Przygotowania na przybycie nowego domownika

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 23, 2010 16:37 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Kuwetę na początek bym kupiła zwykłą, z ramką. Chyba że jednak kot będzie z hodowli lub z dt, gdzie kot już się zapoznał z "wynalazkami" i umie z nich korzystać.
I jedna na początek - większości kotów wystarczy, a dokupić drugą zawsze można, jeśli będzie taka potrzeba.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 23, 2010 16:50 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Czytałam gdzieś i moim zdaniem to logiczne (chociaż ja mało doświadczona jestem ale może inne osoby się wypowiedzą), że kuweta samoczyszcząca to nie do końca dobry pomysł bo można przeoczyć ważne objawy związane ze zdrowiem kota jak odbiegająca od normy qpka czy siooo.
ewar pisze:W Szwajcarii w ustawie o ochronie zwierząt wprowadzono zapis zobowiązujący kupującego psa lub kota do brania dwu zamiast jednego, gdyż w naturze tych zwierząt jest posiadanie towarzystwa swojego gatunku.

Naprawdę? Chyba niegłupie, ja żałuję, że od początku nie wzięłam dwóch kotków ale miałam takie obawy, jak Ty Boyar

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 23, 2010 16:57 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Wow, 60 metrów na jednego kota! Biedak się zgubi :mrgreen: Jeśli mogę coś doradzić, to pomyśl o półkach-schodkach prowadzących np na szafę - koty uwielbiają wysokie miejsca. To ulubiony mebel mojej kotki, zaraz po fotelu do drapania;] Jeśli chodzi o kuwetę, to nie ufam tym samoczyszczącym. Czy to sobie radzi z "kulami moczowymi"? Moja kota drapie do dna, leje i zasypuje, i żeby się pozbyć urobku, trzeba użyć szpachelki;] Z drugiej strony przy krytej kuwecie unikniesz wygarniania żwirku na podłogę, jeśli ci się trafi kot-kopacz. Zawsze jest jakieś ale;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 23, 2010 17:28 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

piccolo pisze:u mnie też 4 z jednej krytej korzystają.

Problemów nie ma.
Nawet się kolejka nie ustawia :)

no a u mnie były-lepiej mieć na zapas i żeby się kurzyło,niż nie mieć i potrzebować potem na gwałt.
może się trafić jak u was,a może być jak u mnie taki ancymonek jak Paprotek.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 23, 2010 18:04 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

hmm co do dodatkowej kuwety to chyba narazie zostawie 1 i zobacze jak sie akcja rozwinie :)

Drapaki - w takim razie bede wybieral rozbudowana wersje zeby kociak mial co robic - musze jeszcze wygospodarowac odpowiednie miejsce dla tego urzadzonka.

Drugi kot...oj to bedzie ciezka walka, tym bardziej ze znajomi maja tylko 1 kocie (jako porownanie), wiec watpie zebym mial tu jakis silny argument, moze z czasem, ale na poczatek bedzie to na 99,9% (jest nadzieja 0,1%) zwierzak w wersji pojedynczej ; )

Boyar

 
Posty: 7
Od: Czw gru 23, 2010 12:22

Post » Czw gru 23, 2010 20:00 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Dojrzejecie do drugiego kota, kwestia czasu :lol:

Co do kuwety, też uważam, że na początek jedna wystarczy. I tę jedną - to albo kupić najprostszą (z ramką na górze, żeby kopalni nie było), albo się wstrzymać do czasu wyboru konkretnego kota. Jak będzie wiadomo, do czego wybrane kocisko jest przyzwyczajone, to dopiero wtedy kupić.
Do krytej kuwety kot się musi przyzwyczaić, trzeba to robić stopniowo, no i nie każdy się przyzwyczaja - mają swoje poglądy kociaste na temat toalety. Ze żwirkiem to samo. Lepiej nie robić dużych zapasów, dopóki kot nie zaakceptuje jakości :twisted:

Wcześniej można kupić drapak, michy, transporter i zabezpieczyć okna. Karmę, żwirek i kuwetę najlepiej podpowie hodowca lub opiekun z DT, osoba znająca wymagania kociastego :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 23, 2010 20:51 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

jak weźmiecie małego,co się do was silnie przywiąże,to potem będzie miał taki lęk separacyjny że hej.wiem,bo ja też miałam mieć tylko jednego kota,dopóki nie usłyszałam co się dzieje jak ja wyjdę;/-a mianowicie Paproch łaził po całym mieszkaniu i wył.płakał.doszedł Szprotek i jest super:)
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 23, 2010 21:40 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

FeminaLaboriosa pisze: Zwykła wstążka jest też zabawką, folia aluminiowa zgnieciona w kulkę też .

Z tym to chyba lepiej uważać. Trzeba pamiętać, żeby nie zostawiać wstążki czy sznurka na wierzchu, gdy kot zostaje sam, bo się może zaplątać i dojdzie do tragedii (to samo dotyczy torebek foliowych, którymi kociska uwielbiają szeleścić -ja swoim nie pozwalam na to nawet w mojej obecności, ale ja z tych przewrażliwionych jestem :wink: ). A o kulkach z folii aluminiowej czytałam, że niszczą zęby, lepsze są z papieru.

Ale najlepszą zabawką jest drugi kot, nie ma co do tego wątpliwości :D

irmina1492

 
Posty: 11
Od: Śro maja 12, 2010 22:17

Post » Czw gru 23, 2010 21:57 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Co do miseczek - potrzebujesz minimum trzech na mokre, suche i WODĘ.
Radę ceramiczne, bo plaskikowe i aluminiowe, rzadko bo rzadko, ale mogą uczulić.

szafir

 
Posty: 168
Od: Pt lip 29, 2005 22:44

Post » Czw gru 23, 2010 22:26 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

szafir pisze:Co do miseczek - potrzebujesz minimum trzech na mokre, suche i WODĘ.
Radę ceramiczne, bo plaskikowe i aluminiowe, rzadko bo rzadko, ale mogą uczulić.


w plastikowych od tarcia suchego i mycia robią się małe zadrapania w których rozwijają się bakterie.

a mam ze stali nierdzewnej;]
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 23, 2010 23:18 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Ok, o 3 miseczkach bede pamietac.

Co do zabezpieczenia okien, to szczerze mowiac nie spotkalem sie z tym jeszcze u nikogo kto mial kota. Czy jest to z tak niezbedne? W jaki sposob (tak w skrocie) robicie owe zabezpieczenia? jesli chodzi tu o rozpiecie siatki na calej powierzchni okna to w w ogole nie wchodzi w rachube...moja ladniejsza polowa nigdy sie na to nie zgodzi, ale mam nadzieje ze chodzi tu o cos innego? ; )

Boyar

 
Posty: 7
Od: Czw gru 23, 2010 12:22

Post » Czw gru 23, 2010 23:27 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Owszem, chodzi.

To nie prawda, że koty spadają na cztery łapy.
Jest tu na forum kilkanaście wątków na temat kotów sparaliżowanych po wypadnięciu z okna, bo "kot nie jest głupi, nie skoczy"
Niestety, kot ma poziom 2letniego dziecka.
Takie dziecko też wypadłoby z okna
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 24, 2010 0:21 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

U mnie tylko balkon otwierany jest na cala szerokosc, a okna uchylane sa w pionie wiec tu nie bylo by ryzyka, trudniej bedzie z balkonem w lecie...

Boyar

 
Posty: 7
Od: Czw gru 23, 2010 12:22

Post » Pt gru 24, 2010 0:36 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Boyar mylisz się co do okien uchylnych...
Kot się może zaklinować, powiesić...
Może sobie łapy połamać i kręgosłup.

U mnie okna niezabezpieczone, więc nie ma otwierania okien z kotami w pokoju, a, że mam pokój z kuchnią, to koty zamykam w łazience...

Na dokocenie mam idealne kandydatki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=119125&start=0

A obecni właściciele, czyli tzw. Dom Tymczasowy służą radą i pomocą :)
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 24, 2010 2:03 Re: Przygotowania na przybycie nowego domownika

Okna muszą być zabezpieczone. Jeśli nie otwierasz na całą szerokość, to niekoniecznie siatką (mnie też nie udało się do tego TZ przekonać), wystarczą blokady, jakie stosuje się dla małych dzieci - pozwalają na uchylenie okna na kilka centymetrów na całej wysokości(można je kupić np. w IKEA)
Do tej pory też liczyłam na "rozsądek" kota, zapominając o własnym :oops:
Timur jest kotem "naziemnym" i nigdy nie interesowały go uchylone okna, a jednak na wiosnę i tak zamontujemy ww. blokady (teraz przy wietrzeniu to i tak pełna ewakuacja :wink: ). A jeśli myślisz o "rusku" to na bank musicie zapomnieć o uchylaniu okien od góry - z tego, co wiem o tej rasie, to uwielbiają tego typu wyzwania (z resztą jak większość kotów).

Jestem taka mądra :lol: dzięki pani, która przy okazji rozmowy nt. persa do adopcji uświadomiła mnie co do istnienia takiego "sprzętu" (wiem, że jest jedną z forumowiczek, więc przy okazji DZIĘKUJĘ! I mam nadzieję, że udało się Maluszkowi znaleźć dobry dom :ok: ).

irmina1492

 
Posty: 11
Od: Śro maja 12, 2010 22:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości