Marusia,piękna,mądra kotka.W domu! Filmy str 59 i 60 !!!

Ha! Tak mi się coś zdawało, że Bodzio to nieobce mi hasło :ryk:

two_of_a_kind pisze:Cześć,
słuchajcie, jak kicia radzi sobie z innymi kotami? Mieszkam już z jednym, adoptowanym, Bodziem - miał tu swój wątek, może go skojarzycie nawet, przymilny burasek taki
Chciałabym wziąć jeszcze kotkę - tylko taką uspołecznioną, prokocią i proludzką...

Dzięki z góry za odpowiedź, pozdr!

Witaj! Ale fajnie,że jesteś na forum.To ja odpowiedziałam na Twoje ogłoszenie na gumtree, jestem mamą Gosiar.Bodzio był w tej samej lecznicy, w której jest teraz Marusia.Pojechał na tymczas do Gosiar, a dalej to już wiesz :ryk:

To ja mu założyłam wątek. viewtopic.php?f=13&t=108109&hilit=+bodzio
Ale byłoby fajnie, gdybyś wzięła Marusię.Jej tak potrzebny jest domek, taki w którym będzie bezpieczna, kochana.Ona jest inna niż Bodzio, bardzo energiczna, zwinna.Jest grzeczna, przebywa w stadzie kotów, najbardziej lubi Tonia, kocura wetki.Wcześniej była z Madrasem i Manią, teraz z Zuzią i jej dwójką dzieci, jest więc przyzwyczajona do obecności różnych kotów.Lubi być głaskana, ale nie lubi zbyt długo być na rękach.Tak jest od czasu powrotu z domku, który okazał się nie być dobrym domkiem.Tak jak pisałam wcześniej, będzie za kilka dni sterylizowana.Myślę,że Bodziowi przydałaby się koleżanka i to taka, która go trochę rozrusza, prawda?

Bodziowi jest niezbędna koleżanka :kotek:

Oczywiście :lol:

A ja odpinam banerek Zena.Dowiedziałam się,że przygarnęli go jacyś ludzie z Tarnobrzega, którzy mają już niewidomego kota, jakiegoś bez łapki , dokładnie nie wiem ile w ogóle mają kotów.Domek podobno dobry, tak mi powiedziała p.Małgosia z TSPZ.To jej znajomi, czy jakoś tak.

Bardzo się cieszę :lol:

Po pierwsze:

ewar pisze:
two_of_a_kind pisze:Cześć,
słuchajcie, jak kicia radzi sobie z innymi kotami? Mieszkam już z jednym, adoptowanym, Bodziem - miał tu swój wątek, może go skojarzycie nawet, przymilny burasek taki
Chciałabym wziąć jeszcze kotkę - tylko taką uspołecznioną, prokocią i proludzką...

Dzięki z góry za odpowiedź, pozdr!

Witaj! Ale fajnie,że jesteś na forum.To ja odpowiedziałam na Twoje ogłoszenie na gumtree, jestem mamą Gosiar.Bodzio był w tej samej lecznicy, w której jest teraz Marusia.[...]

że ja się nie domyśliłam i nigdzie wcześniej nie doczytałam...

Po drugie:

ewar pisze:Oczywiście
A ja odpinam banerek Zena.Dowiedziałam się,że przygarnęli go jacyś ludzie z Tarnobrzega, którzy mają już niewidomego kota, jakiegoś bez łapki , dokładnie nie wiem ile w ogóle mają kotów.Domek podobno dobry, tak mi powiedziała p.Małgosia z TSPZ.To jej znajomi, czy jakoś tak.

Juppii!

Po trzecie, bardzo się cieszę, że Marusia być może, być może...

Tak, dzisiaj jest Dzień Dobrych Wiadomości. :ryk:

Ewar i wszyscy - dzięki za odpowiedzi

Fajnie by było, żeby Bodek miał koleżankę do zabaw, bo ja nie za bardzo mogę ganiać z nim za sznurkowymi mychami po mieszkaniu tyle czasu, ile on by chciał

Chłopak się aktywny zrobił ostatnio... Z resztą, niech ma kocie towarzystwo, nie tylko ludzkie. Mój znajomy ma dwa koty w takiej konfiguracji - wielkiego Rudego i małą, zwinną kotkę i fajna to drużyna jest.
W zasadzie jestem zdecydowana wziąć jakąś kicię po Nowym Roku, a Marusia jest śliczna i charakterek taki nam pasuje

To ja już się będę na PW kontaktować z autorką wątku?

A tu aktualne (z telefony, więc słabe) Bodzia zdjęcie - http://gwozdzie.files.wordpress.com/201 ... butach.jpg

Fajny Bodek :lol:

Ja sobie w takim razie potrzymam... za dokocenie :ok:

Ja tez trzymam:)

Czyż Bodzio nie jest cudny? Ależ on był chory jak go poznałam.Teraz to kot-okaz zdrowia.Charakter zawsze miał cudowny.Trudno mi jakoś wyobrazić sobie ruchliwego Bodzia

.
Tak się cieszę,że Marusia będzie mieć super domek. :ryk:

Teraz sterylka, spróbuję wszystko dograć.
Aniu, :1luvu:

Nie doceniacie Bodka

Ale on tak ma od, ja wiem, listopada. Może odkąd schudł troszkę?

Ma uwiązane do szafy piórko takie z futrzastą kulką... włazi pod łóżko, wystawia tylko nos, obserwując to piórko, potem się rzuca, atakuje je, bawi się nim, a następnie dostaje wścieklizny jakiejś i biega po mieszkaniu, zaczepiając po drodze wszystkie zabawki jakie ma, i mnie

Jak chodzę po domu w szlafroku i zwisa mi pasek, to cały dzień za mną biega i go łapie... Nie miałam bardziej "aktywnego" kota niż Bodek i może stąd mi się wydaje, że jest jakiś mniej śpiący

A, i tramwaje. Mieszkamy nad przystankiem tramwajowym, który widać z okna (i słychać). Bodzio siadywuje sobie na parapecie i "liczy" tramwaje, śledzi wzrokiem każdy od momentu pojawienia się w zasiegu wzroku do momentu, aż tramwaj skręci w Stawki

Otwiera szuflady. I zamyka. Jak ma fazę, to śpi w umywalce. Jak to kot

A co do Marusi, bardzo się cieszymy, że do naszej kocio- ludzkiej gromadki dołączy! Już jej wyprawka się kompletuje. Obawiam się, że dwa takie inteligentne futra przejmą natychmiast władzę w domu

O, to faktycznie Bodzio zaskakuje :lol:

Wezmę Marusię do siebie do domu na tymczas , chociaż to będzie jej piąta przeprowadzka :cry Wolę jednak sprawdzić jaka jest w warunkach domowych, żeby nie było "niespodzianek".Ona mnie zna, a więc nie powinna aż tak przeżywać.

Ale fajna końcówka roku :lol:

ale wspaniałe wiadomości

Marusia,piękna,mądra kotka.W domu! Filmy str 59 i 60 !!!

Kto przegląda forum