
Śnieżne koty zaczęłam nawet kiedyś rysować ale jakoś nie idzie mi ten obrazek. Raczej go nie skończę. Ale może coś innego powstanie...
Jako że na wigilię i pierwszy dzień świąt nie ma nas w domu w sobotę ubrałam choinkę. Żeby mieć czas się nią nacieszyć. Jest nieduża, trochę krzywa ale i tak mi się podoba. Atmosfera robi się coraz bardziej świąteczna

