Moje MPiki - po raz dziewiąty... ciągną, ciągną sanie ...

DVD tak

bo można wyłączyć lektora
i nie trzeba oglądać po kolei

Ja uwielbiam oglądać filmy w oryginale

Na DVD mam mało bo od niedawna mam.
Coś tam mam na kompie ale jakoś też nie miałam ochoty

a ja na DVD mam trochę filmów
bo są i moje i TZ i dzieci

lubię Puchatka po angielsku oglądać
albo Charlie i fabryka czekolady
albo Piratów z Karaibów
chociaż mój angielski nie jest szczególny

TŻ kupuje te filmy , które można oglądać po francusku
młoda się czasami złości, bo mamy kilka Potterów i kilka Gwiezdnych wojen i jeszcze kilka innych
które można oglądać po francusku albo po angielsku
ale nie mają opcji "po polsku" (bo są kupione w Szwajcarii albo dostane ze Stanów)

Scooby po francusku jest zabawny

Ja z językami jestem do tyłu - nie dałabym rady w oryginale, jako tako się może i dogadam po niemiecku i angielsku ale taki film to byłby dla mnie "czeski film" :lol:

Czasami coś na polonii próbuję oglądać nie słuchając tylko czytając napisy

Ja też już się trochę uwsteczniłam, ale właśnie dlatego oglądanie bez lektora dobre jest.

nawet jak się nie wszystko rozumie
to jest zabawne

Otóż i jestem oficjalnie. Iza ładnie poprosiła, by cichy podczytywacz odważnie się ujawnił. No to jak mogłam odmówić?

sunshine, he, he :ryk:

No co?

Grzeczna jestem

No bardzo - przecież ja nic nie mówię :lol:

Właśnie fajnie :piwa:

Patmol pisze:nawet jak się nie wszystko rozumie
to jest zabawne

Tiaaa

Ja to mam ubaw, jak oglądam filmy anglojęzyczne, z różnych krajów.
W szkole uczą akcentu angielskiego albo ameykańskiego.
Zanim załapałam irlandzki, mineło trochę czasu.
Potem sprowadziłam sobie kilka filmów australijskich.
Chryste Panie :roll: