Whiskas to nigdy nie jest dobry pomysł

No chyba, ze mleczko Whiskasa czy Dentabitsy- jako smakołyki co jakis czas.
Nawet na bazarkach dostępna jest lepsza Animonda, Miamor. Czasami na bazarkach maja niemieckie karmy- te są niestety lepsze niż polskie. Nawet Whiskas niemiecki jest lepszy od polskiego. Tak samo Felix. I dużo nie znanych u nas marek. Brać opakowanie i czytać. Wszystko co ma więcej mięsa niż whiskas (4%) jest lepsze...
W marketach bywa Sheba. Ja czasami Gourmety kupuję- marne to ale też raczaj jako smakołyk a moje ten sosik lubią.
Może Animondy Carny by mu zasmakowało? Sa i 200 i 400g puszki. Cena przyzwoita w stosunku do jakości. Z tym, ze jak nie chce jadac mokrego to duża puszka nie ma sensu w sumie.
Ogólnie jakby jadł RC, czasami saszetkę Whiskasa, a do tego tez czasami jakies mięso (czyste białko), to nie było by źle... Wtedy ten Whiskas przy przyzwoitej karmie i mięsie nie robił by większej szkody. Coś jak u nas McDonald raz na jakiś czas.
Tylko że pomyśl czy aby na pewno RC. Moje koty też to (niestety) lubią, ja bym wolała by coś z mniejsza ilością zboża jadały. no ale czym skorupka za młodu nasiąknie... ja też się uczyłam jak już koty miałam.