Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

Na alegratce ceny rodowodowych abisyńczyków kształtują się w granicach 1200-1500zł - w zależności od koloru. To mniej niż się spodziewałam.

No, to nie tak strasznie, może za parę lat sobie kupię :wink:

shalom pisze:No mi chyba też się podobają te bardziej naturalne. Te wszystkie modne teraz puchate i kolorowe piękne są, ale brak mi w nich tej naturalnej dzikości choćby w wyglądzie. Dlatego na abisyńczyki od razu zwróciłam uwagę. Mau samą legendą mnie uwiódł, no i są tak klasycznie piękne. A savannah to taki dziki kot o którym marzyłam jako dziecko-bardzo chciałam przygarnać geparda

z puchatych moge podac przyklad , taki norweski lesny ( nasz Xelmo) albo też MCO sa rasami naturalnymi, mimo, że puchate

i kolorowe. ale fakt, kolorki by im w naturze nie pomogły

to juz reka czlowieka

często zdarzają sie koty rasowe do adopcji, tylko trzeba szukać wiec zyczę wam owocnych poszukiwań

i TROJKOTOW, CZWOROKOTOW, PIĘCIOKOTOW itd

Wiem, wiem, dlatego też MC mi się strasznie podobają. Bardziej chodzi mi o podobienstwo do dzikich kotów, czyli barwy, umiesnienie, krótki włos, jakieś pręgi, centki. Strasznie mi sie podobają koty podobne do dzikich. Savannah chyba w Polsce jeszcze nie ma, ale nawet jeśli to pewnie finansowo jest nieosiągalne dla mnie. Ale są takie dzikawe z wyglądu :1luvu:

zadowoliłabym się też abisyńskim albo mau

http://www.kotyrasowe.org.pl/hodowle wyszukiwarka hodowli

:) i ras.

Ale super! dzięki

Cookie ma dzisiaj urodziny - kończy siedem miesięcy :1luvu:

Zdrowia Ci życzę Maluchu!

Obrazek

Tyle, że w spisie nie mają ani mau ani savannah. Z jednej strony sobie myśle, może uzbieram i za rok takiego kocurka sobie sprawię, ale za chwilę myslę o tych wszystkich słodkich najzwyklejszych najpiękniejszych dachowcach które marzą o domku i sama nie wiem... :roll: