Jakieś 3 tygodnie temu udało nam się zabrać z targowiska małą kotkę. Waga ok. 1.3kg, wet określił wiek na jakieś 10 tygodni.
Przez pierwsze dwa tygodnie często wymiotowała - kolor ciemnozielony, raz nawet czarny. Uznaliśmy to za konsekwencje zmiany pokarmu i całego otoczenia.
Od jakiegoś czasu kot mało je i pije, nieregularnie robi kupy. Choć wczoraj były dwie ładne, dziś był tylko bardzo twardy króliczy bobek. Dziś rano zauważyliśmy, że ma problemy z tylnymi nóżkami - ślizgają się, ciężko jej wejść na schodki. Często robi przerwy w chodzeniu. W południe usiadła na podłodze i zsikała się pod siebie. Jest apatyczna, nie bawi się, nie biega, nie myje się języczkiem.
Wizyta u weterynarza jest omówiona na jutro. Czego możemy się spodziewać?