OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 31, 2010 16:32 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Szczęśliwego Nowego Roku 2011
Obrazek

Dominka1

 
Posty: 505
Od: Czw paź 07, 2010 0:50

Post » Pt gru 31, 2010 18:38 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Obrazek

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 31, 2010 22:27 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :balony:
Anna Kubica
 

Post » Sob sty 01, 2011 12:16 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Obrazek

Zaczynamy nowy rok z czystą pupiną :mrgreen: To już drugi dzień kiedy z Omisi nic nie wycieka i dupcia nie krwawi, prosimy o kciuki, żeby już tak zostało :ok:

Na Nowy Rok Omisia życzy wszystkim dobrych kupinek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob sty 01, 2011 12:26 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Wzajemnie, najlepszych kupinek i dumnie podniesionych ogonkow dla ogoniastych :mrgreen: :1luvu:

Arcana

 
Posty: 5730
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 2 >>

Post » Sob sty 01, 2011 13:01 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

:ok: :ok: :ok: Ma byc bardzo dobrze :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 01, 2011 14:03 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

:ok: :ok: :ok: wspaniałe wieści!!! Omisiu - oby tak dalej!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 01, 2011 14:15 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

kamari pisze:Obrazek

Zaczynamy nowy rok z czystą pupiną :mrgreen: To już drugi dzień kiedy z Omisi nic nie wycieka i dupcia nie krwawi, prosimy o kciuki, żeby już tak zostało :ok:

Na Nowy Rok Omisia życzy wszystkim dobrych kupinek :1luvu: :1luvu: :1luvu:


I tak trzymać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
i tylko coraz lepiej i lepiej :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

srebrna kreweteczka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 01, 2011 20:23 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

kamari pisze:Zaczynamy nowy rok z czystą pupiną :mrgreen: To już drugi dzień kiedy z Omisi nic nie wycieka i dupcia nie krwawi, prosimy o kciuki, żeby już tak zostało :ok:

Cudnie! Trzymam kciuki za Omisiową pupinkę :ok:

Morgiana

 
Posty: 206
Od: Sob mar 15, 2008 1:36
Lokalizacja: Łódż

Post » Nie sty 02, 2011 11:23 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Obrazek

przeglądamy forum :mrgreen:

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sty 02, 2011 15:26 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Szczęśliwego Roku dla Was :1luvu: - czyta jak to źle było i ile osób o nim myślało :)
Obrazek

agrazka

 
Posty: 92
Od: Wto lis 30, 2010 23:35
Lokalizacja: łódzkie

Post » Nie sty 02, 2011 20:20 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Noworoczne całuski od Myszeńki i Zeldy :kotek:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto sty 04, 2011 15:32 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

Właśnie wróciłyśmy z kontroli: nereczki ok :ok: pupa ładnie się goi, dostałyśmy drugi zastrzyk na tasiemca, jelitka się stabilizują, więc dieta pozostaje taka jak jest.

Jeszcze raz wypytałam o wszystkie szczegóły teczniczne dotyczące pupy.
Na zdjęciu zaznaczyłam krzyżykiem, od którego momentu Chomisia nie ma kręgów.

Obrazek

Ten brak kręgów powoduje, że nie ma jak poprawić Omisi chirurgicznie. Żeby jelito wróciło na swoje miejsce trzeba by jej wstawić kilka kręgów, a takich protez się nie robi.
Czyli zostaje jak jest. W miejscu gdzie brakuje kregosłupa jelito jest pod samą skórą (na plecach), dlatego miałam problem z wyciskaniem, trzeba naciskać od góry, a nie od strony pupy.
Mam zwracać uwagę na systematyczne wypróżnianie, żeby nie zrobiła się przepuklina jelita.
To ozanacza, że mimo najszczerszych Chomisiowych chęci i prób, już zawsze część kupin będzie w kuwecie, a część wszędzie gdzie się da. No cóż, są gorsze nieszczęścia :ok:
Sikanie po wyleczeniu nerek trafia już tylko do kuwety (lub tuż za :mrgreen: )

Ogólnie Ominia jest zdrowa :ok: :ok: :ok: Zostaje pilnowanie jelitka i liczenie centymetrów kupiny :ryk:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sty 04, 2011 15:38 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

:ok: :1luvu:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 04, 2011 15:40 Re: OMI...zostaje juz na zawsze u kamari!:))

kamari
tobie się pomnik należy
za to wszystko co robisz dla Omisi

płakać mi się chce jak patrze na tą jej biedą pupinę,
zbieram te wszystkie opisy i chcę je dać lekarzowi
który przeprowadził tę "operację"... :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 159 gości