SecretFire pisze::1luvu: Wrocilas w calosci to najlepsze! Ja moge sie dwa tygodnie byczyc i sobie na to zasluzylam.

Milej pracy Ci zycze.
Dzięki Dorotko

choć tak średnio miło będzie, bo mam oczy spuchnięte i są równo z czołem. Nigdy w życiu mnie tak zatoki nie bolały jak tej nocy, myślałam że zdechnę. Jakby mi ktoś głowę w imadle ściskał i gwoździe wbijał, cała głowa i twarz mnie bolały przeokropnie, raz tylko coś podobnego miałam przy migrenie, to nawet nie pamiętam co się ze mną działo, bo się "ocknęłam" wtedy na podłodze, z kompresem na czole a nade mną mama z miną taką...

A w nocy wzięłam garść tabletek na zatoki i dopiero koło 3-4 nad ranem zaczęło odpuszczać i udało mi się zasnąć, także dziś wyglądam jak zombie...