Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Po szpitalu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 19, 2010 22:44 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 9... 8... 7... 6...

jopop pisze:kciuki!
Dzięki, na pewno się przydadzą :)
Pogoda dość parszywa, ale po prawdzie warunkami drogowymi się specjalnie nie martwię, bo mój tata jest bardzo dobrym i ostrożnym kierowcą. Za to stan psychiczny zwierzaków w podróży dosłownie spędza mi sen z powiek.

Wielbłądzio pisze:Śnieżna Paskuda :1luvu: :1luvu: :1luvu:
No ba 8)
Czarno na białym stoi, że to skończona piękność :mrgreen:

Wielbłądzio pisze:Tak jak pisałam Ci w naszym wątku: wydaje mi się, że przynajmniej te dwa głupki od razu przywitają Cię z entuzjazmem :wink:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nie wiem. Nie nastawiam się w żadnym kierunku, po prostu postaram się stworzyć im takie warunki, żebyśmy jak najszybciej znowu byli razem nie tylko fizycznie. Byłabym gotowa się przed nimi płaszczyć i przepraszać za porzucenie, ale z futrami to tak nie działa.

Zostały 4 dni. To znaczy wtedy tu będą. A wyjeżdżają w środę przed południem.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto gru 21, 2010 1:33 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 7... 6... 5... 4...

Za 56 godzin będą na promie* z Dunkierki do Dover. Wróć, za 55 godzin, bo to jeszcze według czasu kontynentalnego.

Chlory jadą w jednym opakowaniu, Potwory osobno. Rozróżnienie wynika z faktu, że Bulwa i Błysk nic a nic się nie zmienili pod względem ścisłości swego związku międzykociego. Często śpią albo po prostu leżą zatulone w siebie, wciąż szukają kontaktu fizycznego, więc myślę, że razem są gotowi zmierzyć się ze wszystkim. Paskud z Pasożytem natomiast to całkiem inna bajka. Owszem, są ze sobą całkiem blisko, ale to już całkiem nie ta intensywność więzi. Z reguły zadowalają się spojrzeniami, chwilą wylizywania futra i tyle, bez nadmiernych czułości. Doszłam do wniosku, że dla nich lepsza będzie po prostu świadomość, że drugie czarne siedzi tuż obok.

Ze względów bezpieczeństwa nic oczywiście nie będzie biegać swobodnie i skakać kierowcy po głowie. Na postojach przewidziane wyciąganie (jeśli będą chciały) i mizianie, nie licząc tego przez kratki.

* na promie, który, tak nawiasem mówiąc, kosztuje jakiś dziki majątek: za zamknięty i niedostępny dla publiki samochód ze zwierzakami w środku muszę zapłacić prawie osiem razy więcej niż za zamknięty i niedostępny dla publiki samochód bez takiej zawartości :roll:; ot, koszą jak za zboże bez żadnego logicznego uzasadnienia (zwłaszcza że równie wysokie opłaty dotyczą też fretek :twisted:), bo wiedzą, że skoro ludź przywozi zwierzaka z daleka, to mu zależy = zapłaci
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto gru 21, 2010 7:32 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 6... 5... 4... 3...

No ale pewnie zapłaciłabyś więcej żeby juz mieć je u siebie :mrgreen:

Trzymam kciuki za spokojną podróż :ok: :ok: :ok:

Skoro stado sprowadzasz całe to, jak mniemam, korzenie już w tej Anglii planujesz na dłużej zapuscic?
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto gru 21, 2010 17:37 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 5... 4... 3... 2...

AgaPap pisze:No ale pewnie zapłaciłabyś więcej żeby juz mieć je u siebie :mrgreen:

Trzymam kciuki za spokojną podróż :ok: :ok: :ok:
Sprzedałabym duszę diabłu :oops: - pod warunkiem wprawdzie, że by mnie zabrał wyłącznie w sytuacji, gdy wszystkie futra będą miały zapewniony bezpieczny byt.

Za kciuki dziękujemy :), są ważne zwłaszcza w kwestii psychicznej kondycji zwierzaków. Być może fakt, że większość z nich jest odrobinę psychiczna, ma szanse pomóc? :twisted:
Staram się ułatwić przeprowadzkę, jak to tylko możliwe. Z futrami jadą kocyki, legowiska, miski, zabawki, szelki, smycze, nawet kubły na karmę - jak najwięcej rzeczy, które dobrze znają i z których codziennie korzystają. W ten sposób chyba łatwiej im będzie się odnaleźć w nowej przestrzeni.

AgaPap pisze:Skoro stado sprowadzasz całe to, jak mniemam, korzenie już w tej Anglii planujesz na dłużej zapuscic?
Szkocji 8). W Glasgow siedzę, to już od prawie stu mil nie Anglia :wink:

Owszem, na razie zakotwiczam na dłużej. Potrzebowałam jakiejś zmiany w życiu - miała to być odmiana na kilka miesięcy, ale wyszło, jak wyszło. Spodobało mi się na Wyspach, więc i moje życie przyjeżdża :), bo ten rok pod wieloma względami był jedynie wegetacją... Poza tym, żyjąc tutaj, mam większe szanse zrealizować długofalowe plany związane z bezdomnymi zwierzętami w Polsce.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro gru 22, 2010 12:28 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 5... 4... 3... 2...

Zapakowane. Jadą.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro gru 22, 2010 12:37 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

powodzenia!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 22, 2010 12:38 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro gru 22, 2010 13:11 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

Dzięki!
Ja za dwie godziny wybywam do pracy - nie wiem, jak tam usiedzę, na szczęście telefon pod ręką, więc będę miała wieści z trasy. Jutro o 8.01 prom z Dunkierki, lądowanie w Dover o 9 (czasu już brytyjskiego, czyli o godzinę wcześniejszego; samo przekroczenie Kanału zajmuje ok. 2 godzin). Potem zależy od stanu autostrad w UK, ale powinni być na miejscu późnym popołudniem/wieczorem.

Odległość w linii prostej: 1454 km.
Długość trasy: 2253 km. W praktyce pewnie wyjdzie trochę więcej.

Denerwuję się.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro gru 22, 2010 13:28 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

Będzie dobrze :ok: Futra mają siebie, swoje zapachy, swój osprzęt.
Ale ja bym się denerwowała jak ... :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 22, 2010 19:37 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro gru 22, 2010 20:39 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

A ja tam jestem jakoś dziwnie przekonana, że wszystko będzie OK :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

No i proszę, dwa praskie zaflukane debile rozpoczynają teraz swoją karierę na Wyspach :D Głupia byłam, że nie zawiozłam niczego behemotce, kiedy jeszcze była tu w Polsce :mrgreen:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro gru 22, 2010 21:33 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

Wielbłądzio pisze:A ja tam jestem jakoś dziwnie przekonana, że wszystko będzie OK :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

No i proszę, dwa praskie zaflukane debile rozpoczynają teraz swoją karierę na Wyspach :D Głupia byłam, że nie zawiozłam niczego behemotce, kiedy jeszcze była tu w Polsce :mrgreen:


:mrgreen:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro gru 22, 2010 22:37 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

ciekawe czy jakiś mieszkaniec tego domu na 11 listopada, z którego są Chlory był kiedyś w Szkocji :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 22, 2010 22:37 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

nic straconego, można dowieźć za zwrot kosztu podróży :mrgreen: kot gratis ofkors :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 23, 2010 1:08 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

Wieści jak dotąd dobre. Drogi też.
Koty najpierw trochę pogadały, uskarżając się na podły los, a potem poszły spać.
Niestety, po kilku godzinach Pasożyt - a któż by inny? :roll: - doszedł do wniosku, że tak się kota nie traktuje, że skandal, że się nie godzi. I zaczął drzeć ryja. A pozostałe za nim.
Pomijając koncert, jest ok. Stres na poziomie znośnym.

Jakieś półtorej godziny temu minęli Hanower. Siedem godzin do promu.

Powinnam iść spać. Jutro - właściwie już dziś - bladym świtem do pracy; z czego się właściwie cieszę, bo będzie trochę mniej czasu na zamartwianie się. Ale nie czuję się śpiąca nic a nic, za bardzo jestem nerwowa.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1196 gości