Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

Dziś Cukiereczek spędził prawie cały dzień wylegując się na moim łóżku w towarzystwie reszty kociaków. Najbardziej troskliwy oczywiście Rademenes, który z prawdziwie ojcowską troską wylizał malucha od koniuszka uszek do końca ogonka. Mały był mokry jakby wylazł z kąpieli i mruczał jak traktorek. Po kolei przytulał się do każdego z rezydentów

Ryś przytulił małego i spali w wielkiej biało czarno rudej komitywie, Puszek odwrócił się do Cukierka pleckami, a Garfildos zarzucił na niego tylną łapę i czarnego futerka prawie nie było widać :mrgreen:

Fajnie u Was. :1luvu:

Sama bym się wprowadziła.

Cukierek fajnie trafił - ma 4 troskliwych wujków :lol:

I jedną Ciotkę,której pozwala się głaskać :dance2:

Coraz częściej sam wskakuje na łóżku i wciska się między któregoś kota - najczęściej Rademenesa - a mnie.... a ja głaszcząć rozespana jednego, odkrywam dwa

A jak z poszukiwaniem dla małego DS? Szukasz, czy jeszcze za wcześnie? A może całkiem zostanie na dobre? :mrgreen:

mrkevka pisze:A jak z poszukiwaniem dla małego DS? Szukasz, czy jeszcze za wcześnie? A może całkiem zostanie na dobre?

bez takich pomysłów. jest dużo innych kotów potrzebujących ratunku.

już spokojnie można zacząć robić ogłoszenia, zwłaszcza, że znalezienie domu trochę potrwa.

ale w tym celu - trzeba zacząć od porządnych zdjęć.

Z szukaniem DS dla Cukierka muszę jeszcze poczekać - mały boi się gwałtowniejszego ruchu i ucieka pod wannę.... a jakoś nie widzę aby szukający kociaka dla siebie ludzie wiele zobaczyliby pod moją wanną :mrgreen:

Już i tak jest o wiele lepiej - mały daje się pogłaskać, śpi ze mną, bawi się z innymi kotami, ale jeszcze pokutuje w nim wielki strach... :oops:

Ja ekspertem nie jestem, ale z takim oswajaniem to się może trochę zejść... Pewnie póki jest takim małym słodziakiem, to więcej chętnych będzie niż na starszego. Aczkoliwek, jak mówiłam na wstępie, praktyki żadnej nie mam, tak sobie głośno myślę, wcale nie mówię że dobrze. I tak po tym co piszesz, to Cukierek nieźle się socjalizuje :ok:

Zaczyna latać jak mała błyskawica po całym domu, ale na dźwięk czegoś upuszczanego, otwieranych/ zamykanych drzwi lub wogóle na dźwięk jakiegokolwiek hałasu albo mojego gwałtowniejszego ruchu czmycha pod wannę... Proces socjalizacji przebiega z lekkimi wybojami :twisted:

W każdym bądź razie trzeba będzie pomyśleć o tym juz niedługo, bo zaczynam tracić dla niego nie tylko głowę ale i serce....

Może nie będzie tak źle - gość usiądzie spokojnie na chwilę, to mały wyjdzie? Tymczasa zawsze trudno oddać, na pocieszenie zawsze można wziąć następnego :twisted:

Oj, z takimi wpisami o traceniu serca, to ostrożnie, bo Jopop czuwa :wink:

ano czuwa

alix76 pisze:Może nie będzie tak źle - gość usiądzie spokojnie na chwilę, to mały wyjdzie? Tymczasa zawsze trudno oddać, na pocieszenie zawsze można wziąć następnego

Wychyla wtedy z ciekawością łepek, ale ucieka nadal.... do mnie też podchodzi z wielkim wyczuciem - przed chwilą uciekł przed rzuconym mu kawałkiem kiełbaski pod wannę :evil:

Wiem, że kociaków oczekujących na DT jest wiele.... a Jopop wiem, że czuwa :wink:

A mnie to nikt nie pilnował, jak byłam początkującym DT :crying:

ja się tak nie bawię :twisted:

alix76 pisze:A mnie to nikt nie pilnował, jak byłam początkującym DT ja się tak nie bawię

Alix, zazdrosna??? :twisted:

Ja bardzo się cieszę, że tak mi pomagacie, udzielając rad i wskazówek w postępowaniu z Cukiereczkiem - dzięki temu jest mi łatwiej opiekować się nim. Ale wcale nie jest łatwiej odebrać mu moje serduszko :wink:

Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

Kto przegląda forum