wiora pisze:hopsne jeszcze wieczorkiem i spokojnej nocy zycze
Wioruś jutro rano porobię zdjęcia. Nie dawno wróciłam, ale już do niczego się dzisiaj nie nadaję. Kręgosłup dał mi dzisiaj popalić.
W dodatku dość mrożno dzisiaj u nas i wiatr, który potęguje zimno.Narobiłam się, bo jakis facet odsnieżał sobie dach garażu i cały śnieg zwalił za garaże. Dobrze ze poszłam zobaczyć. W budce Niuni była kupa śniegu. Wkurzyłam się jak nie wiem. Budkę odkopać musiałam. Kocyk wytrzepałam, ale musze zanieść jutro coś świeżego , bo się obawiam że jak ciepła dostanie, to będzie wilgotny. Sprzatąłam też kociakom w altance. Nagrzać dobrze musiałam, bo noce zimne. Stąd jestem dopiero teraz.
wczoraj był wet na wizycie domowej......jesli sie całkowicie nie odetka to dzisiaj wizyta w klinice i płukanie .....jest obolały i doopka mu sie chwieje......to był(i jeszcze jest )nie dobry rok dla moich futerek 
muszę pilnować żeby sie na mim nie wyżywał ,ale cały czas "warczy" jestem zmęczona 
Kochani Zapraszamy Serdecznie. Wsparcie bardzo potrzebne.
)
.
Tak nie może być. Zbyt wiele zła wokoło.