mziel52 pisze:Koty wymuszają na właścicielu kreatywność. to jedna z ich zalet![]()
Można też zawartość kapsułki podać do pyszczka otoczoną karmą w pasztecie.
Ja swoim wszystkie leki dopyszczne podaję wciśnięte w odrobinę (do1 cm) pasty odkłaczającej Gimpeta. Taka pasta dobrze trzyma się na palcu i bardzo łatwo "wślizgnąć" ją koty do mordki.
oj święta prawda z tą kreatywnością

z pasztetem też super pomysł, tylko że Sonieczka nie chce jeść mokrej karmy i nie daje się do niej przekonać


z pastą spróbuję, a jak nie do pyszczka to o futro - trudno

