Iskierka czeka na dom.Pchełka w DS!!!

[kotek72]

Tak becia,ogłoszenie nieaktualne.

[kukuszka12]

Czy wszystkie kocice w tym "dobrym domku" są już wysterylizowane?

Kotki są zabezpieczone, a kocurek będzie kastrowany, jak tylko wet uzna, że już można wykonać zabieg.
Mój wet. nie zaleca kastracji, czy sterylizacji, przed osiągnięciem dojrzałości.
Są różne opinie na ten temat. W każdym razie "wszystko jest pod kontrolą".

[kotek72]

Dziś do nowego domku poszła Pchełka wraz z "brudaskiem".
Kotki będą miały swoje towarzystwo,nowa pani wie,że nie można skazywać kociaka na samotnośc gdy jest się w pracy
Domek odpowiedzialny,Pchełkę pomimo chorego oczka pokochał i postanowił zabrać na dobre i złe.
Dostałam zaproszenie,że gdy maluszki się troche zadomowią mam przyjść zobaczyć jak mieszkają.
Pani chciała zabrać kotki na zimę właśnie bo okna są rzadziej otwierane a zabezpieczenia balkonu i okna zrobi w marcu/kwietniu.
Powodzenia kociaki w nowym domku

[dolabra]

kotek,
gratulacje!! i Pchełka będzie miała swój domek..

[kotek72]

Okazało się,że rudo-białe to chłopak.Nie wiem jak weterynarz mógł pomylić sie co do płci malucha.Chyba lepiej się znam

Od dziś siedzą u mnie dwa ok.3 tyg.maluszki.Są odkarmione,malusie i misiowate.Podaliśmy na wszelki wypadek caniserin.Maluchy na razie ok,próbują same jeść i niezdarnie im to wychodzi-w misce jest wszystko,łebki,łapki...
Zdjęć jeszcze nie robiłam,ale nadrobię.
Chciałabym jeszcze pokazać Iskierke i Pchełkę.

Rudo-biały kotek odszedł w nowym domu[*]
Diagnoza-białaczka i FIP...
Być może gdy jego opiekunka dojdzie trochę do siebie po śmierci kotka zechce dobrać towarzystwo do czarnuszka Chipa-teraz Blackiego.

[becia_73]

kurde okropne wieści [*]

A jak reszta Twoich wyadoptowanych maluchów? Mam tu na mysli nie tylko tych ze Żwirki..masz jakiś kontakt z opiekunami?

[BOZENAZWISNIEWA]

Okazało się,że rudo-białe to chłopak.Nie wiem jak weterynarz mógł pomylić sie co do płci malucha.Chyba lepiej się znam

Od dziś siedzą u mnie dwa ok.3 tyg.maluszki.Są odkarmione,malusie i misiowate.Podaliśmy na wszelki wypadek caniserin.Maluchy na razie ok,próbują same jeść i niezdarnie im to wychodzi-w misce jest wszystko,łebki,łapki...
Zdjęć jeszcze nie robiłam,ale nadrobię.
Chciałabym jeszcze pokazać Iskierke i Pchełkę.

Rudo-biały kotek odszedł w nowym domu[*]
Diagnoza-białaczka i FIP...
Być może gdy jego opiekunka dojdzie trochę do siebie po śmierci kotka zechce dobrać towarzystwo do czarnuszka Chipa-teraz Blackiego.

Poproszono mnie o wejscie na ten watek.Nie czuje sie dobrze,wiec napisze krótko.Sama jestem włascicielka dwóch juz białaczkowych kotów.Jedna zakaziła sie liżąc maluszki.Oddawanie kotów do tamtego domu jest ryzykowne.Moje sa zaszczepione wszystkie, a i tak sie o nie trzesę.Nie wiem o co chodzi,ale o dobro kotów raczej nie....Tyle.Widziałam jak cierpiały moje koty.Choroba uderza nagle i własnie wtedy najbardziej sie zakazaja inne.Prosze przemyslcie swoje decyzje....Wszystkie koty powinny zostac przetestowane i zaszczepione.jESLI MIAŁY KONTRAKT Z KOTEM CHORYM NALEZY TEST POWTÓRZYC DWUKROTNIE, GDYZ W FAZIE LATENTIALNEJ BEDA NEGATYWNE.Prosze nie ryzykujcie.U nas wystarczy,ze jak jedna sie zasmarcze izolujemy ja do pełnego wyleczenia.Na białaczke odeszło mi 8 maluszków, 2 rezydentki ,a o dwie nadal walczymy.To nie takie gadanie, a smutne żniwo zakaźnej choroby i mojej wówczas niewiedzy

[PearlRain]

Bożena ma rację jak kociak zszedł na białaczkę wato by zrobić testy w stadzie Bożena ma doświadczenie z białaczką

[Agn]

Pewnie nie doczekam się odpowiedzi, ale co tam.
Czy FeLV został potwierdzony u tego kociaka testem?
Czy drugi kot, który z nim mieszkał ma zrobione testy?
Czy to jest kociak od tej kotki z Legionów/Żwirki? Jeśli tak - warto by było poinformować wszystkich, którzy wzięli kociaki z tego samego miotu. Jeśli nie - to i tak koty, które miały z nim kontakt trzeba obserwować, a najlepiej przetestować.
[Oczywiście, pod warunkiem, ze FeLV był potwierdzony testem...]

[becia_73]

Pewnie nie doczekam się odpowiedzi, ale co tam.
Czy FeLV został potwierdzony u tego kociaka testem?
Czy drugi kot, który z nim mieszkał ma zrobione testy?
Czy to jest kociak od tej kotki z Legionów/Żwirki? Jeśli tak - warto by było poinformować wszystkich, którzy wzięli kociaki z tego samego miotu. Jeśli nie - to i tak koty, które miały z nim kontakt trzeba obserwować, a najlepiej przetestować.
[Oczywiście, pod warunkiem, ze FeLV był potwierdzony testem...]

no własnie . Napisałam do Ewy nawet pw w tej sprawie, bo to jest bardzo ważna informacja

[becia_73]

Od południa siedzi u mnie mała,ur.ok.17 lipca rudo-biała koteczka.
Na razie jest wystraszona,burczy na koty,ale ma apetyt i nie jest chora.Najważniejsze jest to,że mała została zaszczepiona przez ludzi którzy ja znaleźli.Ma na imię Bora.Potem dołączę zdjęcia,ale juz zaczynamy szukanie domku

Udało mi sie dokopać do wpisów na wątku i chyba ten biedny kociak to nie jest żaden z miotu "Żwirkowego" str 7

[kotek72]

Kociak nie był ze Żwirki.Był u mnie tylko 5 dni i był izolowany od reszty stada.
Poszedł do nowego domu,było ok ale ponoć choroba jest utajona a potem może nagle się ujawnić.Nie wiem czy drugi kociak miał robione testy,skontaktuję się z panią i powiem o testach.W tej chwili pani jest bardzo poruszona zejściem kicia i nie weźmie na razie żadnego kota.Jeśli potem się zdecyduje to powiem żeby najpierw zrobiła kociakowi testy.
Kociaki ze Żwirki mają sie dobrze,u jednego było leczenie bo był przeziębiony,po antybiotykach pojawił się grzybek ale w tej chwili jest dobrze.Reszta ma się super,nie ma żadnych problemów-bawią się ,brykają,są zdrowe.
Kociaki które wyadoptowałam nie miały styczności z chorym kociakiem,przyszły do mnie po jego wyadoptowaniu.