka) jakoś chętniej mruczy, ale jak tylko może to zeskoczy. Za to w zabawie można go co chwila głasnąć, bo piórka są suuuper.
No i Felicja nauczyła go, ze jak człowiek wchodzi to sie mruczy. Zupełnie nie wiem po co mruczy skoro ma ochotę zwiać ;) ale mruczy i przestaje jak się go chce dotknąć :lol: Ale tu mam pewność, ze sie oswoi i tylko pewnie będzie płochliwym kotkiem jedych ludzi, a goście bedą strrraszni.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie sty 02, 2011 16:46 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

Obrazek Obrazek Obrazek

nastał czas wolności :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie sty 02, 2011 16:48 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

Czekaj Mysza czekaj......bo ja sie pogubiłam - z werandy już wszystko na dt? Na zewnątrz tylko kociarstwo zostało, tak?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 02, 2011 16:54 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

z werandy na DT pierwsza tura
na werandzie są teraz oswajane dwa kolejne kociakowe podrostki
mamuśka pewnie zostanie bo ona karmicielkę owszem lubi ale zamykana być nie lubi
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie sty 02, 2011 16:58 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

Czyli na zewnątrz tylko matka zostanie? Na dochodne po ciachnięciu si? Czyli sytuacja w miarę opanowana? Rozumiem ze nowych stad za drzwiami brak?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sty 02, 2011 17:05 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

no matka raczej na bank zostanie, ciachniemy jak będą talony
ale wcale nie wiadomo czy dwa z werandy się oswoją. Jak nie, to też zostaną przy domu, co już mniej panią cieszy.
No i oby rudy u slapcio się oswoił do końca lutego, bo jak nie to nie wiem co dalej.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie sty 02, 2011 18:34 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

no to szukamy domu viewtopic.php?f=13&t=122235
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon sty 03, 2011 8:17 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

A my mocno pracujemy nad Tofikiem. Z dalszych malutkich sukcesów:

Młody coraz chętniej włazi nam do łóżka, dzisiaj przespał z nami dużą część nocy. Jednak wciąż gdy tylko sie bardziej ruszymy - zwiewa :roll: Jednakowóż wraca.

Przy misce można go już głaskać bez większej przyczajki. W pierwszym momencie się kurczy, spina - ale po chwili przestaje zwracać uwage na dotykanie. Byle bez gwałtownych ruchów.

Dzisiaj rano miał przebłysk - kiedy na chwile usiadłam przed kompem w domu wskoczył na blat, ocierał się o laptopa, mrucząc - jakby sam szukał kontaktu. Co prawda odsuwał sie od wyciąganej do niego ręki, ale bez paniki. Powąchał, pacnął leciutko łapką (bez pazurków), poszedł sobie, zaraz wrócił... Po czym zobaczył wyimaginowana ofiarę więc czym prędzej pobiegł ją napaść.

Do wspólnej zabawy piórkami nie trzeba namawiać, staram się nie tylko go zachęcać do polowania na piórka, ale też "atakować" nimi. Poczatkowo uciekał, teraz juz wie że jak go "dźgam"/pacam po głowie to krzywda mu się nie dzieje i to element imprezy. Mam nadzieję, że to pomoże mu załapać że też kontakt z inicjatywy człowieka fajny jest. Ufff tyle po weekendzie.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon sty 03, 2011 10:49 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

to całkiem całkiem idzie :) Felicja też tak miała i w sumie nadal ma, ze ociera się o wszystko wokół i mruczy a do człowieka to na końcu. Tzn wcześniej tylko o rzeczy sie ocierała, teraz i o człowieka, ale musiała to sobie przemyśleć ;)
Feliks w ogóle jakiś nie ocierający jest ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sty 07, 2011 22:34 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

A Tofik wciąż przed nami nawiewa :( Ale też już zadziej syczy. I karmimy go na kolanach. Nie chce - nie mas żarcia :wink: Nooo zwykle muszę go na te kolana wsadzic przemocą - ale juz jestem w stanie go złapać przy misce :dance2: Poza micha niestety tylko sporadycznie udaje się go dotknąć, po czym zwiewa.

Ale wczoraj zamknęłam osobno dzoiewczynki i po zjedzeniu pysznej kolacji sardynkowej Tofik wytrzymał jakies 15 min u mnie na kolanach zanim zwiał z sykiem :mrgreen: Cały czas był spięty i gotowy do ucieczki, ale mruczał...
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt sty 07, 2011 22:57 Re: MT RUDO-BIAŁO- 3 rudości w DT

w sumie prawie jak Feliks... on też nawiewa przed ręką, na kolanach spięty, ale mruczy łatwo
natomiast po domu lata wyluzowany, bawi się z nami, włazi na łóżko, ale od ręki zwiewa.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 460 gości