Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
J.D. pisze:doprowadzić do sądowego zakazu "opieki" nad zwierzętami a to wymaga ciężkiej,nieustającej pracy.
karolinah pisze:J.D. pisze:doprowadzić do sądowego zakazu "opieki" nad zwierzętami a to wymaga ciężkiej,nieustającej pracy.
Czy polskie prawo dopuszcza sądowy zakaz posiadania zwierząt?
J.D. pisze:W tym przypadku jako osoba chora a właściwie nawet uzależniona może dostać nadzór osoby kontrolującej "stan posiadania" .
J.D. pisze:W sprawie zakazu posiadania zwierząt [.....] to osiągnąć].
ragdollicja pisze:Postarszyc TV? zebrac petycje, podpisy mieszkancow.... nie wiem moze i nawet zrobic mala demonstracje . (namowic do tego mlodziez)
ragdollicja pisze:a Urzad Gminy?
Jesli to sie dzieje na terenie gminy to chyba wladza powinna sie tym zainteresowac a przynajmniej wiedziec o sprawie i miec jakies stanowisko .
Postarszyc TV? zebrac petycje, podpisy mieszkancow.... nie wiem moze i nawet zrobic mala demonstracje . (namowic do tego mlodziez)
takie pomysly mi przychodza do glowy, moze glupie ale probowac chyba warto.?
Agneska pisze:Wkroczenie w towarzystwie straży, inspektorów czy policji powinno zakończyć się odebraniem kotów. I co dalej? Są jakieś zadeklarowane DT?
Paluch przyjmuje zwierzęta jedynie z terenu Warszawy, a to miejsce nie leży na terenie miasta.
Nawet gdyby kilkadziesiąt kotów zawieziono na Paluch, szansę przeżycia ma bardzo niewiele. Są osłabione, przy zetknięciu z panleuko (a tam epidemia trwa nieustannie), są bez szans.
Zabrać je po to, żeby poumierały?
Opieka weterynaryjna w schronisku? To jedynie wyobrażenie kogoś, kto tam nie bywa.
Punkt pierwszy w akcji działania (a nie pisania) to przygotowanie miejsc dla odebranych kotów. Ja chętnie zgłoszę się na koordynatora DT.Przyjmuję zapisy.
Agneska pisze:Agneska pisze:Wkroczenie w towarzystwie straży, inspektorów czy policji powinno zakończyć się odebraniem kotów. I co dalej? Są jakieś zadeklarowane DT?
Paluch przyjmuje zwierzęta jedynie z terenu Warszawy, a to miejsce nie leży na terenie miasta.
Nawet gdyby kilkadziesiąt kotów zawieziono na Paluch, szansę przeżycia ma bardzo niewiele. Są osłabione, przy zetknięciu z panleuko (a tam epidemia trwa nieustannie), są bez szans.
Zabrać je po to, żeby poumierały?
Opieka weterynaryjna w schronisku? To jedynie wyobrażenie kogoś, kto tam nie bywa.
Punkt pierwszy w akcji działania (a nie pisania) to przygotowanie miejsc dla odebranych kotów. Ja chętnie zgłoszę się na koordynatora DT.Przyjmuję zapisy.
Cytując samą siebie, przypomnę pytanie:
Kto zgłasza się na listę DT?
Numer 1 - Seja - dzięki!![]()
Kto dalej?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnolia.bb, Zosia007 i 49 gości