I my się witamy cieplutko. U nas jakoś leci. Czarne dziś trochę poszalały po śniegu. Było nawet słoneczko. Tylko zdjęć nie mamy, bo wszystkie poruszone jakies wyszły. Nie wiem co za licho. A tak się cieszyłam, że będą. Postaram się jutro, bo ma być jeszcze odwilż, to wypuszczę trochę na "popas" i na cykam. Przedtem dobrze sprawdzę aparat.
O mateńko, jaka ta Krówka sliczniusia, jak jej pomóc???????
Diabełki znowu mają kk. Niestety to wyjście na spacerek nie było dobre dla nich. Dostają antybiotyk. Mają mokre noski i łezki w oczkach. Więcej juz nie wyjdą. Trudno, jakoś wytrzymaja do lata. Tak ogólnie to czują się chyba dobrze, bo bawią się, jedzą dobrze. Już drugi raz zapadły na to cholerstwo.