Hospicjum 'J&j'. <ZAMYKAMY>

[Anka]

Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplątało,
węzły, konflikty, powikłania.
Ks. Twardowski

Tego wraz z moim ukochanym poetą oraz wszystkiego co najlepsze życzę

[Amika6]

[justyna p]

No to znowu dzień za dniem. Jak koty? Mam nadzieję, że nikt się nie pochorował przez święta. A Inuka brak w spisie mieszkańców??

[Agn]

Nikt się nie pochorował. [Odpukać: pukpuk]
A właściwie - nikt się nie pochorował bardziej. Trochę posmarkańców jest.

Inuka dodam do listy, jak zrobię mu jakieś `właściwe` zdjęcie. Ale dzięki za popędzenie.

[justyna p]

A bo ja sobie czasem z podziwem przeglądam Twój stan posiadania i mi się nie zgadzało
A u nas postęp w oswajaniu Henrysi Od swiąt urzęduje na kanapie ze wszystkimi i zacząła ugniatać łapkami jak się ją głaszcze
Co prawda jak się cała trójka umieści na kanapie, to dla nas nie ma już miejsca , ale tak miło patrzec jak nieśmiałe maleństwo nabiera zaufania

[PearlRain]

w Inuku to się zakochałam, typowy pers do tego mądre cwane kocisko
super, że święta minęły spokojnie w leśnym domku
Emir mnie lekko przestraszył, ale wyjaśniła się przyczyna jego chwiejnego kroku - łapsko się sfilcowało i jaśnie pana ciągnie przy chodzeniu, póki nie obetnę podstępem mam kota z chwiejnym chodem

[Agn]

Dziś dotarła do nas paczka od Marzenki.
Mamy Thym Uvocal - odpowiednik TFX.
Marzenko - bardzo, bardzo dziękuję.

[dolabra]

jessuuu.. przez tą robotę to nie nadążam za Wami... czytać mi się nie chce..
cieszę się że u Was dobrze (puk, puk, puk w niemalowane)..
Wszystkiego dobrego na poświętach i w nowym idącym roku, żeby nie był gorszy..

PS widziałam że Theodora zlazła z szafy i się okazała...
Agn, kociastym zdrowia, Tobie siły i wytrwałości i radości..

Trzymajmy się w kupie, w kupie raźniej i cieplej...

[Agn]

Tak sobie pomyślałam...
Minęły święta. Pięć lat temu też tak mijały. I pięć lat temu w Fundacji pojawił się... Orzech. Mój Orzech. Do mnie przeniósł się po Nowym Roku. [Jakieś spodnie najpierw musiałam szyć zaległe, dla ówczesnego TZ-a... to taki warunek był. ]
Orzech - mój pierwszy kot z pieluchą na tyłku. I ze `wskazaniem do eutanazji`.
Jest kilka takich kotów, które znaczą kolejne etapy zmian jakie dokonywały się w moim trybie myślenia o tym, czym chcę się zajmować. Bo i Amal, i FIV-ki Boguszyckie i oczywiście Orzech. I inne jeszcze...
Orzech - kot ufny i spolegliwy. Od samego początku pozwalający zrobić przy sobie wszystko. Kot cierpliwy i kochający. Mój kot.
Bardzo się cieszę, że jest ze mną tyle czasu.

[iwona66]

Orzeszku

[justyna p]

To ja poproszę co jakiś czas takie zamyślenie się o różnych kotach po kolei! Skąd przyszły, dlaczego i jakie są z charakteru, zachowania..
Bo ja tu od niedawna, nie czytałam pierwszych części "Hospicjum" , a to fajnie jest mieć w głowie kota i jego historię!

[Asia_Siunia]

Agnieszko - ja też się cieszę, że Orzech już 5 lat ma szczęście być z Tobą w roli jednego z życiowych drogowskazów

[magaaaa]

Aga, kup Orzechowi oponkę!
Ja kupuję - zaszalałam i bierę trzy.
O mattko...

[Mrata]

Pozdrawiamy poświątecznie - też mieliśmy w wigilię szklany świat (młodzież stwierdziła, że zalaminowany). Mratawoj wylazł, chciał ominąć TŻ-ta, złośliwie tarasującego odśnieżoną ścieżkę... i mieliśmy kota z kreskówki w naturze. Z poślizgiem i rozjechanymi łapami na cztery świata strony...

[Agn]

Aga, kup Orzechowi oponkę!
Ja kupuję - zaszalałam i bierę trzy.
O mattko...

Ha! Od Kochanej Cioci Sponsorki Oli moje koty dostały cztery.
Dokupienie kolejnej zaowocowałoby całkowitym brakiem miejsca dla mnie.

Mrata - ja to miałam tak samo, jak Mratawoj. Panicznie boję się, że coś sobie złamię. Pies ma całkowity zakaz kicania ze smyczą, gdy wychodzimy. Zresztą, pies też się parę razy wyrżnął; zastanawiałam się nawet, czy jak wyrżnie się `ze skutkiem` pod moim blokiem, to będę mogła żądać od administracji zwrotu kosztów leczenia.

Zima mi się już definitywnie znudziła. Chciałabym pójść na nadwiślańskie łąki, ale przy tym stanie zaśnieżenia utknęłabym w zaspie. A śnieg znowu sypie...

Posmarkańce powoli się leczą.
Niestety, nie wszystkim FIV-kom jestem w stanie wcisnąć Thym Uvocal w kapsułce do buzi. Tofu broni się jak lew. Histeryk jeden. Dostaje więc rozpuszczony, tak jak podawałam mu Scanomune. Reszta jakoś łyka.