barba50 pisze:Dziękuję przeuprzejmie, ale żadnych psów![]()
![]()
![]()
![]()
Nawet nie to, że nie lubięPsa miałam jednego z swoim życiu będąc młodą osobą (znalazłam zdjęcia Hipolita, na razie papierowe, mam obiecany do pożyczenia skaner na Święta to go kiedyś pewnie pokażę
) Ale nie czuję psychiki, nie wiedziałabym czymtosięje
![]()
A zdecydowanie moje koty nie lubią tego gatunku zwierzęcegoIm tego nie zrobię
![]()
Akurat ta rasa to ulubiona rasa mojego syna. Odgrażał się, że takiego będziemy mieć, no ale wyszedł z domu i psa na całe szczęście nie ma
Obiecałam, skaner dostałam (na zawsze

To jest Hipolit, którego dostałam od koleżanki, a którego mój przyszły mąż przyniósł za pazuchą. Był z nami 7 lat, odszedł na leptospirozę. Jedyny zwierzak, przy którym musiałam zadecydować o jego odejściu...
Mieliśmy później żółwia
Żółwik mieszkał z nami jakiś czas. W czasie wyjazdu na działkę wydostał się z kojca i zginął. Było bardzo smutno...
Znalazł się na wiosnę


Teraz pewnie pobiegłabym z nim do weta. Wtedy o tym nie pomyślałam...