Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

ettariel pisze:Więc, podsumowując, należy zrobić badanie krwi, moczu, kału, rtg i badanie serca...?
Ile to wszystko może wynieść?

Ja bym zaczęła od krwi, moczu i kału (pewnie ok. 100zł), a dopiero gdyby te badania niczego nie wyjaśniły, robiłabym kolejne.

ja bym zaczęła od moczu i kału - kota nie trzeba targać nigdzie. :wink:

I tak zrobię. Jeżeli nic to nie wykaże, wtedy zrobię krew i kolejne badania jeśli będą potrzebne. Dzięki za radę, myślę, że to będzie dobre posunięcie

A co może wnieść do zdiagnozowania przyczyny kaszlu badanie moczu, bo nie bardzo rozumiem?

No zrobię tak jak mi radzą inni, może oni się na tym bardziej znają ode mnie skoro mówią o tych konkretnych badaniach.

No rzeczywiście może akurat badanie moczu nie jest konieczne, ale kału i krwi na pewno

ettariel pisze:No zrobię tak jak mi radzą inni, może oni się na tym bardziej znają ode mnie skoro mówią o tych konkretnych badaniach.

Inni radzili Ci też badania krwi i rtg.

pixie65 pisze:
ettariel pisze:No zrobię tak jak mi radzą inni, może oni się na tym bardziej znają ode mnie skoro mówią o tych konkretnych badaniach.

Inni radzili Ci też badania krwi i rtg.

Owszem, umiem czytać.

Jak już wcześniej ktoś mądrze napisał, nie chcę stresować kota i robić mu od razu wszystkich badań. Na początek wystarczy nieinwazyjne badanie kału. Jeśli okaże się, że nie są to glisty - wtedy morfologia i rtg. Jeśli i te badania nic nie wykażą, a kaszel będzie się ponawiał - zrobię badania w kierunku innych chorób.

Samo badanie kału jest niemiarodajne. Może się zdarzyć, że w badanej próbce badający nic nie znajdzie.

Zrobię co w mojej mocy, aby moja Jaga była całkowicie zdrowa.

Mój problem jest wyłącznie finansowy i choćbym bardzo chciała, nie dam rady zrobić wszystkiego na raz. Dlatego muszę zacząć od tych najważniejszych badań, które szybko mogą coś wykazać (w tej chwili ukierunkowuję jej kaszel jako objaw zarobaczenia).

Jesli już wykluczy się wszystko inne, pomysl o astmie - u kotki mojej mamy podobnie sie zaczynało. Mnostwo badan nic nie wykazało, az wreszcie en-ty wet zdiagnozowal astme. Od 7 lat co 2/3 miesiace bierze sterydy, na szczescie jak dotad bez skutkow ubocznych.

pixie65 pisze:Samo badanie kału jest niemiarodajne. Może się zdarzyć, że w badanej próbce badający nic nie znajdzie.

Brak robali w kale nie wyklucza poza tym, że kot jednak pasożyty ma - nicienie płucne mogą wywoływać kaszel.
Bluevega - a nie próbowałaś sterydów wziewnych?

Byla jedna proba ale kot jest tak wrazliwy na stres, ze byla calkiem wykonczona. Poza tym dzialanie krotsze. Te w zastrzyku dzialaja na 2-3 miesiace. Kot ma juz 10 lat, poki co - odpukac jest w dobrej kondycji. W sumie te sterydy uratowaly jej zycie, bo dusila sie prawie.

bluevega pisze: Kot ma juz 10 lat, poki co - odpukac jest w dobrej kondycji.

I oby tak dalej :ok:

Może warto byłoby zrobić porządne odrobaczanie, czyli: 3 dni pod rząd, 2 tygodnie odstępu i znowu 3 dni.
(Np. Aniprazol lub Panacur) W kale nie zawsze wychodzi... Odrobaczyć możesz sama, nie musisz kotki ciągnąć do gabinetu.

A kłaki? Też mogą powodować kaszel.
(Czy wet sprawdzał węzły chłonne?)

Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Kto przegląda forum