Witamy!!
Meldujemy się i my - Kurzasty zmienił imię na
Gustlik(bo czołgał się na początku - więc był czołgistą

)
I teraz z newsów:
-świerzbowiec pokonany, Gustlik był bardzo cierpliwy - spokojnie(no w miarę) znosił wszelkie operacje na otwartych uszach i długotrwałe kopanie w tychże!
-rośnie, tak jak Siostrzyczki jest niezwykle żarty ale woła o jedzonko z takim urokiem, że chętnie mu się poddajemy.
-wylizuje miseczkę do czysta, czym wprawia nas w zachwyt, bo Pamirek zawsze coś tam zostawia a mały jest bardzo dokładnym czyścicielem miseczki.
-super się dogaduje z Pamirkiem, biegają(także o 2-3 rano czym już nie wzbudzają w nas pozytywnej reakcji) po domu z dzikim galopem, podgryzają się, myją nawzajem, śpią często razem
-ale czasem Gustlik ma takie dni, że np przestraszy się odkurzacza i ucieka przed nami przez kolejnych parę godzin - fajnie, że jest teraz choinka - to chowa się pod nią a później podgryza(sztuczną mamy) z lubością redukując stres..
-dalej mruczy jak szalony, wskakuje już na kolanka i układa się do poleżenia..
Odnośnie DS narazie nic się nie klaruje, ale też i my póki co pytamy tylko po znajomych - chcieliśmy aby się spokojnie zsocjalizował(nic nas nie goni), znajomo kotolubni zakoceni a pozostali nie tak otwarci na futro w domu, więc pewnie trzeba będzie szukać via FB lub na innych portalach..
Może jakbyście coś słyszały, że komuś kiciuś myziasty potrzebny to..wiecie kto szuka domku!
Znów zapomniałam, jak tu się wstawia fotki, jak mi się uda, to pokażemy Gustlika świątecznego!!

i mniej szczęśliwego - świątecznego Pamirka, a co!
