aassiiaa pisze:Rafimi pisze:Kotki chyba zadomowily sie juz bo nie uciekaja, sa bardzo spokojne (zwlaszcza Jajko jak trzeba mu ucho zakropic).
Pogrubienie moje. Czy to na pewno ten sam kot, który balował u mnie i przy takowym zakrapianiu ucha walczył jak stado tygrysów lub lwów? Nie został on jakoś podmieniony?
Ach Aassiiuu (uff) ,
on sie zmienil nie do poznania, jedwabiste i grzeczne cudo

no nic dziwnego, wychowanie odebral w dobrych DT

Biedny, plakal podobno przez pierwsza noc w nowym domku, ale mam nadzieje, ze mu przejdzie i zapomni.
Pozdrowie go od Ciebie przy okazji wizyty, mam nadzieje ze niedlugo.
Dla Silka duzo drapkow