Witamy serdecznie w Nowym Roku

Niestety o Herszcika nikt nie pyta, ani nie dzwoni... Sam Herszcik pooomału się próbuje otwierać, wczoraj np odkąd u mnie jest po raz pierwszy się bawił i ostrzył sobie pazurki o łóżko

(drapaka nie posiadam). Sylwestra spędził pod łóżkiem, już pierwszy pojedyńczy fajerwerk go przestraszył, mama mówiła, że Muszkę fajerwerki bardzo zainteresowały, ale tylko pojedyńcze, miejskich się wystraszył i oglądał ale z daleka.