PK+NP[']+BŁ[']+JW+DP+PM['] - operacja jelit Fała

[ewung]

Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia pełnych radości i miłości
a w Nowym Roku 2011 wielu sukcesów i spełnionych marzeń życzą
Ewa i Karol oraz kotków pięć

[marcjannakape]

Wszystkim serdecznie dziękujemy za pamięć i życzenia.

Proszę kliknąć, aby powiększyć:

[barba50]

[Siean]

Spokojnych Świąt!!!

A przy okazji - jak łapa Kajtusia?

[marcjannakape]

jeszcze raz dziękujemy serdecznie za życzenia

A przy okazji - jak łapa Kajtusia?

Myślę, ze nie jest źle. Dostawał przez ostatnie dni antybiotyk domięśniowo. Jutro kontrola u weta.
No, ale łapka wyglada już nienajgorzej - nie jest podrubiona ani gorąca.
Myślę, że zwalczyliśmy zakażenie. No, ale to będzie wiadomo na 100% jutro, po kontroli.

Chłopak śpi na łóżku, nad ranem kładzie się koło nas. Uwielbia wylegiować się na parapecie i ogólnie jest bardzo spokojny i spolegliwy. Schodzi z drogi mojemyu stadu, które niestety dalej jest do niego wrogo usposobione

[Siean]

No niestety, tak zwykle jest, że stado nie przepada za nowymi...
Cieszę się, że z łapką lepiej Co powiedziała kontrola?

[marcjannakape]

Zakażenie zwalczone! Hurrra!
Całość pięknie się zasusza. Rany (ta rozlazła skóra) zaczynają się goić.
Obecnie szukamy chłopakowi domu.
Inaczej po zakończeniu rekonwalescencji niestety wróci na podwórko.
A szkoda by było...

[marcjannakape]

Kolejny apel o pomoc.

Przed świętami w Gliwicach został znaleziony kocurek: ok. 3 miesiące, burasek, ma złamaną przednią prawą łapkę, pokiereszowaną miednicę, która początkowo spowodowała bezwład tylnych kończyn oraz ukręcone prawe uszko. Prawdopodobnie maluch został pokiereszowany przez dużego psa. W chwili znalezienia rana na jego głowie była już podgojona, mogła pochodzić nawet sprzed 7 dni. Jak udało mu się przeżyć ten czas? Nie mam pojęcia...

Uszatek 24 h po znalezieniu


Obecnie uszatek przebywa w zaprzyjaźnionym DT pod Gliwicami a ja doglądam jego leczenia. Po tygodniu w cieple i na lekach wraca władza w tylnych łapkach, malec ma ogromny apetyt i korzysta z kuwety. Przednia połamana łapka kwalifikuje się do operacji, jednak na razie musimy na tyle podleczyć malucha, żeby potrafił poruszać się na tylnych kończynkach - dopiero wtedy będziemy myśleć nad chirurgią przodu.

RTG łapki

[b]
Jedno jest pewne - Uszatek ma wielką wolę życia, nie poddał się nawet w najtrudniejszych momentach. Gdyby ktokolwiek chciał pomóc nam w leczeniu uszatka, bardzo proszę o nawet najmniejszych datków na konto Fundacji Kocie Życie. Obecnie maluch cały czas dostaje leki, a jego planowana operacja może kosztować nawet 500 pln... To dla nas na prawdę dużo...

Kolczyki, kolczyki...

Ręcznie malowane kubki i talerzyki z Twoim zwierzakiem...

Zapraszamy!!! [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=122035&p=6872799#p6872799]Bazarek dla Uszatka[/quote]

[AgaPap]

Marzeń o które warto walczyć.
Radości, którymi warto się dzielić,
przyjaciół z którymi warto być
i nadziei bez której nie da się żyć.
Wszystkiego najlepszego w Nowym 2011 Roku
oby nie był gorszy od minionego
ale decydowanie lepszy
w sprawach finansowych, zawodowych i kotowych

życzy AgaPap z menażerią

[marcjannakape]

Kajtuś dziś pojechał do domu!
Będzie mieszkał na Nowym Dworze z młodą parą.
I na dodatek jest jedynym pupilem.

Oczywiście trzymajmy kciuki za odnalezienie się w nowym miejscu!

A teraz spadam świętować - mam urodziny , a adopcja Kajtka to najlepszy prezent jaki mogłam sobie wyobrazić.

[ewung]

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Marcjanno
Super że Kajtuś ma dom - to rzeczywiście super prezent

[AgaPap]

A tak wczoraj mówiłam do TZ-ta, że jakoś masz chyba urodziny
Jeszcze niedawno na okrągłych urodzinach się u Ciebie bawiliśmy, a tutaj już 2 lata minęły od tej pory Starzejesz sie kobito
To zdrówka

[marcjannakape]

Starzejesz sie kobito
To zdrówka

he, he, he, he
Dzięki za pocieszenie

[marcjannakape]

A w naszym kotkowie trochę stagnacji i trochę kłujów w d...

Ze stagnacji:
JW napada każdego kota, który nie zdąży zwiać Nocą dupsko wpycha mi na twarz.
PK milusi i zaczyna znów z nami spać.
DP gania jak wściekła z Envy (którą wet przechrzcił na Piranię )

Fał niestety ma anginę i dostaje bolesne kłuje w d..., po których ledwo się rusza. I ogólnie taki smętny jest. Szkoda mi go
PM znów ma problem z dziąsłami. Podczas ostatniej wizyty u weta straciła kolejnego zęba (rozchwiewają się). Padła też sugestia by zrobić jej test białaczkowy. Ale to dopiero na początku lutego, bo dostała steryd działający 5 tygodni.

Na razie mała sesja zdjęciowa moich dwóch dziewczynek

[ewung]

Słodkie ślicznotki Kciuki za zdrowie chorowitków.