
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Samantha pisze:Sliczny smutny kotek, niegdyś oswojony w swoim domku ,a teraz bezdomna ofiara mrozów i zwyczaju ogrzewania się pod maską samochodu, cierpiący już pooperacyjnie, ale będąc u ciebie najszczęśliwsza, ten kotek ma duże szanse, by przeżyć te najgroźniejsze dni i uniknąć powikłań. Ma czyściutką klatkę, ciepłą poduchę, domowy spokój z nadzorem domowników, dostęp do weta i lekarstw.
Wiem, że opieka domowa nad zestresowanym b.chorym kotem jest na pewno trudna i nie zastąpi szpitalnej, (w Częstochowie nie ma szpitalika ani nawet lecznicy całodobowej), ale nie ma innego wyjścia jeśli chcemy uratować rudaska - wspierajmy najszczęśliwszą
Potrzebne są rady np: jak karmić, by było lekkostrawnie i ......potem na bieżąco.
Hanulka pisze:O!! I pozytywne myślenie zdziała cuda!!! Za kupkę![]()
![]()
i najszczęśliwszą
![]()
najszczesliwsza pisze:BORGIS KOCHA WĄTRÓBKĘ!!!
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=122095][img]http://wstaw.org/m/2010/12/31/banerborgis.gif[/img][/url]
Catnaperka pisze:Jestem! Czy zrobić fb? Mogę zrobić po południu! Kotek jest przepiękny! Najszczęśliwasza jestem pewna, że on wykazuje "agresje" bo to zupełnie nowa dla niego sytuacja, boi się, może go coś boli, nowe miejsce, ludzie, coś nie tak z ciałem... Czy on był dziką dziczą na dworze? Wiadomo jak stał się bezdomny, ktoś go wyrzucił czy coś? Czy miział się z karmicielką?
najszczesliwsza pisze:
Borgisek dostał zastrzyk!
TŻ go trzymał i zemdlał prawie, a ja zrobiłam i teraz jak mi adrenalina puszcza, to nerwy zaczynam mieć..
BORGIS STRASZNIE ŚMIERDZI...
Czy jest sposób by go jakoś uzdatnić do głaskania w tym stanie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina i 672 gości