

A co? Z michy znikło, czy w kuwecie się objawiło?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dolina10 pisze:Witam! Jestem siostrą ewar i największą wielbicielką Taci.Wreszcie się zalogowałam.Mogę teraz swobodnie wyrażać swoje zachwyty nad najpiękniejszym kotem i miss forum jednocześnie!!!!Bo jak rok temu zobaczyłam to cudo na kanapie - to był szok.OKI ale masz farta , pozdrawiam
ewar pisze:Przyjechała do mnie dokładnie 24 grudnia,taki wigilijny przybysz.Nazwałam ją Tatoo z powodu ciekawego wzoru,jakby tatuażu koło prawego uszka.Oczywiście wołam na nią Tacia.Kotka ma ok.2-3 lat,dokładnie nie wiadomo.Znalazła się w Koterii,tam została wysterylizowana,odrobaczona i zaszczepiona.Niestety,skazana była na klatkę,w której przebywała około trzech tygodni.Nikt nie był zainteresowany adopcją tej kotki, groziło jej wypuszczenie na ulicę.Taka kotka miałaby być bezdomna![]()
![]()
![]()
Większość moich kotów pojechała do Warszawy,tam znalazła świetne domki,a więc postanowiłam,że tym razem warszawski kot znajdzie u mnie DT.Tym sposobem Tacia jest u mnie.
Kotka jest urody niezwykłej, ma coś z brytka,może persa,nie umiem powiedzieć.Jest ogromna,puchata,ma niedźwiedzie futro,tak gęste,że nawet furminatorem nie można dostać się do skóry! Trochę brudne,ale Tacia się myje i jest już lepiej.Ma krótkie,grube nóżki,takiż ogonek i pućki.Z resztą,co będę pisać,zobaczcie zdjęcia.
Teraz coś o charakterze kotki.Na razie trudno coś powiedzieć.Tacia śpi i je.Tylko to ją interesuje.Mogę ją wziąć na ręce,ale boi się jeszcze i wolę z tym nie przesadzać.Uwielbia głaski,mruczy przy tym,podstawia główkę.W pewnym momencie jednak warczy i potrafi drapnąć lub ugryźć.Niegroźnie,ale trzeba uważać. Ma już swoje ulubione miejsce,dywanik koło drzwi balkonowych,albo fotel w moim pokoju.Trudno powiedzieć,czy boi się moich kotek,czy ich nie lubi,ale syczy,kiedy koło niej przechodzą.Sama nie zaczepia,raczej ich unika.One z resztą też.Z tym,że moje kotki ani nie syczą,ani nie warczą.Po prostu odchodzą.Chyba trochę się jej boją.Brendzia próbowała się zaprzyjaźnić,nawet zabawki jej przynosiła,ale oberwała łapą kilka razy.Wczoraj próbowałam się z Tacią bawić,nawet jej się to podobało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą, puszatek i 321 gości