Anda pisze:Słonko nie ma uszkodzonego rdzenia. Uszkodzenie jest już na odcinku konkretnych nerwów w nóżkach.
Otóż to
Nadaje się to bardziej do rozrysowania, ale postaram się wytłumaczyć

Chodzi o to, że od kręgosłupa, na wysokości tylnych łap, odchodzą jakieś wypustki (to znaczy kości, które rosną, mniej-więcej, prostopadle do kręgosłupa) i to właśnie one uległy złamaniu, przerywając jednocześnie nerwy. Musiało to nastąpić bardzo wcześnie, bo kiedy Słono trafiła do lecznicy mięśnie łap były...w zasadzie, to prawie wcale ich nie było.
Kota załatwia się do kuwety, nie ma problemu z trzymaniem moczu i kału - zdaje się, że już o tym pisałam

Kuweta musi być niska - to fakt, Słonko nie zawsze wyjdzie z niej czysta - temu też nie można zaprzeczyć, ale nie jest najgorzej.
Priorytetem jest teraz znalezienie jej miejsca.
RudyiSrebrnyKocie, dziękuję za banner, jest świetny
ellza1 - Słonko do kotów nic nie ma, jeżeli ma możliwość to zaczepia je i zachęca do zabawy. Problem tkwi raczej w tym, że koty mają "coś" do niej...Raczej bawią się
nią, niż
z nią, może dlatego, że wyczuwają jej słabość. No i decyzja o wzięciu Słonko do DT czy DS (tu zwracam się do wszystkich zainteresowanych) musi być maksymalnie przemyślana - najprawdopodobniej kondycja Słonko się nie poprawi, może troszeczkę, ale ten najczarniejszy scenariusz też trzeba mieć na uwadze (wiem, wiem, że właśnie zniechęciłam większość

).
Pixia - tekst jest bardzo dobry, dzięki za poświęcenie
Z finansami nie jest tragicznie, ale jutro lub pojutrze, zapytam się jakie badania są jeszcze w planach.