Skierniewicka banda i arystokracja - Nataniel już jest :)

Różnie bywa.

Kot przyzwyczajony do ciszy, może przeżyć szok na wystawie, gdzie jest mnóstwo ludzi i hałasu. Ale teoretycznie nie musi...

Tak zakończyła "karierę" dachówka znajomej. W domu spokojny i przyjacielski kot, a na wystawie dzika dzicz. Jej pierwsza wystawa okazała się ostatnią.

Trzymam kciuki za Krzykacza.

Na wystawie siedzi bezpiecznie w klatce. Ocena przez sędziego trwa góra 7-10 minut. I tyle czasu jest na stoliku. Ewentualne porównania trwają też krótko. Wydaje mi sie że czasem wyprawa do weta jest bardziej stresująca.

Cameo, koty mieszkają między ludzmi. Gra radio, TV, ludzie rozmawiają, Ja osobiście nie znam kota przyzwyczajonego do ciszy.
Fakt, na którejś wystawie były baloniki ( :strach:

) i one czasem pękały stresując koty. ale chyba już nikt nie wpadnie na taki głupi pomyśl :evil:

Kamila, Krzykacz jest tak bezstresowym kotem, że go nic nie rusza. Jak coś się dzieje, to on przylatuje zobaczyć co. O odwiedzinach był rok temu, zabraliśmy go na Święta do rodziny, bo akurat miał coś podawane i nie mógł zostać sam na noc, już nie pamiętam co tam dokładniej było - zero przejęcia się.
Pchła by się nie nadawała. To panikara, w życiu bym jej na wystawę nie zabrała. Krzykacz sobie poradzi. To kot przebojowy, otwarty na nowości.

Tu macie wyniki wystaw z 2010 i planowane wystawy na 2011 r. http://omahkatayo.pl/terminy_wystaw.htm

Dla kategorii Kotów domowych;

HCS domowy krótkowłosy
HCL domowy długowłosy
XLH nieznana rasa długowłosy
XSH nieznana rasa krótkowłosy

Znam zapoznałem się z wynikami, w sumie jest pięć kotów na krzyż.
Dziwne to bo według regulaminu wystawowego przy międzynarodowej mogłoby być ich min. 30

wszystkie są międzynarodowe.

Monika teoretycznie, chyba że jakaś nie spełni wymagań, choć wątpię żeby to się kiedyś zdażyło :mrgreen:

nie słyszałam o takim przypadku

Mnie też się tak wydaje, ale możliwość istnieje jeżeli się odpowiednia ilość kotów nie zbierze, wtedy wystawa może być krajowa.

Nie zdarzyło się tak w Polsce o ile wiem. Inne zasady są np na Białorusi tam może być mniejsza ilość kotów z jakichś tam ichnich względów.

Na tą wystawę w W-wie to wybieracie się na dwa dni czy tylko jeden?

Dokładniej z powodów ekonomicznych :mrgreen:

Mają też inne zasady uzyskiwania tytułów skubańcy :ryk:

Tylko na jeden, i do Legionowa nie do Warszawy, To pierwsza wystawa Krzykusia nie będziemy chłopaka stresować.

My też wolimy jeździć na jeden. Dwa dni są cholernie męczące, no i trzeba za spanie bulić.

Niby my daleko do Legionowa nie mamy, ale to pierwsza wystawa i chłopak będzie w szoku, a dla "odrostów od pietruszki" to za wcześnie :ryk:

Odrosty zaliczyły już wystawe i pokaz :ok:

Ale uważam że teraz nie ma go po co wcześniej wystawiać jak skończy jakieś co najmniej 11 m-cy. Jest ładny ale w konkurencji może przegrać ze starszym kotem. Często tak jest że sędzia mając do wyboru dwa ładne osobniki wybiera starszego twierdząc że młodszy "jeszcze może poczekać"

Ło matko, muszę poszukać jego dyplomu, żeby Wam dać.

Skierniewicka banda i arystokracja - Nataniel już jest :)

Kto przegląda forum