Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Jhet nie namawia na umowę warunkową.
Ona po prostu umieszcza informację o niej, a to różnica.
Taka informacja jest bardzo potrzebna, ludzie wszak regulaminow adopcji nie czytają i umieszczenie takiej informacji tylko tam to za mało.
Zwłaszcza kiedy pracownicy BA nie mówią o tym adoptującym.

naline, wedle najnowszych wieści nie ma opcji zapisywania się na kota i rezerwacji go.
Wątek ten miał od początku byc wątkiem informacyjnym - i chyba taki jest?
Wiem, ile dziewczyny mają w schronisku do roboty - ale co to ma do rzeczy? Chyba po to założylam ten watek, aby usprawnić wyadoptowywanie kotów do domów..
Czy mogę korzystać z waszych wpisów do kącika adopcyjnego? I zdjęć? I czy przy kotach, ktore promujecie na stronie Palucha, moge dodawac w tym wątku wasz numer telefonu jako kontakt, czy raczej wolicie nie?
I wszystkim dzięki za konstruktywną krytykę :ok:

Mozna sie na kota zapisac.
Ale tylko osobiście.

Nie istnieja "rezerwacje", za to istnieje "lista osób zainteresownych adopcja". Plusy i minusy, o których nie mam siły się już rozpisywać. Teoretycznie, jeśli ktoś jest na tej liście, pracownik musi zadzwonic przed wydaniem komus innemu. Zapisy - potwierdzam - osobiście, bo schronisko, choć 3/4 odwiedzających mysli inaczej, to nie supermarket z kotami.

Odpowiadając na Twoje pytania. Ależ prosze bardzo. Kiedyś korzystałaś z Ofina i nie było probnlemu, to nie wiem dlaczego teraz miał by być.

z tego, co ostatnio napisała sk8er girl, to nie można sobie kota na Paluchu zarezerwować, nawet będąc tam osobiście. I jak kiedyś czekałam na swojego kota, aż wyjdzie ze szpitalika do PA, to też mi powiedziano, że nie ma rezerwacji. Natomiast zapisy, czyli wpisanie do zeszytu, ze ktos taki a taki sie kotem interesuje, to jest i było - ale jest to niezobowiązujące dla żadnej ze stron. Np. bywało, że na jednego kota było kilka osób "zapisanych" - czyli, że byli nim zainteresowani. Pomieszaliśmy chyba dwie rzeczy :oops:

Ale ale, zapytam o to jeszcze dokładnie, jak tam będę.

Edit: doczytałam posta alareipan. Mnie nikt nie mówił, że jak jestem zapisana i komus innemu będą chcieli dac kota, to do mnie zadzwonią

Tak się chyba nie zdarza...? No ale dopytam jeszcze w schronisku jak oni to widzą...

Zdarza sie, Jhet.
Do mnie dzwonili kiedy byłam zapisana na kotkę i ktoś po nią przyszedł.
Oczywiście powiedziałam, zeby brali do adopcji, bo na mnie musiałaby czekać jescze tydzień...
To miało miejsce jakoś we wrześniu br.

Co więcej - będąc zapisanym dobrze jest dzwonić i pytać jak tam kotek i co u niego slychać.
Informacji o stanie zdrowia udzielają.
Wszystkie telefony zapisują. W razie kilku chętnych - takie wykazywanie zainteresowania kotem jest poczytywane za plus - tak powiedział mi pracownik BA kiedy zapisywałam się na Sith.
I dzwoniłam codziennie :twisted:

Zapisanie w rejestrze zainteresowanych nie jest równoznaczne z zarezerwowaniem kota!

Sith adoptowałam 6.12 więc te informacje praktyczne są aktualne :ok:

A nie wzięłam jej na warunek od razu bo musiała odbębnić kwarantannę.

no patrz magaaaa, a ja dzwoniłam co drugi dzień, zamęczałam pracownika BA ganianiem do azylu i sprawdzaniem na własne oczy, jak się ma Kot, a mnie nie zanotowali ani razu :roll:

Ale może się cos zmienilo od tego czasu... W sumie i dobrze, oby tylko takie zapisywanie nie zatrzymywało adopcji w przypadku innego zainteresowanego.

Sister - ja tam dzwoniłam o i pouczona przez pracownika prosiłam o zapisanie że dzwoniłam.
I chyba zapisywali, bo jednego dnia kiedy dzwoniłam dwa razy bo chciałam rozmawiać z kierownikiem BA - rano go nie było i musiałam zadzwonić także po południu.
Przedstawiałam się, powiedziałam w jakiego kota sprawie dzwonię, Pan wziął zeszyt i powiedział o, a Pani już dziś dzwoniła. Rano rozmawiałam z kim innym. Po głosie mnie nie poznał nie ma siły.
:lol:

Zapisanie sie na kota i nie wzięcie go to właśnie blokowanie domu - dlatego we wrześniu z wielkim żalem ale oczywiście się z kota wypisałam, zeby ktoś mógł go zabrać.

Mnie natomiast poinformowano, że nie ma żadnej możliwości by wpisać się nawet na listę "osób zainteresowanych". Że nie prowadzą czegoś takiego. Więc jak to jest?

Bo z chęcią bym dzwoniła i pytała o zdrowie Klementyny nad którą myślę dość intensywnie, mimo że przebywa w szpitaliku.

sk8er girl pisze:Mnie natomiast poinformowano, że nie ma żadnej możliwości by wpisać się nawet na listę "osób zainteresowanych". Że nie prowadzą czegoś takiego. Więc jak to jest?

Bo z chęcią bym dzwoniła i pytała o zdrowie Klementyny nad którą myślę dość intensywnie, mimo że przebywa w szpitaliku.

Bo z moich doświadczeń wynika, że obecnie to zależy od kota i od czasu, w którym chcesz po niego przyjechać. Jeśli to kot z A I, żaden pracownik ani mysli blokować zdrowego kota, który w każdej chwili może iść do domu. I ja osobiście uważam, że to słuszne. I zapisy robi się osobiście, bo powtórze, że schronisko nie uzanje kotów na telefon (no chyba że ma się takie doświadczenie i gadane jak Magaaaa, że je się uda zawsze

).

A jak chcesz adoptować Klementyne, to weź ją na umowę warunkową, bo kto wie, czy trafi jeszcze do Azylu I.

(no chyba że ma się takie doświadczenie i gadane jak Magaaaa, że je się uda zawsze ).

Magaaaa prosi o rady najlepszych, a później się mądrzy :idea:

Z tym że to co wymądrza ma wypraktykowane. Dzięki tym radom.
Tych najlepszych

Ale żeby zapisać się na kota musiałam osobiście dyrdać do schroniska, nie było zmiłuj.

no patrz magaaaa, a ja dzwoniłam co drugi dzień, zamęczałam pracownika BA ganianiem do azylu i sprawdzaniem na własne oczy, jak się ma Kot, a mnie nie zanotowali ani razu

A uprzednio zapisałaś się na kota w rejestrze zainteresowanych?
Bo dopiero po zapisaniu się to odnotowują w tym rejestrze właśnie.
Taki rejestr jest i funkcjonuje, na własne oczy go widzialam i nawet w nim składałam podpis pod oświadczeniem, ze znam warunki adopcji.

Bo z moich doświadczeń wynika, że obecnie to zależy od kota i od czasu, w którym chcesz po niego przyjechać. Jeśli to kot z A I, żaden pracownik ani mysli blokować zdrowego kota, który w każdej chwili może iść do domu. I ja osobiście uważam, że to słuszne. I zapisy robi się osobiście, bo powtórze, że schronisko nie uzanje kotów na telefon (no chyba że ma się takie doświadczenie i gadane jak Magaaaa, że je się uda zawsze

).

A jak chcesz adoptować Klementyne, to weź ją na umowę warunkową, bo kto wie, czy trafi jeszcze do Azylu I.

Tylko, że ja właśnie tam byłam osobiście i osobiście pytałam i wyrażałam zainteresowanie kotem a także powiedziałam, że w pełni sobie zdaję sprawę, że wpisanie na taką listę nic nie gwarantuje, jedynie informuje BA, że ktoś jest w ogóle zainteresowany zwierzakiem. Mimo to zarzekali się, że nic takowego nie istnieje.

Co do Klementyny będę próbować, póki co przyjechać tam mogę dopiero 06.01

i jak tam sk8er girl? bylas po koteczke?

ef25 pisze:i jak tam sk8er girl? bylas po koteczke?

Samochód mi padł i nie mogłam sobie skombinować transportu

są szanse, że jutro już będzie sprawny, a na pewno w sobotę

no, to super, ze sie nie odmyslilas

Kazdy dzien sie liczy, ma szczescie koteczka, ze dasz jej domek

Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Kto przegląda forum