Czekoladowy kucurek burmski szuka nowego domu :(

Witam,
Zwracam się z ogromną prośbą do wszystkich forumowiczów o pomoc w znalezieniu nowego domu dla mojego kota burmańskiego.

Przyczyną tego, że szukam dla niego nowego domu jest bardzo silna alergia i niestety brak jakichkolwiek rezultatów po wypróbowaniu wszystkich dostępnych metod. W sumie zawsze myślałam, że alergia to udana wymówka i, że można z nią wygrać... Teraz czuję co to znaczy zmagać się z nią i jakie smutne i trudne decyzje te zmagania za sobą niosą...

Burmi jest kocurkiem koloru czekoladowego. Urodził się w czerwcu 2009 roku jest więc już dorosłym kotem. Ma rodowód (hodowla Dharma-Kalisz), jest zdrowy i wykastrowany.
To bardzo towarzyski kocurek, taki typ odważny i ciekawski. Zawsze pierwszy wita gości, uwielbia aportować i prowadzić kocie dyskusje. Przychodzi sam posiedzieć na kolanach, pozwala też spokojnie nosić się na rękach. Jest przyzwyczajony do czesania i obcinania pazurków (podczas obcinania najczęściej przysypia).
Burmi dobrze dogaduje się z psami (z psem mojej mamy spał na jednym legowisku). Nie wiem jak z innymi dorosłymi kotami.
Jeśli chodzi o dzieci to przyjmuje postawę raczej wycofaną, szczególnie jak dziecko jest bardzo aktywne.

Mieszkamy we Wrocławiu.

Więcej informacji najlepiej na priv.
Z góry dziękuję za pomoc.

Fotki:
http://img375.imageshack.us/i/20112010031.jpg/
http://www.burmy.miau.pl/download/file.php?id=818
http://www.burmy.miau.pl/download/file.php?id=819

Współczuję. A czy próbowali Państwo rozmawiać z hodowcą? Może zaoferowałby pomoc?

Piękny czekoladowy kot. Na pewno znajdzie się ktoś chętny na niego. Współczuję alergii i pożegnania z kocim światem.

Asia K - tak oczywiście jesteśmy w kontakcie z hodowcą. Pani Ania z Dharma-Kalisz pomaga w szukaniu. Od tego zaczęliśmy mając nadzieję, że wśród wielbicieli burm szybko ktoś się znajdzie. Niestety na ten moment cisza.

Chemica - no tak rzeczywiście strasznie przykra sprawa z tą alergią...

prze cudny

piękny kot,burmy są niesamowite.
powodzenia w szukaniu domu,pewnie będziesz miała niedługo kolejkę chętnych... :ok:

kota burmańskiego ma Nicholas Cage:)

kryst81 pisze:Asia K - tak oczywiście jesteśmy w kontakcie z hodowcą. Pani Ania z Dharma-Kalisz pomaga w szukaniu. Od tego zaczęliśmy mając nadzieję, że wśród wielbicieli burm szybko ktoś się znajdzie. Niestety na ten moment cisza.

Chemica - no tak rzeczywiście strasznie przykra sprawa z tą alergią...

Acha, znam hodowce. Życze powodzenia w szukaniu domku. moze sie sama popytam. Kot jest we Wrocku czy u hodowcy?

W przyszłym tygodniu jadę zapoznać się z kocurkiem i nasza Lunka jedzie oczywiście z nami bądźmy dobrej myśli...

natasiunia pisze:W przyszłym tygodniu jadę zapoznać się z kocurkiem i nasza Lunka jedzie oczywiście z nami bądźmy dobrej myśli...

wątpię by reakcje kota w obcym miejscu były reakcjami jakie będzie przejawiał na swoim terytorium-przykład?
mój Paprotek.jak przyjechał Szprotek,z tydzień była regularna wojna.
mogłabym zwrócić Szprotka znajomemu,przecież wyglądało na to,że koty się nie zaakceptowały,prawda?
ale po ok.3tyg była wielka miłość

niestety przyzwyczajanie kotów do siebie wymaga czasu,a nie takiego sprawdzenia,ale trzymam kciuki,śpiące razem wtulone w siebie koty to piękny widok :ok:

Koszmaria pisze:Koszmaria

wiem, że to wymaga czasu i nie będę się sugerowała zachowaniem po pierwszym spotkaniu, ale wiadomo decyzja będzie należała do właścicieli czyli w tym przypadku do

kryst81 pisze:kryst81

ale jestem dobrej myśli.

natasiunia pisze:
Koszmaria pisze:Koszmaria
wiem, że to wymaga czasu i nie będę się sugerowała zachowaniem po pierwszym spotkaniu, ale wiadomo decyzja będzie należała do właścicieli czyli w tym przypadku do
kryst81 pisze:kryst81
ale jestem dobrej myśli.

za co trzymam kciuki,burmy nie tylko piękne z wyglądu,ale też z charakteru sOM

No cudo a nie kot :1luvu:

uwielbiam burmy :kotek:

trzymam kciuki za najlepszy domek na świecie :ok:

Temat wciąż aktualny ponieważ dziewczyna, która chciała Burmiego wziąć wycofała się

ehh... nie dość, że sam temat strasznie trudny to jeszcze szukanie nowej osoby wcale nie jest łatwe i dotyka różnych emocji.
Wbrew temu co mogłoby się wydawać, że będzie masa chętnych, zgłosiło się do nas raptem kilka osób z czego braliśmy pod uwagę właściwie tylko tę dziewczynę...
Może jakoś za mało info wstawiłam do posta... ? Jak myślicie?

Ponawiam więc prośbę do forumowiczów o pomoc w znalezieniu domku dla Burmiego.
Może ktoś wie o kimś, kto szuka kociaka do adopcji a nie jest użytkownikiem forum czy internetu w ogóle?

Przesyłam jeszcze filmik z naszej zabawy w aportowanie
http://www.youtube.com/watch?v=Sw-CvbqeNo8

pozdr

Czy spotkałaś na swojej drodze alergicznej lekarza, który zlecił Ci zakupienie szczepionki skonstruowanej tylko dla Ciebie? Mój TZ od zawsze jest silnym alergikiem na sierści kocie, świnek morskich, pyłki i inne paskudztwa. Zadrapanie przez kota powoduje u niego silny obrzęk i trudne gojenie się ran, a sierść wywołuje oczywiście napady duszności, kichania itp. Kilka lat temu znalazł dobrego lekarza, dzięki któremu przez kilka lat z rzędu późną jesienią zamawiał specjalną szczepionkę tylko dla siebie, którą sprowadzano z Niemiec. Szczepionka podawana była co roku zimą. Efekt na dziś jest taki, że mamy 5 kotów i nawet spanie z nimi w łóżku nie powoduje tak strasznych duszności, a nawet kichania. Ze względu na załamanie finansowe w pewnym momencie przestał się szczepić, ale efekt nawet po tych 3 latach przyjmowania leku jest fantastyczny i pewnie byłby idealny gdyby nie brak kasy w pewnym momencie.

Ja jestem po prostu w szoku, że nie ustawiła się kolejka.. te koty mają naprawdę świetny charakter.

Czekoladowy kucurek burmski szuka nowego domu :(

Kto przegląda forum