TYSKIE MRUCZKI VII - czekają i czekają , domki potrzebne!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 21, 2010 0:43 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Justa&Zwierzaki pisze:Wczoraj byłam w szoku :mrgreen: i jeszcze chce tez podziekowac Kociarze82 za prezent dla zwierzaków , RC dla kotów i smaczki i dla psaków tez coś było , bardzo ci dziekje :1luvu: :1luvu: :1luvu:

jak ja żałuję,że nie mieszkam bliżej Was i Twojej miny nie widziałam hahaha :1luvu: :piwa:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto gru 21, 2010 1:02 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

w szoku to zdecydowanie za malo powiedziane :ryk:
wszyscy, co znaja Juste, wiedza, ze to wielka gadula, ze czasem ciezko jej usta zamknac :ryk: A tym razem... Stala jak wryta nad tym pudlem i nie wiedziala, co robic :ryk: :ryk: :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto gru 21, 2010 1:14 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Kociara82 pisze:w szoku to zdecydowanie za malo powiedziane :ryk:
wszyscy, co znaja Juste, wiedza, ze to wielka gadula, ze czasem ciezko jej usta zamknac :ryk: A tym razem... Stala jak wryta nad tym pudlem i nie wiedziala, co robic :ryk: :ryk: :ryk:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam,
Kessi77
____________
Nasz wątek :arrow: Aliś - kot z ADHD...
.......Perkuś [*] FIP 28.04.2015 :'(


Obrazek

Kessi77

 
Posty: 728
Od: Nie lip 26, 2009 7:23
Lokalizacja: Świnoujście -> RADOM

Post » Wto gru 21, 2010 17:50 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Kociara jestes niesamowita. potrafisz tak pięknie pisać o gromadce Justy, że aż się wzruszyłam :oops: mogłabym tak czytać i czytać i czytać :mrgreen: dziękujemy za świetne relacje :ok: :1luvu:
Buziaczki dla całej gromadki Justy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Mam nadzieję, że koty przytupują do rytmu kiedy Justa słucha muzy hihi
Obrazek Obrazek

Kotola

 
Posty: 428
Od: Pt mar 06, 2009 21:38
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto gru 21, 2010 19:09 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

niestety sprzet jeszcze nie zamontowany z tego co mi wiadomo... nie ma kto jej teraz zamontowac... :oops:

Kotola nie przesadzaj... ja poprostu pisze co widze, co czuje... pisze jak jest :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto gru 21, 2010 20:46 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Kotola pisze:Kociara jestes niesamowita. potrafisz tak pięknie pisać o gromadce Justy, że aż się wzruszyłam :oops: mogłabym tak czytać i czytać i czytać :mrgreen: dziękujemy za świetne relacje :ok: :1luvu:
Buziaczki dla całej gromadki Justy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Mam nadzieję, że koty przytupują do rytmu kiedy Justa słucha muzy hihi
Tak, Kociara super pisze :D
Szkoda, że nie mogłam przyjść wczoraj, bo byłam tej miny bardzo ciekawa :)
Za Matyldzię trzymam mocno kciuki, ma być dobrze i już! Zresztą powyższe wszystkich mruczków dotyczy. Ma być zdrowo i ma być domowo. O. :ok:

Luinloth

 
Posty: 2090
Od: Śro lis 12, 2008 13:29
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto gru 21, 2010 20:54 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Obrazek

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro gru 22, 2010 14:10 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Kociara82 pisze:ech... kurna, nie zdazylam wczoraj aparatu odpalic, a mina Justy na paczke byla warta uwiecznienia :ryk: :ryk: :ryk: Niezle ja zatkalo, szczena w dol, zostala bez slowa... :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Myslala, ze ja wkrecam, ze sobie jaja robie... (dzien wczesniej z sasiadka zartowaly, ze to bedzie striptizer) :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Wieze mozna powiesic na scianie, tak wiec Tygrys nie bedzie mial do niej dostepu :) :ok:
A wczoraj znow nie moglam opedzic sie od kotow... wszystkie na raz chcialy sie miziac :1luvu: :1luvu:
Rysiu urosl :1luvu: Ale pysio ma nadal slodki do schrupania :1luvu:
Manius przytyl nieco, zafundowal mi peeleng rak swoim jezyczkiem :1luvu: :1luvu: Znow staje sie tym samym miziakiem i chodzaca, kocia lagodnoscia jaka byl wtedy, gdy go spotkalam pod kwiaciarnia :ok:
Kikusia lezala na klatce, nie zwiala na widok obcego, czyli mnie, dala sie troszke pomiziac, choc troszke sie bala... Ale to i tak duzo jak na nia, powoli sie przelamuje nasza perelka :1luvu:
Prima, Rysiu, Miki, Ozzy i Zuzu bez pytania pchaja sie na kolana i ciagle chca sie miziac :1luvu:
A kiedy przytulilam sie do Eustachego :1luvu: :1luvu: poczulam, ze niczego wiecej w tym momencie do szczescia mi nie trzeba :1luvu: Cale moje szczescie to ten wspanialy kocio :1luvu: :1luvu: Uwielbiam sie do niego przytulac :1luvu:
Po raz pierwszy na wlasne oczy moglam zobaczyc Bone! Drzemala sobie w klatce razem z Czortem. Dotad przy mnie nigdy sie nie ujawniala! Mysle, ze ona sie przy Czorcie czuje bezpiecznie :)
Nadia ciagle wodzila wzrokiem za ukochanym Eustachym :1luvu: Ech... jak oni sie kochaja :1luvu:
Kupilam Royala kociakom, bo promocja byla, i kilka kabanosikow na przekaske :) Psiakom, zwlaszcza Pedrowi specjalne tabletki i paleczki mietowe, zeby mu tak nie smierdzialo z mordki. Z przyjemnoscia zajal sie ta paleczka :ok: Taka sama dostal Fibi, przeszczesliwy zawlokl ja do swojej budy i sie na oczy juz nie pokazal :D
A Matyldzia... Jest przepiekna! Te biale skarpetki i biale wasiki.... :1luvu: :1luvu: :1luvu: Cudny kontrast z czarnym futerkiem :1luvu: :1luvu: Jest przemiziasta, widac, ze bardzo spragniona kontaktu z czlowiekiem i bardzo ufna. Wogole sie mnie nie bala :1luvu: Miziak nad miziaki, co ugniata nawet powietrze :1luvu: :1luvu: Przekochana kocinka :1luvu: :1luvu:
Mysle, ze nawet jesli okazaloby sie, ze jej dni sa policzone, a znalazlby sie odpowiedni domek... jesli znalazlby sie ktos, kto pokocha ja tak bardzo, ze bez wzgledu na to, czy bedzie zyla rok, kilka lat czy miesiac, ten ktos zrobi wszystko, by byla szczesliwa i czula, ze jest kochana, ze jest czyjas... Wtedy ja oddalabym ja do takiego domku chyba bez wahania.. :1luvu:
Jest niesamowita, oblednie sliczna, slodka... :1luvu: :1luvu: Moznaby ja miiiiiiziac i miiiiiiiiziac bez konca :1luvu: :1luvu:
A Ozzy... Ech... Cioteczki, czy wy macie to samo wrazenie, ze jak sie z nim miziacie przed wyjsciem od Justy to on patrzy za wami tesknym wzrokiem, proszac o jeszcze i pytajac jakby: "przyjdziesz jeszcze? Kiedy przyjdziesz? A pomiziasz mnie jeszcze? Nie odchodz, zostan, pomiziaj mnie jeszcze, prosze!... Nie chce, zebys odchodzila!" :1luvu:
Tak bardzo go kocham :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Moje najdrozsze sloneczko :1luvu: :1luvu: :1luvu: Przyjde, kochanie, po swietach przyjde na pewno :1luvu: Kocham Cie, kotku, pamietaj! :1luvu:

Tak , tak Kociara 82 pięknie opisujesz moje zwierzaczki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A Eustachy sika jak należy :lol:
Matyldzia apetet tez ma choc je troszke mniej .
Ozzi też z jedzeniem cięzko , czeba przy nimsiedziec i pilnowac ...
Manuis z Rysiem dzielnie biora antybiotyk :lol:
A też dziś byłam z Myszunia u weta i dostała antybiotyk i steryd , neurologicznie jest troszke gozej ale jak na jej wiek to i tak sie dobrze czuje :) a guz sie nie powiekzył od ostatiej wyzyty . Wziełam tez dzis 10 saszetek conva ...

Niestety nadal jeszcze wieza nie jest zawieszona , moze dzis do mnie przyjdzie wnuk Pani Marysi i mi ja podłączy , bede go tez prosic aby mi zrobił w piwnicy tak swiatło aby nie było go widac na korytarz bo sie boje ze ktos sie może doczepic :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro gru 22, 2010 23:49 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

no, to trzeba Myszeczce przyznac, ze jak na swoje lata i tyle powaznych chorob, ma sie znakomicie :1luvu:

mrusie, przedswiateczny hop po domki prosze :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 23, 2010 9:41 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Cześć śliczności :1luvu:
Jak zdrówko? Mam nadzieję, że wszystkie futrzaczki mają się dobrze :)

Myszunia ma prawie 20 latek? Dobrze pamiętam? Bo mnie czasem demencja starcza dopada... :oops:
Super, że guz się nie powiększa- widać nie chce się z pańcią rozstawać :1luvu:


:ok: :ok: za wyniki Matyldzi
Obrazek ObrazekObrazek

-kropeczka-

 
Posty: 696
Od: Czw cze 10, 2010 15:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 23, 2010 10:03 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Obrazek
Świąt wypełnionych radością i miłością,
niosących spokój i odpoczynek.
Nowego Roku spełniającego wszelkie marzenia,
pełnego wiary, szczęścia i powodzenia.

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw gru 23, 2010 10:27 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Obrazek

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 23, 2010 10:29 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Obrazek

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 23, 2010 19:20 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Obrazek Wesołych i spokojnych świąt :)

Luinloth

 
Posty: 2090
Od: Śro lis 12, 2008 13:29
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw gru 23, 2010 21:27 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - karmy weterynary, leki, dług, pomożesz

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, Google [Bot] i 117 gości