Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anita5 pisze:Jest słabiutka. Ma taki obły brzuszek, dziwny.
Strasznie smutno.
Dzisiaj nie umiałam wstać z łóżka. Normalnie siły ze mnie uszły jakoś. Przyszli Klocek i Lucuś i leżeliśmy sobie mrucząc. Teraz palimy w piecu i odpoczywamy. Buranio leży w gromadzie kotów na stole w kuchni (stół w kuchni jest kotów, my tam nigdy nie jemy ani nie siedzimy). Buranio ma ogromne wzięcie, bo opiekować się nim chcą wszyscy, a to Amiś, a to Srebrny, a to inny jeszcze.
Nie pisałam jeszcze o bardzo przydatnym kotom urządzeniu, jakim jest bojler w łazience na dole. Bojler jest zazwyczaj ciepły, więc rotacja tych, co chcą na nim grzać dupki, jest wielka. Czasem mieszczą się dwa koty, ale czasem ktoś jest zaborczy, i nie wpuszcza innych. Żeby kotki nie musiały wskakiwać tak wysoko, pańcio zainstalował im tam ogromną gałąź, żeby sobie mogły pazurki ostrzyć i bezpiecznie na górę włazić.
Za oknem sypie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia i 134 gości