witam po świątecznie .
jak tam po wielkim żarciu

? fałdki nowe są ? u mnie nowych niet ,stare się powiększyły
dostałam dużo dobrych ,smacznych rzeczy nawet kawałek pasztetu własnej roboty.,lodówka pełna ,chyba pomrożę ..nie nie pomrożę bo tam zachomikowane mięsko
Czuje jak zbliża się N.R. co nam przyniesie ? co mi przyniesie ? czy będzie spokojniejszy ,bardziej wyciszony ,czy burzliwy i pełen łez .a może pozwoli troszkę mi odsapnąć ,czy uda mi się związać koniec z końcem ? być na bieżąco z rachunkami ?czy będzie w nim więcej uśmiechu ?
chciała bym ,chciała bym aby tak było. tego i wam życzę.
ale na zyczenia jeszcze przyjdzie czas.
teraz się cieszę że nie musiałam rano wstawać i gnać do pracy ,cały tydzień mam wolny ,słono mnie to kosztowało ale my robaczki nie mamy nic do powiedzenia ,wieczorem idę normalnie.
Jutro z Tytusiem ,przyuważyłam że ma brzydką kupę..Dżaga gubi zęby .
koty drapią się okropnie ,Niebieściucha wręcz szaleje ,ale nie ma pcheł ,za to ma dziwny łupież

czy łupież może swędzieć
Miłego tygodnia.
