Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis w DS, dobre wieści!!!!!

Długo czekał na dobrego człowieka.... Aby był najszczęśliwszym kotem na świecie :1luvu:

Ale super

Gratulacje!

To jest awans społeczny: z podśmietnikowego trawnika na domowego jedynaka. :ok:

Agneska pisze:To jest awans społeczny: z podśmietnikowego trawnika na domowego jedynaka.

I to w obrębie tej samej dzielnicy :twisted:

- na Mokotowie :mrgreen:

alix76 pisze: A bohaterem dnia dzisiejszego jest Trawis - właśnie zostawiłam go w DS!

Ale dobre wieści!!! :1luvu:

To i ja się dołączę do tych masowych gratulacji dla Trawiska :ok:

Swoje odczekał, ale się doczekał i to jest najważniejsze

Teraz to będzie miał luksus, nowa Mama na pewno będzie rozpieszczać jedynaka :1luvu:

I za to trzymamy duże i mocne kciuki :ok:

Trawis

Mogę tak cały czas :mrgreen:

Szkoda tylko, że Madzia się nic nie odzywa i nie zdradza, jak tam sobie radzi w taki pustym domku :mrgreen:

Rzeczywiście, u Alix będzie teraz strasznie pusto :mrgreen:

Madzia miała mieć luzy a nie ma czasu taczek załadować :twisted:

. Trawisek dobrze sobie radzi, je, kuwetkuje, zwiedził (na razie :wink:

) łóżko, znalazł sobie miejsce do spania, wysępił kawałek kanapki. Nowa Pani ma zwolnienie - życzymy zdrowia - ale zadowolona, że przy okazji z kotem się będzie zaprzyjaźniać.
Pusto strasznie, echo od ścian się odbija :roll:

. Bandido coś mi się zestresował i mu oczko łzawi, ale ogólnie koty raczej zadowolone z nieobecności Trawisa - i on pewnie też, chociaż w nocy chodził i miauczał :roll:

.
Tę pustkę pewnie czymś wypełnię :lol:

, ale za jakieś 2- 3 tygodnie, jak mi koty trochę odpoczną - jesień była bogata w przeżycia, pora dac im trochę spokoju.

Alix, nie śmiem przypominać, ale w Boliłapce czekają na DT conajmniej trzy kociaczki.... :twisted:

A propos Cukierka - te zdjęcia są z seansu ponad godzinnego leżenia na moich kolanach bez wyrywania się i trzymania go :1luvu:

Oj tam, oj tam, trzeba kuć żelazo póki gorące. Co tam 2-3 tygodnie :mrgreen:

Ależ nie krępujcie się, wystarczy dla wszystkich :twisted:

ja tam cały czas mam tymczasa i to w chwili obecnej w założonej rok temu formule: 2 moje =+ 1 tymczas :twisted:

A poważnie, to lubię i chcę być DT, 4 koty idzie ogarnąć, ale ... Trawis był trudnym współlokatorem dla moich kotów. Od września była tutaj istna karuzela, co Bandido nie najlepiej zniósł. Być może przy mniejszym zakoceniu np. nie ścigał by tak Fabrycego? Jeśli się dorobimy trwałych problemów zdrowotnych lub behawioralnych, to nici z tymczasowania w ogóle. Dlatego wolę dmuchać na zimne i zawczasu zrobić kotom "ferie zimowe". .
A nie ma dnia, żebym nie myślała o tych z Boliłapki albo o wiecznie zasikiwanej (z przekocenia) kołdrze Agneski

. Za to może będą bazarki second edition :lol:

jednak twierdze że Alix ma szczęśliwą rękę :1luvu:

Rozumiem co to znaczy zasikiwanie z przekocenia znam to z autopsji, współczuję Agnesce

pozdrawiam JS

**Adopcje: 9 >>**

Maria Szczyglińska pisze: Rozumiem co to znaczy zasikiwanie z przekocenia znam to z autopsji, współczuję Agnesce pozdrawiam JS

a kto ich nie zna.Dzień zaczynam od sprzatania sikunów.Po pracy bawię się w szczochowego detektywa.

Oj ,Magda! Moje postanowienia o ograniczeniu tymczasów,padają w przedbiegach.Ale to koty same dokonują wyboru stając na mojej i mojej rodziny drodze. I takich kotów nie życzę Tobie w NR. Niech tymczasowanie będzie "swiadome" :wink:

i z wyboru :mrgreen:

A na poważnie życzę Wam Wszystkim tylko samej radości,spokoju,zdrowia i pieniążków. Bo jakby nie patrzeć są potrzebne w tym niecnym procederze :mrgreen:

Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis w DS, dobre wieści!!!!!

Kto przegląda forum