Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 17, 2010 9:38 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Dzięki Niunieczce wiemy już dokładnie co trafiło koty - mykoplazma. Jak powiedziała lekarka: "wyjątkowo wredna suka".

Koniecznie się tym zainteresujcie, bo w standardowych badaniach krwi nie wychodzi, a w tym roku jest jej wysyp.
Najważniejsze informacje:
jest tego świństwa około 200 odmian, leczy się kombinacją antybiotyków, kocia wywołuje "tylko" anemię, ale zwierzęta łatwo zarażają się ludzką. Ludzka przypomina grype, tylko jest o wiele groźniejsza. Daje powikłania na płuca, serce i stawy. Wywołuje epidemię.

Koty przechodzą ją różnie, w zależności od właściwości organizmu, żadne szczepienia nie chronią.
Wśród moich 14-stu kotów (dwa stada, jedno w pracowni, drugie w domu) nie zachorowała tylko Amelka, która zaczęła wcześniej dostawać antybiotyki na zapalenie dróg moczowych.
W pracy - 4-ry miały tylko katar, kaszel i zapalenie gardła, Krawacia - katar, kaszel i zapalenie oskrzeli. Dwie dziewczyny, Zuza i Zuzakowa, miały do k i k zapalenie gardła i krtani - okropnie się dusiły przez kilka dni, nic nie jadły, tylko piły, ale nie były odwodnione. To stado zachorowało pierwsze i nie razem, tylko po kolei przez dwa tygodnie.

Do domu choroba przeniosł się chyba po dwóch tygodniach (straciłam rachubę czasu).
Antonio i Pysiu przeszli to szybko i lekko, trochę zasmarkani z lekko zaczerwienionym gardłem.
Kitłaś, Filipek i Mała Czarna - katar i kaszel, ale za to długo, chłopaki jeszcze trochę kichają, ale to już tylko zatoki.
Najgorzej Niunieczka i Ślepciu - z gardła szybko poszło do płuc, a u Niuni na serce.
Ślepciu od dwóch dni ma czyste płucka, został katar. Oboje byli na kroplówkach, bo nic nie jedli. Ślepciu je dopiero od trzech dni (choruje już prawie dwa tygodnie).

Opisałam w miarę dokładnie wszystkie "odmiany" u mnie, może komuś ta wiedza pomoże.
Jeszcze co dziwne - najłatwiej chorobę zniosły koty, które trafiły do mnie umierające i te, które na coś wcześniej ostro chorowały. Niunieczka przez swoje 7 lat życia (jako jedyna) nie chorowała nigdy.
I wszystkie koty od początku były leczone dobrze - szybko panikuję przy jakichkolwiek zmianach zachowania, więc siedzę u weterynarza i parę razy dziennie, jeżeli wydaje mi się, że lek nie działa. W efekcie wszystkie przeszły przez trzy antybiotyki i to takie, które podaje się przy stwierdzonej mykoplazmie.

Bardzo zachęcam do zapoznania się z materiałami o tej chorobie :!:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt gru 17, 2010 12:27 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

no ładnie. To niezłą epidemię tam masz :(

Kociabanda2

 
Posty: 238
Od: Czw lut 04, 2010 10:17
Lokalizacja: Jabłonna k.Warszawy

Post » Pt gru 17, 2010 12:45 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

już szczęśliwie został tylko jeden zakatarzony nosek :) jeszcze dwa dni antybiotyków i będzie koniec
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt gru 17, 2010 12:48 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

to jakaś przerażająca zaraza!!! 8O - teraz przy każdym kichnięciu kota już będę panikowała... :strach: - a człowiek tak się cieszy, jak ma zdrowe, teoretycznie odporne koty - a tu się okazuje, że na niektóre świństwa wbrew pozorom one właśnie są najbardziej wrażliwe... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt gru 17, 2010 12:55 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Pierwsze symptomy to kichanie i łzawienie oczu i/lub coś z gardłem.

Ja już teraz przy jakichkolwiek podejrzeniach zacznę od badania krwi w tym kierunku. Takie badanie to 50 zł, a może uratować życie.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt gru 17, 2010 20:54 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Dobrze wiedzieć :strach:
Dzięki za info, kamari

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 20:57 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Może śmierć Niunieczki nie pójdzie na marne, i inne koty dzięki niej przeżyją - kochana kicia uratuje w ten sposób wieeele innych biednych kociastych...

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 18, 2010 12:40 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

To okropne,że na świecie jest tyle wirusów groźnych dla tych , których kochamy :(
Obrazek

Dominka1

 
Posty: 505
Od: Czw paź 07, 2010 0:50

Post » Pon gru 20, 2010 8:57 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Generalnie kociarnia się wychorowała i życie powoli wraca do normy.

Amelka pod okiem Pysia przechodzi rehabilitację
Obrazek

więcej zdjęć http://picasaweb.google.com/gkamari/Amelka#
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon gru 20, 2010 9:54 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

A jak sie Amelka zapatruje na nowa koleżankę? Już sie poznaly? :)
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon gru 20, 2010 13:14 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Dziewczyny się nie poznały, mieszkają w różnych miejscach :D Amelka w domu, Omi w pracowni.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon gru 20, 2010 13:17 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

kamari pisze:Generalnie kociarnia się wychorowała i życie powoli wraca do normy.

Amelka pod okiem Pysia przechodzi rehabilitację
Obrazek

więcej zdjęć http://picasaweb.google.com/gkamari/Amelka#



Piękne zdjęcie i te błyszczące, lśniące futerka :1luvu: :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon gru 20, 2010 13:43 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

jakim pięknym marrrrmurkiem jest Amel :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
czy Pysio też bezogoniasty kot z wysy? :1luvu:

wielkie dzięki za informacje
o mykoplaźmie!
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 20, 2010 13:51 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Amelka ma mięciusieńkie jedwabiste futerko :D i gruby piękny ogonek :mrgreen:

Pysiu jest ogoniasty :kotek: tylko Omisia jest rasowcem z Man :ryk:

Swoją drogą dużo ostatnio czytam i rozmyślam nad amputowaniem złamanych kocich ogonów. Jak człowiek złamie nogę, to mu się jej od razu nie ucina, tylko najpierw daje szansę zrosnąć.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon gru 20, 2010 13:52 Re: Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Piękne zdjęcie :1luvu: i przepiękni modele :1luvu:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 29 gości