koci trądzik

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 13, 2010 8:39 Re: koci trądzik

Witam wszystkich.

Od jakiegos (ponad pol roku) czasu przychodzi do mnie kot. Kot "wprowadzil sie". Na poczatku bylam pewna, ze jest czyjs, bo nosil obrozke z dzwoneczkiem, ale bez adresowki, wiec kiedy przychodzil, to dawalam mu tylko wode. Od pol roku biega bez obrozki, a ja nie jestem pewna, czy go ktos wyrzucil, czy to jest "wiejski" kot, czy wlasciciel sie wyprowadzil i kot zostal sam etc, wiec tez go karmie, bo byl strasznie chudy. Czasami znika na kilka dni, a potem wraca jakby nigdy nic - to przemawia za tym, ze jednak jest czyjs. Ale rownie dobrze, jak to kot, moze sie gdzies wloczyc. Jest to kilkuletni kastrowany samiec. A teraz moj problem: od paru dni zauwazylam na pyszczku ciemniejsze miejsce. Przy blizszym obejrzeniu, wyglada to tak, jak opisany przez was tradzik. Tylko jedno pytanie, w ostanim poscie jest sformulowanie "tlusta brodka". U Morgana to miejsce nie jest tluste, jest takie, jak cala reszta. W sumie wyglada jak pchle odchody, tylko ze pchly nie koncentruja sie tylko na jednym miejscu (prawa strona brody), a on nie ma ani jednej pchly. Jesli jednak jest to tradzik, to czy to kotu w jakis sposob zagraza? Nie zauwazylam, zeby sprawialo mu jakikolwiek dyskomfort, nie boli, nie swedzi (kot sie nie drapie). Jesli nic sie nie dzieje, to czy mozna to tak zostawic? Jak wspomnialam, kot nie jest moj, nie znam wlasciciela, nie wiem, nawet, czy tego wlasciciela ma, wiec nie moge go zabrac do weta (a w tej chwili nawet mnie nie stac).

1. Czy sa domowe sposoby, zeby to wyleczyc.
2. Czy koniecznie wymaga leczenia?
3. Co moze sie stac, jesli nie jest leczone?
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11554
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon maja 17, 2010 18:01 Re: koci trądzik

Podnosze. Dla mnie ujawnienie sie, ze kot do mnie przychodzi, moze oznaczac, ze juz go wiecej nie zobacze. Ale jestem gotowa to zaryzykowac, jesli zostawienie go samemu sobie ma zaszkodzic.

Prosze, pomozcie.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11554
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon maja 17, 2010 18:13 Re: koci trądzik

Mój kocur tez miał takie zmiany zdiagnozowane jako koci trądzik.Leczyliśmy,ginęło na jakiś czas.Pojawiało się -leczyliśmy i tak w kółko.Przestałam zwracać uwagę Kajtek(14lat) raz ma czarny syf na brodzie ,raz nie ma-nie ma różnicy czy leczone czy nie pojawia się i znika.Płyn( nie pamiętam nazwy) którym smarowałam strasznie śmierdział,kot szalał)

luty-1

 
Posty: 1147
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Pon lis 08, 2010 17:38 Re: koci trądzik

Podnoszę ten stary watek, bo właśnie zdiagnozowano u mojego Guzika trądzik. Zrobił mu się w miejscu gdzie wyrastają wibrysy. Mamy przemywać dwa razy dziennie Clorexydermem. Czy ktoś z was leczył trądzik u kota tym płynem? Z jakim skutkiem?
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie gru 26, 2010 15:01 Re: koci trądzik

U Loli trądzik zdiagnozowano prawie miesiąc temu i ustąpić samoistnie nie chce, od dwóch dni czyszczę jej te zmiany srebrem koloidalnym i dziś jakby nieco lepiej...
Też nie zauważyłam by jej to w jakikolwiek sposób przeszkadzało, ale zmiany mają już 3mm średnicy- pod ciemnymi strupkami jest jedynie zaróżowiona nieco skóra bez włosków. Na początku myślałam ,że to jakieś obtarcia bo kicia jest całkowitym ślepaczkiem, potem że to może grzybek,ale nie(chociaż sugestia leczenia Nizoralem w jednym z postów wyżej sugeruje,że to grzybek)- zdiagnozowano trądzik.
Mam jeszcze trzy koty i u żadnego nie widać takich zmian, więc nie jest to raczej zaraźliwe.
Koty jedzą też ze szklanych misek, ewentualnie Lola wodę podpija z porcelanowej psiej miski.
Obrazek

Mylić jest rzeczą ludzką,
przyznanie do błędu wymaga wysiłku, na który nie każdego niestety stać.

niebieskawck

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2010 18:17

Post » Nie gru 26, 2010 18:48 Re: koci trądzik

U Guzika przyczyną trądziku okazała się alergia na żelowe kapsułki z tranem. Kocio je uwielbia i po zjedzeniu bardzo się oblizuje wcierając substancję w okolice pyszczka. Tzn oblizywał, bo ma teraz szlaban na kapsułki :wink:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro lut 16, 2011 14:13 Re: koci trądzik

Moja wetka zaleciła dla Pazurka klotrimazol (Clotrimazolum) - kupuje się to w aptece. Jest to maść przeciwgrzybicza, wcieram mu w bródkę dwa razy dziennie - kot już mnie wcale nie lubi, ucieka, potem to zlizuje. Trądzik się rozszerza - nakpierw była 1-2 czarne kropki, teraz cały podbórdek prawie ma zajęty,sierści w tych miejscach nie ma, tylko różowa skóra. Po tyej maści łatwiej odchodzą te czarne kropki przy zdrapywaniu, ale nie wiem, czy to jest leczenie?..

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lut 17, 2011 16:34 Re: koci trądzik

Clotrimazol na trądzik? Przecież to jest lek na grzybicę! My przemywaliśmy kotu pyszczek dwa razy dziennie takim płynem odkażającym i po tygodniu nie było śladu.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lut 17, 2011 17:37 Re: koci trądzik

No właśnie wetka powiedziała, że to jest rodzaj grzybicy. :(
Kupiłam szare mydło,od dziś będę przemywać ciepła wodą z mydłem, zobaczymy. Jeśli to się tworzy z zaczopowanych gruczołów łojowych, to może oczyszczanie pomoże. Biedny kocio, tak mi go żal, zauważyłam, że ma też już jeden czarny punkcik na wardze, przedtem nie miał. :(

Czy tym się może zarazić drugi kot w domu? Razem jedzą, myją się, liżą się po pyszczkach...

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lut 17, 2011 17:47 Re: koci trądzik

Nie chce obrażać twojej wetki ale ona chyba spała na wykładach. Moja wetka, kiedy poszłam do niej z kotem pobrała trochę tego czarnego, żeby położyć na pożywkę i zobaczyć czy z tego urośnie grzyb, bo zawsze trzeba się upewnić. Grzyb nie urósł co upewniło wetkę, że to trądzik i wystarczyło odkażanie.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto cze 21, 2011 0:05 Re: koci trądzik

Może sie komuś przyda. Moja Tośka po raz kolejny dostala "pryszcza" na pysiu. Zawsze leczyłam to atecortinem ale dziś zaproponowano mi na to...clarident-tą maść stomatologiczną 8O Posmarowałam kocinie ok 18.00...po kilku godzinach trądziku już prawie nie ma! :dance2:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto cze 21, 2011 7:52 Re: koci trądzik

Mój Wiewiórek tez ma trądzik na brodzie. Inne koty nie . To nie jest zaraźliwe. Czasem te grudki obtocza sie ropą, ale po jakims czasie wychodzą same. To białe grudki z czarnym punktem, różnej wielkości mniejsze i wieksze. Tez przemywa brodę czasem po lekkim nacisnięciu brody wyskakują same. Odkąd zaczełam przemywać brode jest ich mniej.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto cze 21, 2011 20:58 Re: koci trądzik

Tak, potwierdzam, najlepiej zadziałało przemywanie kociej bródki ciepłą, przegotowaną wodą z szarym mydłem. Po maściach niewiele schodziło. Po przemywaniu, najpierw dwa razy dziennie, potem raz, trądzik wreszcie zniknął. Pewnie się kiedyś znów uaktywni, ale na razie mamy spokój - i Pazurek, i ja.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie lip 24, 2011 22:23 Re: koci trądzik

Witam wszystkich!

Postanowiłam odświeżyć wątek, ponieważ potrzebuję pomocy. Mój kotek jakieś 2 lata temu miał grzybicę wyleczoną Imaverolem, potem to coś wracało, smarowaliśmy, przechodziło i tak w kółko. Posiew miał robiony za pierwszym razem i wyszedł grzyb. Potem za którymś za którymś z kolei zachorowaniem i grzybek nie wyszedł, ale posiew był spod oka, a cholerstwo rozrosło się potem bliżej pyszczka. Więc znów było to samo leczenie na jakiś czas. Dodam jeszcze, że nikt się od kotka nie zaraził. Teraz znów to wróciło smarujemy i tylko się rozrasta tak jak jeszcze nigdy wcześniej w błyskawicznym tempie na coraz większej powierzchni. I tak sobie pomyślała po prześledzeniu info. w necie, że może tylko za pierwszym razem to była grzybica, a teraz i wcześniej był to koci trądzik.

Kotek ma to na pyszczku między wąsami. Takie ciemne grudki - pyłki w kolorze ciemnobrązowym. Po posmarowaniu Imaverolem farbuje to jego białą sierść na ciemnozółty, trochę brązowawy kolor. Za poprzednim razem nawet jak grudki zniknęły, to zafarbowanie długo się utrzymywało. Bardzo szybko się rozrasta. Kotek od lat je jedną karmę RC. Ociera pyszczek w tym miejscu, ale nie drabie jakoś intensywnie. Oczywiście chodzimy z nim do weta, dostał 3 szczepionki na grzyba, ostatnio zmieniliśmy lekarza, kazał na razie leczyć Imaverolem, a jak nie przejdzie po tyg. do kontroli i też podejrzewa, że to może nie być grzyb, a trądzik, ale sam nie wie. Nie świecił się na badaniu lampą, ale ponoć są odmniany, które się nie świeca. Nie chciał na razie dawać leków doustnych ze względu na wątrobe kotka.

Mamy w domu pieska i objawów grzybicy nie widzę, ale piesek ma czarną sierść i jest wielki, a kot białą, więc u niego łatwiej zobaczyć. Dodam jeszcze, ze mamy 7 miesięczne maleństwo i boję się, żeby jeśli to grzybica nie zaraziło się :(

Z góry dziękuję za pomoc!

mlivka

 
Posty: 2
Od: Nie lip 24, 2011 22:10

Post » Pon lip 25, 2011 6:44 Re: koci trądzik

Ja tylko wiem, że ten koci trądzik na ludzi się nie przenosi. Nie wiem, jak z kocim grzybkiem, ale nigdy nie słyszałam.

A próbowaliście myć kotkowi pysio ciepłą, przegotowaną wodą z szarym mydłem? Małą szmatką, jak chusteczka do nosa. Tak naprawdę dopiero te zabiegi pomogły mojemu Pazurkowi; po maściach (clotrimazol i druga taka bezpośrednio u weta kupowana) czarnych kropek tylko przybywało. :(
Podobno maść stomatologiczna clarident też pomaga, ale sama nie stosowałam.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 90 gości