Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 28, 2010 8:25 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

nie zdążyłam wczoraj napisać, ale przeczytałam, że ktoś się tu dokocił, lub ktoś się doczlowieczył - Kaszmir znaczy :mrgreen:
no gratuluję, cieszę się, ale żeby mi to było ostatni raz :evil: :evil: :evil:
:lol: :wink:

ja to jednak jędza jestem chyba, że tak wydaję wszystkie tymczasy i cały czas pozostaję przy 2 rezydentach :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 28, 2010 11:00 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Dopiero dziś :oops: przeczytałam o saldzie dodatnim ;) Piękny prezent sobie sprawiłyście z Kiką :) też pogratuluję :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro gru 29, 2010 13:39 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Straciłam dziś jedną z najcenniejszych rzeczy jakie mam. :(
Straciłam / nie nie TO! TO straciłam dawnooooo :wink: / mobilność!!!!
Mijający rok nie był dla mnie łaskawy.
Hm... zastanawiam się, który był. :? :roll:
Zdaje się, że długo by szukać.
Niechby francowaty już minął! :evil:
Wcześnie wróciłam dziś do domu i po przywitaniu z moimi Serduszkami :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: od razu zapowiedziałam, że mają zakaz chorowania na najbliższe 3 tygodnie, bo do weta droga daleka, a na taryfy grosza nie staje.
Może się dostosują. :roll:
W końcu jednym z wigilijnych życzeń jakie sobie z Kiką składałyśmy, było " ... i żeby nam koty nie chorowały!!".
Teraz mam zamiar obłożyć się kotami /taaaaa... skłonne są najwyżej dwa/ i jakoś poradzić sobie ze stanem wk...nia.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 13:56 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ło matko, a co się stało, poważnie autko zastrajkowało?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 19:38 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Chłopaczek we mnie wjechał. :(
Blacha to pryszcz, bo ja nie estetka, ale układ kierowniczy się zwichrował, koło jakieś krzywe. :roll:
Jeździć nie będę, bo mam duszę na ramieniu i serce w gardle.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 20:56 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

O matko! To się Ci rok kończy...
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro gru 29, 2010 20:58 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro gru 29, 2010 21:07 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Skoro on w Ciebie wjechał, to przecież nie możesz za to odpowiadać! Mam nadzieję, że wezwałaś policję, a przynajmniej masz jego dane i jakichś świadków. Naprawa musi być pokryta z jego ubezpieczenia OC. Sama miałam taki przypadek. Było trochę zachodu, ale się udało. Nie odpuszczaj!
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Śro gru 29, 2010 21:16 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ale naprawa z jego OC będzie?
Może uda się szybko uwinąć, nam się ostatnio szybciuteńko udało, trzymam kciuki :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2010 7:31 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

oby to trwało jak najkrócej :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2010 10:01 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Iwonko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mam nadzieję, że autko "się poskłada" prędko i dobrze!!!
A przede wszystkim mam nadzieję, że ten rok się wreszcie skończy i w następnym będziemy się wyłącznie cieszyć :evil:
Proszę, wymaltretuj miłośnie swoje ukochania od powodzianki, pliss :mrgreen:
Całuski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw gru 30, 2010 10:09 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Jego wina, jego OC pokryje koszty naprawy.
Jednak w konsekwencji, to ja nie mam sprawnego auta i jestem uziemniona.
Wczoraj na skutek kototerapii :wink: stwierdziłam, że skoro nie mam wpływu na szybkość oględzin, to nie będę się denerwować. :wink:
Mam czekać do 7 dni, poczekam.
Cóż mi pozostało. :?
Dziś rano kotki wylały wodę ze swojej szklaneczki, urwały firankę, wysypały chrupki z misek, czyli wszystko w normie. :wink:
Ważne, że pokichują jedynie sporadycznie i oby nic się złego z ich zdrowiem nie działo. :ok: :ok:

Jak wrócę z prześwietlenia i zastrzyku, będę miziać moje koteczki do zwarcia. :ryk:
Wczoraj tak je wymiziałam, że aż iskry leciały. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2010 10:13 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Jak wrócę z prześwietlenia i zastrzyku, będę miziać moje koteczki do zwarcia. :ryk:
Wczoraj tak je wymiziałam, że aż iskry leciały. :ryk:


:ryk: :ryk: :ryk:
Ostatnio edytowano Czw gru 30, 2010 10:22 przez gosiaa, łącznie edytowano 1 raz

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 30, 2010 10:14 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:ryk: :ryk: :ryk:
Jeszcze raz napiszę, że uwielbiam poddawać się kototerapii u Ciebie 8)

Iwonko, czyli Twoje zdrowie też szwankuje :evil:
Niech już wreszcie wszystko się uspokoi!!!
Dobrze, że chociaż koty niewdzięcznie grasują, to człowieka przy zdrowych zmysłach trzyma :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw gru 30, 2010 12:54 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Życzę wszystkim futerkowym i nieofutrzonym dużo zdrówka oraz żeby autko szybciutko było jak nowe :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości