Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

bubor pisze:Dlaczego ?

Jak wyżej.
Przede wszystkim dlatego.

Wielbłądzio pisze:
bubor pisze:Dlaczego ?

Jak wyżej.
Przede wszystkim dlatego.

Wielbłądzio :!:

Ty to nie kombinuj jak koń pod górkę :!:

Jesteś dobrą, mądrą i piękną kobietą... koneserką pięknych zapachów, faktur, muzyki ... pewnie z czasem dowiemy się czego jeszcze :wink:

Dobra praca i miłe otoczenie gdzieś na Ciebie czekają. Więc nie śpij, nie spożywaj Pawełków, Kitekatów i zupek składających się z samych konserwantów. Taka dieta zabija Twoją wątrobę, powoduje zmęczenie, zniechęcenie i bóle stawów... Zjedz jakieś miłe warzywo, przejrzyj ogłoszenia... Firmy czekają na osoby Takie jak Ty - sumienne, rzetelne i świetnie zorganizowane. Nie jest sztuką mieć jedno dziecko i się z tym obnosić. Sztuką jest mieć tyle kotów, co Ty i tak świetnie sobie radzić, żeby wszystkie były zadowolone. Więc się nie ukrywaj, otulona w kocie futerka - świat na ciebie czeka

Tak wiele osób Cię podziwia ...

Dzień Dobry!

Wielbłąd wstaje, karmi koty, zje pożywne śniadanko i wertuje ogłoszenia! Raz! Raz! :mrgreen:

Nemi pisze:
Wielbłądzio pisze:
bubor pisze:Dlaczego ?

Jak wyżej.
Przede wszystkim dlatego.

Wielbłądzio Ty to nie kombinuj jak koń pod górkę Jesteś dobrą, mądrą i piękną kobietą... koneserką pięknych zapachów, faktur, muzyki ... pewnie z czasem dowiemy się czego jeszcze Dobra praca i miłe otoczenie gdzieś na Ciebie czekają. Więc nie śpij, nie spożywaj Pawełków, Kitekatów i zupek składających się z samych konserwantów. Taka dieta zabija Twoją wątrobę, powoduje zmęczenie, zniechęcenie i bóle stawów... Zjedz jakieś miłe warzywo, przejrzyj ogłoszenia... Firmy czekają na osoby Takie jak Ty - sumienne, rzetelne i świetnie zorganizowane. Nie jest sztuką mieć jedno dziecko i się z tym obnosić. Sztuką jest mieć tyle kotów, co Ty i tak świetnie sobie radzić, żeby wszystkie były zadowolone. Więc się nie ukrywaj, otulona w kocie futerka - świat na ciebie czeka Tak wiele osób Cię podziwia ...

Święte słowa :ok:

Kaśka - kopka w dupkę i wstawanko!

A co tu tak cicho ? :roll:

Wielbłąd śpi?

Spał

Prawie całą dobę

To jest równia pochyła. Ten strach odbiera wszelką wolę działania. Wstyd mi, ale na wstydzie się kończy. Zapadam się, znowu

Na wszystko potrzebna jest kasa. Kończy mi się bilet trzymiesięczny - dwie stówy

Na włosach odrosty, koniecznie trzeba coś z tym zrobić, zanim w ogóle zacznę chodzić na jakiekolwiek rozmowy - drugie prawie dwie

Rachunek za komórkę - za moment przyjdzie bieżący... i tak dalej

Czuję się jakaś odrealniona. Przez prawie półtora roku żyłam normalnie (pod tym jednym względem :roll:

), starczało mi pieniędzy na życie, starczało ich nawet na książki, kino, kosmetyki i bieliznę z Intimissimi :oops:

, robiłam wszystko, żeby być dobrym pracownikiem i zasłużyć sobie na przedłużenie umowy... I g*wno. Bo znowu okazałam się życiową frajerką

Maciej Kot mruczy jak nakręcony, Norysia wtula we mnie swój cieplutki krowi łepek... Maleńka czarna Miłość przespała ze mną cały ten koszmarny dzień, zwinięta obok w najkochańszy na całym świecie kłębuszek...
Za co ja je będę leczyć, szczepić i odrobaczać, za co kupię im żarcie...?

Musisz szybko szukać pracy. I mam nadzieję, ze pociągniesz zwolnienie lekarskie, a w tym czasie znajdziesz.
Samo rzetelne wykonywanie obowiązków nie wystarczy. Może te panie czuły, ze ich nie znosisz?
W hippisowskich Dezyderatach (no wiem, że starsze niż hippisi), jest takie ładne zdanie - wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi. Ja to sobie często przypominam...
Jest też:
Unikaj głośnych i napastliwych - są udręką ducha. Unikaj - co nie znaczy jednak obrzydzenia... No i w końcu zwolnienie - daje Ci szansę ich unikać, to jego dobra strona...
Wiem - pouczam :oops:

To z racji wieku tak mi się porobiło :mrgreen:

Za kasę którą będziesz zarabiać w dobrej pracy , takiej w której będziesz doceniana , szanowana i do której będziesz chodzić z uśmiechem na twarzy :ok:

. Nie jesteś żadną frajerką tak jak i żadnym śmieciem nie jesteś - a wręcz przeciwnie co potwierdzi każda osoba która miała okazję Cie poznać . Myślę że przesypianie całego dnia nie jest dobrym pomysłem Wielbłądziu , przedpołudniowe budzenie jest Ci raczej niezbędne :wink:

.
Trzymaj się Wielbłądziu :ok:

Właśnie nakryłam Plu Plu na obgryzaniu... mydła oliwkowego :roll:

Niedosyć, że wszystkie inne nieszczęścia sypią się na mnie na raz niczym z puszki Pandory, to jeszcze dziecko najmłodsze mam niepełnosprawne umysłowo :crying:

Cóż

, przynajmniej natura nie poskąpiła mu urody

Wielbłądzio pisze:Właśnie nakryłam Plu Plu na obgryzaniu... mydła oliwkowego

Niedosyć, że wszystkie inne nieszczęścia sypią się na mnie na raz niczym z puszki Pandory, to jeszcze dziecko najmłodsze mam niepełnosprawne umysłowo

Oliwkowe - zdrowe, naturalne... Podobno Eskimosi, jak po raz pierwszy zetknęli się z cywilizacją, pluli czekolada, za to zajadli sie mydlem (teraz oczywiście już nie)

Hmm, czyżby Plusz jeszcze na dodatek miał jakieś eskimoskie korzenie :roll:

...?

Wielbłądzio pisze:Właśnie nakryłam Plu Plu na obgryzaniu... mydła oliwkowego

Niedosyć, że wszystkie inne nieszczęścia sypią się na mnie na raz niczym z puszki Pandory, to jeszcze dziecko najmłodsze mam niepełnosprawne umysłowo

A próbowałaś dać Mu kiedyś do pochlipania wody z oliwek??? Spróbuj

Mój Ogryzek, jak tylko poczuje zapach oliwek to, za przeproszeniem, chce się posikać z wrażenia. A jak jeszcze damy Mu wody z tych oliwek albo całej oliwki do zjedzenia.... Kot normalnie jest w ekstazie :roll:

Nawet z sałatki potrafi mi wyjeść oliwkę (najlepiej zieloną), "przegryzając" do tego fetą.

Może ma jakieś greckie korzenie??? :conf:

Kolejny przysmak, obok puszki tuńczyka, którą muszę się dzielić z kotami.

A właściwie całość oddać kociastym, bo nie dadzą nawet kawałka w spokoju zjeść. :roll:

Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

Kto przegląda forum