KOT Z YT II. Sprawca będzie sądzony! s. 93 Linki post 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 31, 2010 18:04 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Mruczeek pisze:
futrzasta77 pisze:Witam,

obserwuję was od dawna, dołączyłam wczoraj.
Jestem pełna podziwu dla waszego zaangażowania w tę sprawę jak i w inne dotyczące ochrony i obrony naszych braci mniejszych.
Jestem w stanie zapewnić DS jakiemukolwiek zwierzakowi z tej mordowni.
Nie znacie mnie, wiem i dlatego chętnie poddam weryfikacji w dowolnej formie by udowodnić, że nadaję się do opieki nad tak potwornie skrzywdzonymi stworzeniami.
To ja na nk: http://nk.pl/#profile/5378709

Pozdrawiam serdecznie


jedna rozsądna, witam
Nie jedna - podobną propozycję złożyła już inka1984 z Poznania. Gwarantuję, że to wspaniały dom - wyadoptowałam tam 2 koteczki, które wróciły po roku z pierwszej adopcji, jedna z nich w nieciekawym stanie psychicznym.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt gru 31, 2010 18:05 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Kalinuwka pisze:Przeraża mnie to, że niektórzy piszą, że za chwilę z katów "ludzie" ci (lepiej pasuje człekokształtni) staną się ofiarami. Tak może pomyśleć tylko osoba właśnie pokroju człekokształtnych. Oni nigdy nie będą ofiarami, są zepsuci do szpiku.
Skrajne emocje są zrozumiałe i w pełni uzasadnione. Każda zdrowa osoba po obejrzeniu tego filmu, będzie je miała bardzo podobne. A jak ktoś się dziwi emocjom i chęcią linczu to ja proponuje usiąść wygodnie na kanapie, wziąć paluszki i krakersy i odtwarzać sobie filmik cały wieczór :evil:


Mam prawo do wyrażania własnych emocji po obejrzeniu tego filmu i je wyrażam.

Nie piszę elaboratów w celu przekonywania innych do swoich racji. :lol:
futrzasta77 pisze:Witam,

obserwuję was od dawna, dołączyłam wczoraj.
Jestem pełna podziwu dla waszego zaangażowania w tę sprawę jak i w inne dotyczące ochrony i obrony naszych braci mniejszych.
Jestem w stanie zapewnić DS jakiemukolwiek zwierzakowi z tej mordowni.
Nie znacie mnie, wiem i dlatego chętnie poddam weryfikacji w dowolnej formie by udowodnić, że nadaję się do opieki nad tak potwornie skrzywdzonymi stworzeniami.
To ja na nk: http://nk.pl/#profile/5378709

Pozdrawiam serdecznie

Uważaj co piszesz, bo co niektórzy zaraz hulną na Ciebie, że potwornie skrzywdzeni to są tamte dzieci a nie zwierzęta. :lol:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt gru 31, 2010 18:05 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

Tunisia pisze:
muszę się zniżyć do Twojego poziomu PariahSoul cytat: "draniu" masz jakąkolwiek zgodę na publikowanie w necie zdjęć jakiegokolwiek pracownika naszego schroniska? hę?
nawet na tym wątku, gdzie większości z Was emocje zablokowały resztki rozumu
puknijcie się czasami w głowę zanim opiszecie swoje imaginacje uznając je za autentyczne czy napiszecie coś niesprawdzonego, co potem będzie powtarzać głupio sto osób


Witam
Bardzo przepraszam, zgody oczywiście nie mam, zdjątka mogę usunąć. Są w linku w pierwszym poście... Po prostu myślę, że nie każdy musi przez to wchodzić na stronę RMF24 i użerać się z tamtą przeglądarką.
a "zaniżając poziom":. Nie sprzedaję ich ani nie przywłaszczam jako swoje, poza tym, na stronie RMF24 nie ma żadnej informacji że są one coypright czyli ta przemiła pani raczej nie zastrzegła sobie, że nigdzie nie można jej oglądać jak zajmuję się kicią poza RMF24. Chyba, że jesteś jej rzeczniczką? Jedyne czego nie zrobiłem to nie podałem źródła strony i autora zdjęć, co już poprawiłem :twisted:

EDIT: Chodzi o to, że jeśli jeśli będziesz miała wyrazny sygnał od tej wspaniałej pani, że nie życzy sobie by jej zdjęcia ukazywały się w celach czysto informacyjnych i poglądowych, to bardzo chętnie i od razu je usunę... Póki co chciałem ułatwić do nich dostęp... Ahh i pisząc "dranie" nie miałem nic złego na myśli, oprócz maksymalnie niewygodnej obsługi strony RMF, z blokującą się co chwile galerią i niemożnością kliknięcia w cokolwiek , oprócz odświeżania strony

Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku życzę wszystkim pracownikom i wolontariuszom KRK schroniska.
Ostatnio edytowano Pt gru 31, 2010 18:42 przez PariahSoul, łącznie edytowano 1 raz

PariahSoul

 
Posty: 35
Od: Wto gru 28, 2010 23:54
Lokalizacja: Southport, UK

Post » Pt gru 31, 2010 18:07 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Gibutkowa pisze:
Catnaperka pisze:A podobno najważniejsza jest miłość i troska...

Nie traktuj ludzi jak kretynów - napisz do dowolnego ośrodka adopcyjnego i dowiedz się jakie trzeba spełniać warunki, żeby być rodziną zastępczą - choć wątpię żebyś tych warunków nie znała - gadanie dla gadania :roll:


Wiem jakie trzeba spełnić warunki. I dlatego też uważam takie gadanie (tych wszystkich, którzy tak mówią o przygarnięciu przez rodzinę zastępczą, o miłości i trosce) też za gadanie dla gadania. Ile osób REALNIE i na 100% zdecydowałoby się przyjąć to dziecko pod swój dach? Na razie wszyscy mówią, że tak właśnie trzeba a jak zapytałam czy jest ktoś kto faktycznie jest gotów to zrobić to okazuje się, że nikt. Czyżby gadanie dla gadania?
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 31, 2010 18:08 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

futrzasta77 pisze:Witam,

obserwuję was od dawna, dołączyłam wczoraj.
Jestem pełna podziwu dla waszego zaangażowania w tę sprawę jak i w inne dotyczące ochrony i obrony naszych braci mniejszych.
Jestem w stanie zapewnić DS jakiemukolwiek zwierzakowi z tej mordowni.
Nie znacie mnie, wiem i dlatego chętnie poddam weryfikacji w dowolnej formie by udowodnić, że nadaję się do opieki nad tak potwornie skrzywdzonymi stworzeniami.
To ja na nk: http://nk.pl/#profile/5378709

Pozdrawiam serdecznie


Witaj, zaczęłaś to z czym powinniśmy już działać : trzeba JUŻ znaleść domy dla tych zwierząt. Nie dopuszczam nawet myśli, że tam wrócą.
Czy ktoś zauważył , że ten kotek nawet nie bronił się, nie próbował walczyć, uciekać???
Może tylko takie życie znał...
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pt gru 31, 2010 18:08 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

futrzasta77 pisze:Witam,

obserwuję was od dawna, dołączyłam wczoraj.
Jestem pełna podziwu dla waszego zaangażowania w tę sprawę jak i w inne dotyczące ochrony i obrony naszych braci mniejszych.
Jestem w stanie zapewnić DS jakiemukolwiek zwierzakowi z tej mordowni.
Nie znacie mnie, wiem i dlatego chętnie poddam weryfikacji w dowolnej formie by udowodnić, że nadaję się do opieki nad tak potwornie skrzywdzonymi stworzeniami.
To ja na nk: http://nk.pl/#profile/5378709

Pozdrawiam serdecznie


Witaj na forum :lol:
Fajnie, że jesteś z nami :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt gru 31, 2010 18:11 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

vega013 pisze:
Gibutkowa pisze:
vega013 pisze:
Zasięgnijmy więc opinii specjalistów i dowiedzmy się, co zgodnie z prawem możemy osiągnąć. Czy leci z nami prawnik?

Edit: Ale chodzi o konkret - o ukaranie zwyrodnialców, a nie terapię (czyli de facto wysłuchanie raz w tygodniu pogadanki psychologa) czy nadzór kuratora (raz w miesiącu ktoś zajrzy do domu i zapyta, co słychać).

Aż tak złe doświadczenia masz z psychologami i kuratorami? Ja znam i takich i takich. A terapia terapii nierówna.

Jestem realistką. W pewnych warunkach nawet najlepszy psycholog, czy kurator, pozostanie bezradny. 15-letni psychopata jest cyniczny i zepsuty do szpiku kości. Mam nadzieję, że oglądałaś filmik, czytałaś napisy, słyszałaś teksty zza kamery.

Po pierwsze - nie takimi przypadkami zajmowali się psychologowie, których poznałam.
Po drugie - w jakim celu miałabym oglądać ten film i czytać wpisy? Nie bawi mnie to, a nie muszę z przyczyn "zawodowych", więc po co? Żeby sobie popłakać? Żeby nie móc spać w nocy? Czy może myślisz że wzbudziło by to we mnie ślepą nienawiść? Daj spokój, naprawdę... za duże jesteśmy żeby się w takie przepychanki "bawić" pt. kto nie oglądał ten nie ma wyrobionego zdania (jedynego słusznego). Poza tym nie chcesz czytać ze zrozumieniem - nie bronię, ile razy mam to jeszcze napisać, żeby dotarło? Jedyne co próbuję przekazać od kilku stron to to, że żadna z kar jakie przewidujesz NIE ZADZIAŁA! Jak chcesz "mieć spokój" to postaw ich pod ścianą i rozstrzelaj - to jest jedyne rozwiązanie, które przyniosłoby oczekiwany przez Ciebie efekt. Żadne inne nie przyniesie.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 31, 2010 18:14 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

BarbAnn pisze:
Pragnę przypomniec ze było cos takiego jak ewakuacja schroniska
http://jacektaran.blogspot.com/2010/05/ ... erzat.html
w Krakowie
zadziwiające prawda?
nie tylko patologia tutaj mieszka



Wiem !! To była wspaniala inicjatywa. Nie mówię że cały Kraków taki jest. Ta melina zwyrodnialców znajduje sie w centrum. To nie jest owiana złą sława NH . Tak jak mówiłem nigdy bym nie wskazał na Kraków i te okolice.

Tylko ostatnio myslać Kraków mam przed oczami tych zwyrodnialców. Kto jest najblizej jak nie Majchrowski ?-w sensie pomocy, straż miejska może sie wkoncu zainteresuje co sie dzieje ze zwierzetami a nie blokady zakłada i babcie z kwiatami przegania...

Wiesz jaką mam niechęć do jazdy do Krk? :evil: Wyjątkowo to nie jest wina PKP :lol:
Pamiętaj będąc na forum miau.pl gdy nie masz 8000 postów, nie przygarnąłeś więcej niż 5 zwierząt a przede wszystkim gdy nie pracowałeś w TOZ jesteś nikim dla gwiazdorskiej forumowej Elyty wzajemnej adoracji

szokoloko

 
Posty: 117
Od: Czw gru 30, 2010 22:55

Post » Pt gru 31, 2010 18:18 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Gibutkowa pisze:Po pierwsze - nie takimi przypadkami zajmowali się psychologowie, których poznałam.
Po drugie - w jakim celu miałabym oglądać ten film i czytać wpisy? Nie bawi mnie to, a nie muszę z przyczyn "zawodowych", więc po co? Żeby sobie popłakać? Żeby nie móc spać w nocy? Czy może myślisz że wzbudziło by to we mnie ślepą nienawiść? Daj spokój, naprawdę... za duże jesteśmy żeby się w takie przepychanki "bawić" pt. kto nie oglądał ten nie ma wyrobionego zdania (jedynego słusznego). Poza tym nie chcesz czytać ze zrozumieniem - nie bronię, ile razy mam to jeszcze napisać, żeby dotarło? Jedyne co próbuję przekazać od kilku stron to to, że żadna z kar jakie przewidujesz NIE ZADZIAŁA! Jak chcesz "mieć spokój" to postaw ich pod ścianą i rozstrzelaj - to jest jedyne rozwiązanie, które przyniosłoby oczekiwany przez Ciebie efekt. Żadne inne nie przyniesie.

Cóż - zapewne Twoja tolerancja bierze się stąd, że nie widziałaś...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt gru 31, 2010 18:19 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

szokoloko pisze:
Wiem !! To była wspaniala inicjatywa. Nie mówię że cały Kraków taki jest. Ta melina zwyrodnialców znajduje sie w centrum. To nie jest owiana złą sława NH . Tak jak mówiłem nigdy bym nie wskazał na Kraków i te okolice.

Tylko ostatnio myslać Kraków mam przed oczami tych zwyrodnialców. Kto jest najblizej jak nie Majchrowski ?

Wiesz jaką mam niechęć do jazdy do Krk? :evil: Wyjątkowo to nie jest wina PKP :lol:

najwięcej napadów i kradzieży notuje się w centrum miasta, nie w NH to tak na marginesie.
Co do Twoich uprzedzeń, no cóz, dorosły jesteś, musisz jakoś sobie z tym poradzic.
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 31, 2010 18:21 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

Moim zdaniem dzieci też są skrzywdzone. Przez rodziców, ich wychowanie, brak miłości, poświęconego czasu, rozmów. Z 15-latkiem to już pewnie niewiele się zdziała, chociaż trzeba przynajmniej próbować go leczyć (i oczywiście surowo ukarać), ale na pewno należy odseparować braci, bo starszy zniszczy młodszego. Nałożyć nadzór nad rodziną, sprawdzić, czy rodzice rzeczywiście powinni wychowywać to dziecko, które i tak już jest skrzywione. Starszy jest już po prostu zły, działa z rozmysłem, planuje i wprowadza te plany w życie. Kiedyś skrzywdzi człowieka i skończy w więzieniu.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt gru 31, 2010 18:22 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

PariahSoul pisze:
Tunisia pisze:
muszę się zniżyć do Twojego poziomu PariahSoul cytat: "draniu" masz jakąkolwiek zgodę na publikowanie w necie zdjęć jakiegokolwiek pracownika naszego schroniska? hę?
nawet na tym wątku, gdzie większości z Was emocje zablokowały resztki rozumu
puknijcie się czasami w głowę zanim opiszecie swoje imaginacje uznając je za autentyczne czy napiszecie coś niesprawdzonego, co potem będzie powtarzać głupio sto osób


Witam
Bardzo przepraszam, zgody oczywiście nie mam, zdjątka mogę usunąć. Są w linku w pierwszym poście... Po prostu myślę, że nie każdy musi przez to wchodzić na stronę RMF24 i użerać się z tamtą przeglądarką.
a "zaniżając poziom":. Nie sprzedaję ich ani nie przywłaszczam jako swoje, poza tym, na stronie RMF24 nie ma żadnej informacji że są one coypright czyli ta przemiła pani raczej nie zastrzegła sobie, że nigdzie nie można jej oglądać jak zajmuję się kicią poza RMF24. Chyba, że jesteś jej rzeczniczką,hę? Jedyne czego nie zrobiłem to nie podałem źródła strony i autora zdjęć, co już poprawiłem :twisted:

Pozdrawiam

Dziewczyna jest wolontariuszką krakowskiego schroniska i pewnie wie, co pisze i o kim pisze :evil:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 31, 2010 18:23 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

kasia86 pisze:Uważaj co piszesz, bo co niektórzy zaraz hulną na Ciebie, że potwornie skrzywdzeni to są tamte dzieci a nie zwierzęta. :lol:


Te dzieci sa skrzywdzone - daje sobie lape uciac, ze rodzice postepowali z nimi tak jak one z kotem, niestety :(
Szczegolnie szkoda, ze mogly by te dzieciaki na ludzi wyjsc, jednak sadze, ze ani pogotowie opiekuncze gdzie trafilby trzylatek z latka sadysty i bachora, ani poprawczak, gdzie 15 latek nauczylby sie jeszcze kilku ciekawych rzeczy, im w tym nie pomoga

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pt gru 31, 2010 18:25 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

kasia86 pisze:Uważaj co piszesz, bo co niektórzy zaraz hulną na Ciebie, że potwornie skrzywdzeni to są tamte dzieci a nie zwierzęta. :lol:


Z całym szacunkiem, bo wiesz że taki do Ciebie mam ale trochę mi się tu coś kłóci - nie pisałaś tak o (ś.p.) pani ze wsi, od której brałaś koteczki z poobcinanymi ogonkami, bo "tam mają strychninę" - ona też rozumiała że to boli te kotki takie obcięcie ogonka, na pewno był wrzask kociaków i krew się lała ale ona nie była "zwyrodnialcem i psycholem" tylko "biedną starszą kobietą na którą nasłanie policji mogłoby się skończyć zawałem bo była schorowana" :roll:

I jeszcze raz ogólnie (niezwiązane z cytatem) - nie bronię, nie głaszczę. Chcę tylko aby działanie wobec tych ludzi przyniosło efekt, a przyniesie efekt tylko specjalna terapia, każde inne działanie (fizyczne, szczucie, więzienie) przyniesie odwrotny skutek. Jeśli chcecie łatwego rozwiązania - postawcie ich pod ścianę i rozstrzelajcie, tylko to przyniesie pożądany przez Was efekt.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 31, 2010 18:25 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu???? Linki post 1

BarbAnn pisze:
szokoloko pisze:
Wiem !! To była wspaniala inicjatywa. Nie mówię że cały Kraków taki jest. Ta melina zwyrodnialców znajduje sie w centrum. To nie jest owiana złą sława NH . Tak jak mówiłem nigdy bym nie wskazał na Kraków i te okolice.

Tylko ostatnio myslać Kraków mam przed oczami tych zwyrodnialców. Kto jest najblizej jak nie Majchrowski ?

Wiesz jaką mam niechęć do jazdy do Krk? :evil: Wyjątkowo to nie jest wina PKP :lol:

najwięcej napadów i kradzieży notuje się w centrum miasta, nie w NH to tak na marginesie.
Co do Twoich uprzedzeń, no cóz, dorosły jesteś, musisz jakoś sobie z tym poradzic.



Napisze to ostatni raz bo widzę że to Ty masz uprzedzenia. Patrząc na tą melinę z filmu obdrapane ściany i wszech obecną przemoc i patologię każdy ma przed oczami wiochę zabita dechami gdzie nie dociera cywilizacja. Zaskoczenie- Wielkie miasto uniwersyteckie centrum. Szok kulturowy. Rodzice dzieciaków nie potrafią wychować PATOLOGIA. Kto zapłaci za leczenie zwierząt? Nawet z Twarzą nie potrafi rodzinka wyjść z tej sytuacji.
Pamiętaj będąc na forum miau.pl gdy nie masz 8000 postów, nie przygarnąłeś więcej niż 5 zwierząt a przede wszystkim gdy nie pracowałeś w TOZ jesteś nikim dla gwiazdorskiej forumowej Elyty wzajemnej adoracji

szokoloko

 
Posty: 117
Od: Czw gru 30, 2010 22:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Magda_lena i 402 gości