Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

mru,

czyrz byś bau siem fajurwerkuf?
bo my fcale a fcale

dranie
pisau piopluś bez muzgu

Wielbłądzio pisze:mru,

czyrz byś bau siem fajurwerkuf?
bo my fcale a fcale

dranie
pisau piopluś bez muzgu

Tak

Poza tym pewnie niedlugo umre.
Byc moze mam nowotwor.

Mru

piepszysz mru
jak ty masz nowotfur, to ja mam muzg

caójem
pluplu

Czytałam Dorotko i Monia mi mówiła też

... Oby to nie był żaden nowotwór :ok:

Wielbłądzio pisze:piepszysz mru
jak ty masz nowotfur, to ja mam muzg

caójem
pluplu

Czytałam Dorotko i Monia mi mówiła też ... Oby to nie był żaden nowotwór

Wybaczam.
Spie.
Ale na chwile, bo zaraz zacznie sie...
No i polece pod wanne.
Bo tak.

Mru

Najlepszegpo - Wielbłądziu i Dranie - żeby ten Nowy był lepszy od starego i był bardzo dobry i piękny!!!!

Alyaa pisze:
Wielbłądzio pisze:
Alyaa pisze:Moja mama dzisiaj dowiedziała się, że od jutra ma dużo wolnego, bo nie przedłużą Jej umowy... Rewelacja po prostu.... Dobrze, że chociaż tata pracuje...

A to tak w ogóle można z dnia na dzień ? Myślałam, że jest obowiązek poinformowania pracownika o takim fakcie przynajmniej na dwa tygodnie przed

Nie mam pojęcia. Wygląda na to, że można...

Niestety, można... na 2 tygodnie przed, to jest obowiązek wtedy, gdy umowę wypowiada się w trakcie jej trwania :roll:

A jak się kończy, to mogą nic nie mówić... po prostu nie dają następnej

vega29 pisze:A to tak w ogóle można z dnia na dzień ? Myślałam, że jest obowiązek poinformowania pracownika o takim fakcie przynajmniej na dwa tygodnie przed

Nie mam pojęcia. Wygląda na to, że można...

[/quote]
Niestety, można... na 2 tygodnie przed, to jest obowiązek wtedy, gdy umowę wypowiada się w trakcie jej trwania :roll:

A jak się kończy, to mogą nic nie mówić... po prostu nie dają następnej

[/quote]

Wiem coś o tym - właśnie zostałam bezrobotna :roll:

Cholera, byłam pewna, że przy zbliżaniu się terminu zakończenia umowy czasowej jest dokładnie tak samo... Przynajmniej ja tak miałam (i w poprzedniej robocie i teraz tutaj).

Marzeniu, Alyaa -

Nie mogę spać. Piszę.

Napisałam. Idę spać.

Pluszak napastuje Doriana :roll:

Warczy na niego i tłucze go swoją głupią, upartą łapką po łbie. Doryś jest dosyć cierpliwy, ale... Ale ja sama chyba też bym w końcu się zdenerwowała i temu półgłówkowi przyłożyła :twisted:

Kasiu, mocy, siły, powodzenia. Spełnienia marzeń, zdrowia nieustającego. Bądź silna. Życzę abyś w Nowym Roku odnalazła wszystko, czego szukasz. Niech się spełni to życzenie! :ok:

Wielbłądzio pisze:Cholera, byłam pewna, że przy zbliżaniu się terminu zakończenia umowy czasowej jest dokładnie tak samo... Przynajmniej ja tak miałam (i w poprzedniej robocie i teraz tutaj).

Marzeniu, Alyaa -

Nie mogę spać. Piszę.

ech... nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - w końcu ruszę d...e i rozwinę skrzydła za normalne pieniądze, a nie za żebracze w budżetowce.. Tylko muszę się ruszyć, a na to nie chce panna D. pozwolić, tylko kto bby się jej słuchał :?:

Marzeń o które warto walczyć.
Radości, którymi warto się dzielić,
przyjaciół z którymi warto być
i nadziei bez której nie da się żyć.
Wszystkiego najlepszego w Nowym 2011 Roku
oby nie był gorszy od minionego
ale decydowanie lepszy
w sprawach finansowych, zawodowych i kotowych i pracowych

życzy AgaPap z menażerią

Dzięki za życzenia...

Letarg do 19 z minutami.
Nie mam siły nawet wejść pod prysznic :oops:

Bo żeby mieć siłę, to pewnie trzeba jeść, a ja nie mogę jeść, niczego nie przełknę

Boję się, że dalej będzie już tylko gorzej. Nie umiem się obronić.

Koty nakarmione, leki wzięte, wracam z powrotem do wyrka

Wielbłądzio pisze: Koty nakarmione, leki wzięte, wracam z powrotem do wyrka

A Kasia też nakarmiona?

Nie Aga, mnie się wcale nie chce jeść

, nie mogę sie do tego zmusić. Tylko leki wzięłam.

Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

Kto przegląda forum