KOT Z YT II. Sprawca będzie sądzony! s. 93 Linki post 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 01, 2011 0:39 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

szoko, nie kupilas u weta zadnych srodkow na uspokojnie?

moze odwrocic uwage kociszcza? myszka porzucac czy wyciagnac piorko jakies?
najgorzej nagradzac za strach i glaskac
YennaM
 

Post » Sob sty 01, 2011 0:43 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

YennaM pisze:
szokoloko pisze:Buzi Buzi :*

buzi buzi ;)
dla odmiany moje kociszcze
Obrazek
espeszely for ju ;)
oczywiscie mam nadzieje, ze organy zadzialaja jak nalezy :twisted:


dzizuuuu... przepiękna kruszynka w wiszącym "kojcu"... cudowna.... :1luvu:
Moją niestety za dokładnie 18 minut czekają pierwsze fajerwerki w życiu, mam nadzieję. że jakoś to przetrzyma, bo z natury jest bardzo płochliwa..
Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku

PariahSoul

 
Posty: 35
Od: Wto gru 28, 2010 23:54
Lokalizacja: Southport, UK

Post » Sob sty 01, 2011 0:46 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Moze zle nie bedzie. Trzymam kciuki.
Szczesliwego Nowego Roku :)

U nas spokojnie. Nawet pies za bardzo sie nie boi.
YennaM
 

Post » Sob sty 01, 2011 0:50 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

YennaM pisze:szoko, nie kupilas u weta zadnych srodkow na uspokojnie?

moze odwrocic uwage kociszcza? myszka porzucac czy wyciagnac piorko jakies?
najgorzej nagradzac za strach i glaskac



Fałszywy alarm !! Kot nie mógł zasnąc już dawno spała o tej porze nerwowo chodziła szukała gdzie strzelają, uszy do tyłu.

Przed 24 jak sie zaczeło kot na okno i oglądała wszystko spokojnie, wybucha jej przed pyszczkiem prawie a ta nic. Normalnie kot hardcore. Zabieram ją na ręce a ta sie wyrywa i do okna gdzie strzelają i z zaciekawieniem sie patrzyła aż nie wierzyłem. Rozłożyła mnie na łopatki swoją ciekawością oraz faktem że prawie lizała korek od szampana :lol:

Ojciec kotki uliczny żigolo-prawie żbik wiec pewnie stąd te zachowania :kotek:

Pierwszy sylwester z kotkiem zaliczony :ok: :kotek: :kotek: :kotek:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


http://img688.imageshack.us/i/yennam3.jpg

Uploaded with ImageShack.us
Ostatnio edytowano Nie sty 02, 2011 16:56 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcie zamieniłam na link
Pamiętaj będąc na forum miau.pl gdy nie masz 8000 postów, nie przygarnąłeś więcej niż 5 zwierząt a przede wszystkim gdy nie pracowałeś w TOZ jesteś nikim dla gwiazdorskiej forumowej Elyty wzajemnej adoracji

szokoloko

 
Posty: 117
Od: Czw gru 30, 2010 22:55

Post » Sob sty 01, 2011 1:01 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

szokoloko pisze:
YennaM pisze:Maroni, szokoloko, Wasze komentarze se ponizej pewnego poziomu. I nie bede z nimi dyskutowac.
Tak czy inaczej - Szczesliwego Nowego Roku zycze.


Buzi Buzi :*

Szczesliwego nowego roku, oby te był lepszy niż poprzedni bo gorszy już nie może być :lol:

oby sprawiedliwość dosięgła zwyroli :evil:

specjalnie dla Yennki moje kottełłe :1luvu:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Nie siedź na forum baw się ze mną :ryk:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Szukamy na forum domów tymczasowych, może chcesz nim być :?:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 01, 2011 1:02 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

YennaM pisze:Maroni, szokoloko, Wasze komentarze se ponizej pewnego poziomu. I nie bede z nimi dyskutowac.
Tak czy inaczej - Szczesliwego Nowego Roku zycze.



No trudno, więc też życzę szczęśliwego nowego roku ;-) i też nie będę już zniżać się poniżej pewnego poziomu :D


Moje koty spokojnie wytrzymały sylwestra, byłem z nimi na dworze i wytrzymały wszelkie wybuchy, także nie jest źle :).
Ostatnio edytowano Sob sty 01, 2011 1:06 przez Maroni, łącznie edytowano 1 raz

Maroni

 
Posty: 18
Od: Pt gru 31, 2010 0:14

Post » Sob sty 01, 2011 1:03 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

buziaki na Nowy Rok od Mafii CzarnoBiało-Czarnej i moi personalnie ;), obyśmy zwyciężyli na wszelkich wiadomych frontach...
Obrazek
KotkaWodna
 

Post » Sob sty 01, 2011 1:05 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Maroni pisze:
YennaM pisze:Maroni, szokoloko, Wasze komentarze se ponizej pewnego poziomu. I nie bede z nimi dyskutowac.
Tak czy inaczej - Szczesliwego Nowego Roku zycze.



No trudno, więc też życzę szczęśliwego nowego roku ;-) i też nie będę już zniżać się poniżej pewnego poziomu :D


No proszę, następny kandydat na DT :ryk:
Czekamy, kotów pełno.
Może tak udzielić się nie tylko w gębie.
Polecam Kociarnię...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 01, 2011 1:09 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

anna57 pisze:
Maroni pisze:
YennaM pisze:Maroni, szokoloko, Wasze komentarze se ponizej pewnego poziomu. I nie bede z nimi dyskutowac.
Tak czy inaczej - Szczesliwego Nowego Roku zycze.



No trudno, więc też życzę szczęśliwego nowego roku ;-) i też nie będę już zniżać się poniżej pewnego poziomu :D


No proszę, następny kandydat na DT :ryk:
Czekamy, kotów pełno.
Może tak udzielić się nie tylko w gębie.
Polecam Kociarnię...


Spoko, miałem ostatnio 9 kotów, a teraz mam wspaniałe 2 czarne i jednego burego, więc nie potrzebuje więcej, ale w razie konieczności mogę przygarnąć kolejnego :lol: .

Maroni

 
Posty: 18
Od: Pt gru 31, 2010 0:14

Post » Sob sty 01, 2011 1:11 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

anna57 pisze:
Maroni pisze:
YennaM pisze:Maroni, szokoloko, Wasze komentarze se ponizej pewnego poziomu. I nie bede z nimi dyskutowac.
Tak czy inaczej - Szczesliwego Nowego Roku zycze.



No trudno, więc też życzę szczęśliwego nowego roku ;-) i też nie będę już zniżać się poniżej pewnego poziomu :D


No proszę, następny kandydat na DT :ryk:
Czekamy, kotów pełno.
Może tak udzielić się nie tylko w gębie.
Polecam Kociarnię...



cicho :lol:

u mnie nie ma szans na adopcję brak warunków :cry: :cry: :cry:

z kottełłe moim sie rozstaje za miesiąć, zostawiam rodzicom z bólem serca bo u mnie nie pozwolą mi.... :cry: :cry:

Babiniec rządzi niestety.... Jak przyjdę z kotem to wylądujemy oboje pod mostem :oops:

Pełna mobilizacja koniec niesnase walczymy o wspólną sprawę wszyscy :!: :!: :!:

Tak w ogóle to dzięki nagłośnieniu tej sprawy jest to doskoały pretekst do rzeczywistej zmiany ustawy o zwierzętach i zaostrzeniu kar :twisted:
Pamiętaj będąc na forum miau.pl gdy nie masz 8000 postów, nie przygarnąłeś więcej niż 5 zwierząt a przede wszystkim gdy nie pracowałeś w TOZ jesteś nikim dla gwiazdorskiej forumowej Elyty wzajemnej adoracji

szokoloko

 
Posty: 117
Od: Czw gru 30, 2010 22:55

Post » Sob sty 01, 2011 1:13 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

lol, moja nad wyraz spokojna, jak na co dzień ucieka przed wyciągniętą ręką czasami (płochliwa) to strzałów jakby wcale nie słyszała... ciekawska w oknie siedziała i oglądała kwiaty z fajerwerków :D

Pozdrawiam i mnóstwo uścisków dla waszych jak i samotnych w dniu dzisiejszym kotków :kotek:

Pozdrawiam w 2011 :wink:

PariahSoul

 
Posty: 35
Od: Wto gru 28, 2010 23:54
Lokalizacja: Southport, UK

Post » Sob sty 01, 2011 1:19 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Zaznaczam wątek
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob sty 01, 2011 1:44 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Przepraszam jeśli powtarzam coś co gdzieś wyżej już jest, ale nie mam siły szukać.
Link do petycji w przedmiotowej sprawie.
http://www.petycje.pl/petycja/6231/pros ... dercy.html
Obrazek

Ginny

 
Posty: 22
Od: Czw sty 08, 2009 19:56

Post » Sob sty 01, 2011 1:56 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Ginny pisze:Przepraszam jeśli powtarzam coś co gdzieś wyżej już jest, ale nie mam siły szukać.
Link do petycji w przedmiotowej sprawie.
http://www.petycje.pl/petycja/6231/pros ... dercy.html


Wszystkie linki WAŻNE są podwieszone na stronie numer 1 :kotek:

Co do petycji to dużo podpisów nie zweryfikowanych niestety :(
Pamiętaj będąc na forum miau.pl gdy nie masz 8000 postów, nie przygarnąłeś więcej niż 5 zwierząt a przede wszystkim gdy nie pracowałeś w TOZ jesteś nikim dla gwiazdorskiej forumowej Elyty wzajemnej adoracji

szokoloko

 
Posty: 117
Od: Czw gru 30, 2010 22:55

Post » Sob sty 01, 2011 2:22 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

nemoiudex pisze:
YennaM pisze:pytanie: co mozna zrobic, zeby takie sytuacje sie nie powtarzaly?
petycja czy przepychanka na forum to troche malawo

jakies propozycje?


Witam.

Pozwolę sobie odpowiedzieć na poziomie ogólnym: problemem jest system prawny jako taki, który bardziej dba o samopoczucie przestępcy, niż jego ofiary. Jeżeli takie rzeczy dzieją się w sytuacji gdy ofiarą jest człowiek, to naprawdę nie ma jak dziwić się, że to samo dzieje się w przypadku ofiary-zwierzęcia.
Problemem nie jest ta konkretna patologiczna rodzina (bo nie czarujmy się - jest ich o wiele więcej i zawsze będą), tylko to, co nasze państwo z tym zrobi.
Ponieważ zaś III RP nie słynie z wydolności oraz inicjatywy, należy jej "pomagać".
Jeśli macie państwo kontakt z prawnikiem, proszę się dowiedzieć, czy można w sprawie wystąpić jako oskarżyciel posiłkowy. Jeśli sprawcy będą mieć na podorędziu psychologów, którzy będą udowadniać ich "niewinność", warto, żeby na rozprawie wystąpiła osoba związana z jakąś organizacją prozwierzęcą. Prokurator nadczłowiekiem nie jest, na zwierzętach znać się nie musi.
Po drugie: sugerowałbym pisanie listów do posłów. Ale nie do abstrakcyjnych posłów z jakiegoś tam "klubu miłośników futrzaków", tylko do posłów wybieranych z okręgów z których pochodzą osoby listy piszące. Tutaj chodzi o konkrety: podaje się konkretną sprawę i pyta o konkretne rozstrzygnięcia tak, żeby odpowiedź musiałaby być równie konkretna. Poseł musi mieć świadomość, że "rozmawia" z własnymi wyborcami, którzy patrzą mu na ręce. Jeden list, choćby podpisany przez tysiąc osób nie zrobi wrażenia. Tysiąc listów, wysyłanych regularnych - i owszem. Choćby dlatego, że będą "męczące".
P.S. Psychologiem nie jestem, ale 3-latka trzeba ratować. Dziecko w tym wieku, które tak się zachowuje zostało skrzywione przez rodzinę. Ale sądzę, że jeszcze w tym wieku można takie rzeczy odkręcić. Wniosek o odebranie praw rodzicielskich i rodzina zastępcza. 15-latek - poprawczak; na więcej prawo nie zezwala. A szkoda, bo to idealny materiał na szeregowca w karnym batalionie w Afganistanie.

Pozdrawiam.


cenna informacja, teraz tylko brakuje odpowiednich pism...
[*] śpij słodko Kirku :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta

Kumiko

 
Posty: 695
Od: Pon kwi 19, 2010 18:38
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 404 gości