Garfiego strasznie bolą dziąsełka przy jedzeniu. Poza tym nie przestaje się miziać, ciągle mógłby na ręcach siedzieć, mruczeć i baranki strzelać. Jest najkochańszym kotem pod słońcem.
On jest niesamowity, mruczy przy wyczesywaniu, mruczy przy przycinaniu pazurków, mruczy przy zastrzyku. Mruczy prawie cały czas, byle tylko go dotykać...
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."
Chciałabym spotkać na swojej drodze takiego rudaska pięknego, a zawsze mi się trafiają szare, zwykłe koteczki:-). Jest cudny, a do tego taki duży. Ja bardzo lubię starsze koty.
Mój starszy pers miał dość często zapalenie dziąseł - przez cukrzycę nawracało. Krwawiły, kot nie chciał jeść. Weterynarz ostrzykiwał mu je preparatem za 5 zł (nie pamiętam niestety nazwy), na następny dzień kot już jadł normalnie, a po 2 dniach dziąsła wyglądały pięknie. U niego to było skuteczne na jakiś rok, ale jak pisałam miał predyspozycje.
Asia K masz możliwość dowiedzieć się ja ten preparat się nazywa? On miał już wyrwane kilka zębów z powodu kamienia, pone się aż chwiały. Te ząbki, które zostały były czyszczone, ale i tak kamień znów się zrobił <były czyszczone ok. pół roku temu>...
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."