Łódź - Władek niedowładek ['] Żegnaj kotku...

Władziu [']

Jolu te cztery miesiące, które dostał, dzięki nim wiedział, jak to jest być kochanym kotem, jak to jest mieć dom. Myślę, że te cztery miesiące były też dla Ciebie abyś mogła przekonać się, że kot niepełnosprawny to tak na prawdę sprawny kot, to był jego cel, wypełnił go i pobiegł dalej pozostawiając po sobie żal.

Tak, ja też wiele się nauczyłam opiekując się Wladkiem, masz rację Iwciu...
A ta wstrętna choroba, z którą zawsze przegrywamy - może kiedyś będzie na nią jakieś lekarstwo. Oby tak się stało, bo na razie zabiera nam naszych przyjaciół, a my jesteśmy bezradni. :evil:

Władziu ['] :cry:

Jolu, bardzo mi przykro :cry:

Jolu, rozumiem Cie doskonale... w tym roku straciłam 8 swoich tymczasów na Fip. Koszmar jakiś... :cry:

Niektóre z nich były już parę miesięcy w domkach stałych a ta cholera ich dopadła! :cry:

kasia86 pisze:Władziu [']

Jolu, bardzo mi przykro

Jolu, rozumiem Cie doskonale... w tym roku straciłam 8 swoich tymczasów na Fip. Koszmar jakiś...
Niektóre z nich były już parę miesięcy w domkach stałych a tak cholera ich dopadła!

U mnie też już był FIP - Rumcajs na niego odszedł, taki słodki kotus, na szczęście z trójki rodzeństwa tylko on zachorował.
Dzięki Aniu. I ja też przytulam Ciebie.