JOOAŚKA pisze:Życze ci dobrego domu widać ja byłam złą kandydatką
JOOAŚKA, bardzo proszę, nie demonizuj

nie chciałam pisać, żeby znów nie zapeszyć, ale chyba jest domek dla obu chłopców... po prostu...
swoją drogą coś się chyba porobiło, bo w czwartek miałam dwa telefony o Lorka

Jeden głupi, więc w ogóle nie ma o czym mówić, ale drugi całkiem fajny. Odmówiłam, no bo chłopaki mają w perspektywie wspólny dom, ale nie wiem, czy nie zrobiłam błędu

Ten drugi dom, po mojej odmowie, zadzwonił jeszcze raz pół godziny później, żeby dopytać jakie są warunki adopcji od fundacji... pogadałyśmy chwilę o zwierzakach ogólnie. Wydaje się w porządku.