Broszka,zerw.przepona,jelita w płucach, cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 23, 2010 12:52 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

doczytałam że Uszatka musiała spędzić 2 tyg po operacji w klatce.
czy to konieczne?
ja nie mam klatki i poza małym kontenerkiem do przewożenia nie mam żadnej możliwości na ograniczenie Broszce przestrzeni :?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 23, 2010 13:31 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

Jakbym jutro tu nie dotarła to życzę Ci

Te życzenia będą inne Broszko i Duża.....dużo zdrówka,wytrwałości i żeby kotek miał operację i żeby się udała.

Dopiero teraz standardowe życzenia Wam składam :)


Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia
pragnę przesłać Wam Kochani
najserdeczniejsze życzenia.
Niech nadchodzące Święta będą dla każdego z was
niezapomnianym czasem spędzonym
bez pośpiechu, trosk i zmartwień.
Życzę Wam, aby odbyły się w spokoju,
radości wśród Rodziny, Przyjaciół
oraz wszystkich Bliskich dla Was osób.
Niech nie opuszcza Was
pomyślność i spełnią się te
najskrytsze marzenia.


Obrazek
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 23, 2010 15:17 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

Broszka pisze:doczytałam że Uszatka musiała spędzić 2 tyg po operacji w klatce.
czy to konieczne?


My trzymaliśmy Trusia ponad tydzień w klatce, po powrocie z pracy wypuszczając na nawet dość długie spacerki pod kontrolą.
Myślę, że może w ostateczności zamknięcie Broszki w łazience wystarczy. Trzeba kici ograniczyć przestrzeń, żeby nie biegała, nie wskakiwała czy zaskakiwała z czegoś wysokiego. Te szwy muszą się spokojnie zrosnąć.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 23, 2010 15:28 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

pisiokot pisze:
Broszka pisze:doczytałam że Uszatka musiała spędzić 2 tyg po operacji w klatce.
czy to konieczne?


My trzymaliśmy Trusia ponad tydzień w klatce, po powrocie z pracy wypuszczając na nawet dość długie spacerki pod kontrolą.
Myślę, że może w ostateczności zamknięcie Broszki w łazience wystarczy. Trzeba kici ograniczyć przestrzeń, żeby nie biegała, nie wskakiwała czy zaskakiwała z czegoś wysokiego. Te szwy muszą się spokojnie zrosnąć.

ojeju, no to kiszka :(
moja łazienka jest wielkości dużego pokoju (ok 25m2)
nie mam mniejszego pomieszczenia w domu :(

czy ktoś z naszych okolic lub z Wro mógłby pożyczyć Broszce klatkę na czas pooperacyjny?
klatka może być mała (np królicza) bo Broszka jest maleńkim karzełkiem...


gdzie we Wrocławiu kupię od ręki taką klatkę i ile kosztują?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 23, 2010 15:35 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

Tak myślę, że może nie trzeba kupować klatki, może udało by się Twojemu TŻ-owi sklecić coś na szybko. Jak ma duszę majsterklepki to na pewno coś wymyśli. Nie wiem, ściany takiej klatki zbić z desek, przód z jakiejś siatki, żeby Broszka Was widziała, prowizoryczne drzwiczki i już. Postawić to na środku pokoju, żeby kitka nie czuła się odizolowana od domowników. Nie takie rzeczy forumowi Tż-eci robili :wink:.
Klatka kosztuje ok. 200 zł (tak coś mi się kołacze), to za duży wydatek na jednorazową w sumie potrzebę.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 23, 2010 15:57 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

w święta mąż będzie przekopywał drogę żebym mogła wyjechać a w niedzielę wieczorem wyjeżdża i nie będzie go do piątku.
jeśli zdecydują się operować w pn lub wt to jestem zdana tylko na siebie a ja nie zrobię klatki :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 23, 2010 15:58 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

Broszka jest przepiękna! :1luvu:
Właśnie trafiłam na ten wątek, od razu skojarzył mi się z Uszatką. Jak widzę, nie byłam pierwsza :) White-hope też już napisała :)
Tak jak piszą dziewczyny, na wsparcie miau można liczyć :D również na wsparcie finansowe. Bez niego nie byłoby wielu pomyślnych akcji ratowania kotów, których rokowania wielu lekarzy uznało za beznadziejne.
Trzymam kciuki za zdrowie malutkiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw gru 23, 2010 16:10 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

bardzo dziękujemy za wsparcie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

pozmniejszałam fotki na buckecie a w wątku dalej wyświetlają się duże :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 23, 2010 17:41 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

trzymajcie się Dziewczynki
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 24, 2010 11:45 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

Nowe wieści :)
Mamy obiecaną klatkę na czas pooperacyjny i awaryjnie łazienkę we Wro :ok:

Życzymy Wesołych Świąt!
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt gru 24, 2010 13:16 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

super Dziewczyny :)
wszystko na dobrej drodze
życzenia co prawda złożyłam Wam już wczoraj,ale raz jeszcze wszystkiego naj :s4: :s4: :s4:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 26, 2010 10:48 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

Edytka1984, dziękujemy :)

Niestety, nie wiem czy uda mi się jutro rano wyjechać z domu :(
Ocieplenie z deszczem w dzień i mróz w nocy przez kilka ostatnich dni spowodowały że nasza hałda śniegu zamieniła się w twardy lodowiec :?
Połamaliśmy już dwa szpadle, wczoraj 6 godzin tyrania i odkopaliśmy dopiero jedną trzecią :x
walka trwa...

Pytanie do Wrocławian:
czy na trasie od autostrady do pl.Grunwaldzkiego są jakieś utrudnienia (przebudowy, objazdy itp)?
Ile czasu owinnam liczyć na przejazd przez Wro żeby dotrzeć do klinik ok wpół do ósmej?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon gru 27, 2010 10:49 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

Podczytuję wątek Broszki ... mam nadzieję, że udało się pojechać dzisiaj na konsultacje Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon gru 27, 2010 10:51 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

ja wracałam wczoraj ze świąt tą trasą,żadnych utrudnień nie ma konkretnych
ogólnie to mały ruch na 27 się zapowiada straszne pustki na mieście
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 27, 2010 11:16 Re: karzełek,zerwana przepona i jelita w płucach-ma szanse żyć?

Mała Broszka jest już po operacji i powoli się wybudza. Duża Broszka z pewnością napisze później nieco obszerniej.

A tymczasem wszyscy trzymajmy kciuki.

Kawon5

 
Posty: 334
Od: Śro sty 30, 2008 13:02
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości

cron