Taya 08.11.2002 - 01.02.2006

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 28, 2004 22:41

Daj jej gabke, niech sie nie patrzy tylko pomoze w zmywaniu :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro kwi 28, 2004 22:47

Ale piękna :1luvu:

Faktycznie, na pierwszy rzut oka widać, że piękność ma orientalne rysy :D

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro kwi 28, 2004 23:40

moni_citroni pisze:Daj jej gabke, niech sie nie patrzy tylko pomoze w zmywaniu :lol:

Mimo, że łapy ma długie, to i tak musiałaby zejść. A ona woli z wysokości Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57348
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw kwi 29, 2004 6:55

Piekna kocica Obrazek
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw cze 10, 2004 12:22

Watek obrósł pajęczyną Obrazek A Tayeczka przecież jest i nadal rozrabia i nie da sie jej poskromić. Więc tak dla odświeżenia i przypomnienia Obrazek

Dzisiaj dała popis kocich miauków. Każdy był inny i każdym mówiła co innego. Zaczęło sie od tego, że chciała wejść do naszego pokoju, a drzwi były zamknięte. Zaczęła delikatym miaaauuu - proszę, otwórz, plizzz. Potem głos przybierał na sile - otworzysz, czy nie?? Natychmiast masz otworzyć. Ja ci każe otworzyć. Ty Obrazek !
Drzwi nadal były zamknięte. Taya burcząc bardzo brzydkie słowa pod naszym adresem poszła obrażona do kuchni położyła się na krzesełku Obrazek Teraz śmiga po mieszkaniu i nie daje się nikomu dotknąć. Jak zwykle Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57348
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw cze 10, 2004 12:24

Kochana Paskuda :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto lip 20, 2004 18:29

Dziś poczułam się zaszczycona - Taya za mną tęskni :D

To kocie niedotknięcie pada przede mną plackiem i każe się dłuuugo głaskać 8O Wprawdzie tylko po moim powrocie z pracy, ale to już coś. Potem wszystko wraca do normy. Ma mnie ... :roll:

Czemu inni mają pieszczate koty, a ja muszę wyprowadzać się z domu, żeby to czarne mnie doceniło ??? :evil:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57348
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Wto lip 20, 2004 18:57

Bo niektóre tak już mają ;) Tayeczka tak jak Kiteczek. Ten sam charrrkaterek :smiech3:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro wrz 29, 2004 17:19

Oj, przez te pajęczyny to już nawet tygrys się nie przedrze :twisted:
Bengalski :twisted:
Ostatnio edytowano Śro wrz 29, 2004 17:20 przez Bonkreta, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro wrz 29, 2004 17:32

Święte słowa :ok: A Bengala nic, jeno po Postach nr n-ty się włóczy, wątek zaniedbuje, wielbicielom Tayeczki duchowej strawy skąpi :evil:
Tak dłużej być nie może :twisted:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro wrz 29, 2004 22:18

Taya dostała dziś nową mysz. Z dzwoneczkiem. Oczy zrobiła jak ciastowe patery: "a co to za goo.. no?" I olała.
Myszą zabawiały sie latorośle, a córcia odwrócona zadem obrabiała reklamówkową piłeczkę :?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57348
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Śro wrz 29, 2004 22:48

A widziałaś Ty kiedy mysz z dzwonkiem ? Kota się oburzyła i tyle :-)
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro wrz 29, 2004 22:49

A bo ciocia kupuje jej myszkę :roll: Małego kotka jej trzeba. Takiego to się dopiero tarmosi :!: Nawet dzwoneczka nie potrzeba, bo nowej fascynującej zabaweczce samo się piszczydło włącza, jak się go mocniej łapą pacnie :twisted:
Z gorącym pozdrowieniem radził
Kochający Chrześniak Kiteczek

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro wrz 29, 2004 22:58

Taya fruwała dziś po mieszkaniu, przelatując z fotela lub kanapy, nad stołem i lądując w łóżku.
W gonitwie zapędziła się do łazienki, gdzie na mokrej krawędzi omskły jej się nogi i wylądowała w wannie. No i nie byłoby to ciekawe, gdyby nie fakt, że wanna nie była pusta :?
Huk się zrobił, bo spadły różne takie, co na wannie stoją, a córcia z miną "ojej, co się stało?" momentalnie rozsiadła się się w korytarzu.
Mimo, że z ogona, i nie tylko, woda spływała strumyczkiem, nie dała się wytrzeć. Właściwie na dobre to wyszło, bo TŻ zmuszony był umyć podłogę :D
Taya była wściekła, zajęła mnie zębem za łydkę, a potem poszła lizać swój wstyd. Taki afront - szczupła brunetka z mokrą doopą Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57348
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Śro wrz 29, 2004 23:00

Kochana zlosnica :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 21 gości