Mały 4tyg.Pechuś- str.7 fotki z nowego domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 22, 2004 13:38

Emilka pisze:czasami to jest ciezko z takim dobrym sercem... :(


Rozumiem Cię, czasami bardzo ciężko :(
Biedne te które zostały :( Ile kotów jest teraz w schroniskach, serce się kraje :cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw lip 22, 2004 13:55

co do dobrego serca to raczej mojej mamie to miano ;) ze mnie jeszcze z domu nie wyrzucila :P


Czy masowac brzusio czy jest na tyle duzy ze sam sie zalatwi?
i czy moge mu podac troche watrobki gesiej albo innych podrobow tego samego zwierza? Poki co w domu nic wiecej nie mam.
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Czw lip 22, 2004 13:58 Re: Maly robaczek-potrzebuje pomocy!

Emilka pisze:W kazdym razie nie umie jeszcze chodzic.. ciagnie brzuchol po ziemi i placze :( Zjadl troche indyka z warzywami dla dzieci bobowita teraz myje futerko swoje i pluszowego misia

Emilka, taki mały kociak powinien pić jeszcze mleko matki. A nie indyki gorowane itp. Można kupic mleczko dla kociat Bogeny, moja Tysia sie wychowała na takim mleczku czociaż az tak mała nie była.
"Im dłużej przebywam z ludźmi, tym bardziej kocham swoje zwierzęta."
Wiem, robię błędy ortograficzne
Nie puszczone bąki powodują przesrane myśli.
[url=http://www.etovet.pl[/url]

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lip 22, 2004 14:20

Puchacz, jeśli już sam je to niekoniecznie musi jeść mleko. Emilko, nie wprowadzaj mu za duzo urozmaiceń. Jeśli mu podałaś gerberka to niech je gerberka, zobacz tylko czy nie ma kupki.
A najlepsza to chyba byłaby kaszka manna, może Ci się uda kupić - taka dla dzieciaków, Nestle na przykład.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw lip 22, 2004 15:33

Emilko :king:

eBuszka

 
Posty: 688
Od: Czw lip 01, 2004 19:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 22, 2004 17:13

Byliśmy u weterynarza.( Wracalam trzy razy kazdego kota musialam przyniesc osobno bo mam tylko jeden transporter :D) przy okazji szczepien kocic pani weterynarz zobaczyla tez Pechusia . Maluch to kocurek wyjatkowo zdrowy,zadnych pchel zadnej wydzieliny pewnie jego mama to byla jakas domowa kotka. Misiek zostal odrobaczony i zobaczymy czy cos z niego wyjdzie.

Teraz zwiedza pokoj,Szkaradka go nie odstepuje a on za nia dzielnie kroczy i stara sie przyssac :) chyba zrobil siusiu bo ma lekko mokry ogonek kiedy mozna go juz uczyc do kuwety narazie nic sobie z zwirku nie robi.
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Czw lip 22, 2004 17:54

Emilko, szkoda ze zostal tak szybko odrobaczony, bo stres zwiazany ze zmiana miejsca plus odrobaczacz moga nieciekawie zadzialac... Obserwuj go. Najlepiej byloby, gdybys podala mu tak z 1 ml parafinki (moja wetka kazala podac po 1 godzinie od podania srodka odrobaczajacego) zeby miec pewnosc, ze jesli sa robaki to sie nimi nie zatka i nie przytruje.

Strzykaweczka, z boku do pysia, 1 ml parafinki, powolutku zeby sie nie zachlysnal - zreszta sama to wszystko pewnie wiesz :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 22, 2004 18:01

ale skad ja teraz mam wziasc parafine 8O :(
Wetka powiedziala ze jakby sie cos dzialo to zaraz przyjsc (lecznice mam dwa kroki od domu) albo zadzwonic. Mam nadzieje ze nic mu nie bedzie.


Wlasnie zjadl troche indyczka, je malo po troszku czy to dobrze?
Kupilam kaszke manne czy ja robic na normalnym krowim mleku?

Kociak narazie zachowuje sie ok,spi sobie na pluszowym plecaczku,Szkaradka czasami dochodzi i liznie go po lepku,odzywa sie w niej instynkt macierzynski ;)
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Czw lip 22, 2004 18:03

Je po troszku - to ok, pewnie brzusio mu sie skurczyl zreszta takie maluchy male brzuchy maja 8)

jakby cos sie dzialo, nie zrobil qpy, byl apatyczny czy cos - od razu do weta!

kaszke manne - na wodzie, po melku krowim moze miec biegunke :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 22, 2004 18:21

ok.zrobimy kaszke na wodzie. Poki co kociak absolutnie nie jest apatyczny. Zaczyna rozrabiac :) Ranyyy jak on tak siadze kolo Szkaradki,jest taki malutki.....

http://upload.miau.pl/14631.JPG jak dlugopis :P

I mama nawet nie krzyczala jak go przynioslam :P moze byla na to przygotowana ;) Trzymajcie kciuki za to aby znalazl sie dom przedewszystkim zastrzepczy na czas naszego wyjazdu....
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Czw lip 22, 2004 19:41

i na co mi to bylo.... znowu sie zakocham i bede cierpiec :(

On jest taaaaki slodki, snilo mu sie cos przedchwila jego lapki i uszka szalaly nawet wydawal rozne dzwieki a zaraz potem nagle otworzyl swoje ogromne niebieskie oczeta i zaczal sie rozgladac...a teraz przeciaga sie na pleckach,pokazuje brzusio i patrzy mi prosto w twarz....eh... :lol:
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Czw lip 22, 2004 20:20

:lol:
juz sie zakochalas ;-)
jest cudny! :-)
Trzymam kciuki za doskonaly domek :-)

A parafinke to w kocim domu nalezy miec na podoredziu zawsze ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88257
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lip 22, 2004 20:47

Boje sie nocy.... tzn boje sie zostawiac kociaka luzem z kocicami. Co mam robic? Maja mu nic nie zrobi chociaz czasami nawet na niego prychala natomiast Szkaradka wciaz go lize i troche sie boje bo robi to bardzo energicznie chwyta kociaka lapa i lize lize mam wrazenie ze nawet podgryza... czy napewno nie zrobi mu krzywdy? a co jak bedzie sie chciala z nim bawic i go poddusi? Kiedy lezala na ziemi a maly chcial na nia wejsc nawet chciala go ugrysc. Doradzcie cos bo jestem w tych sprawach zielona.... czy napewno nie zrobia sobie krzywdy? a moze na noc je odizolowac....


Pozdrawiam
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Czw lip 22, 2004 20:59

Brawo Emilko, że zaopiekowałaś się maleństwem. No fotka długopis-kotek świetna :D takie maciupeństwo kochane.
Kotka nie powinna maluszkowi zrobić krzywdy ale coś mi się wydaje, że lepiej jak je rozdzielisz na noc - po to abyś Ty mogła spać spokojnie :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 22, 2004 21:05

Pewnie bez problemu przespi z Toba noc :D moje maluszki to uwielbiaja

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, misiulka i 117 gości