ja za blisko nie podchodziłem, nie przyzwyczajam kotó do bliskich kotaktów z prostej przyczyny Kot zbyt ufny nie ma szans w kontakcie z butem lub kijem bejsbolowym więc nie mam pojęcia czy dadzą do siebie podejść i złapać
Wiadomo - jesli maja zyc na wolnosci, to lepiej, zeby nie podchodzily. Ale i tak czasami te "dzikie" okazuja sie dosc kontaktowe, wtedy tez latwiej zlapac... Eh,zapewne ciezko bedzie znalezc DT. A w Redzie zima jest chyba bardziej surowa niz np. u mnie w Gdyni
Swięta minęły w miarę spokojnie. Chyba ze względu na gości koty zachowywały się poprawnie. Goście to Laki i Lucek. Goście wczoraj wieczorem pojechały do domu.
Nocka jeszcze minęła spokojnie Dzisiaj rano zaczęło się normalne życie
A to o niczym nie świadczy, jak przyszlem to misię łapki w tym czymś zaplątały i się przewróciłem. Nie wiem czemu macie taki bałagan na podłodze Nawet ta szmatka zamiast na stole leży na podłodze
Mi to już nie tylko dwoi i troi ale nawet poczwórnie czy nawet więcej widzę a zamiast bialych myszek to jakiś kot przebieraniec a może jakis inny kameleon a może nawet prawdziwy pies. Tylko co ten pies jest taki łasy na kocią karmę.
Rambo, czasmi to przychodzą mi do głowy takie nienormalne pomysły aby kotki były ładne , spokojne , grzeczne i tak ładnie by sobie leżały na kanapie, by nie broiły a do kuwety chodziły wtedy kiedy mi pasuje. Ale czyżby nie było by wtedy nudno ? Chyba jednak wolę to moje tornado, może trochę trudniej utrzymać porządek, ale bynajmniej wiem że mają energię w sobie. No tylko z tą kuwetą to mogły by być mniej złośliwe. No bo jak to inaczej nazwać że do kuwety najlepiej iść zrobić coś śmierdzącego wtedy jak siadam do obiadu. A może to ich takie swoiste powiedzenie mi "Smacznego"